Forum www.cherietown.fora.pl Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Kino "Aurora"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.cherietown.fora.pl Strona Główna -> Kamienice / Klub muzyczny i kino 'Aurora'
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Victoria Archibald
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 2134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 0:59, 12 Mar 2013    Temat postu:

No właśnie, Victoria odwróciła się w jego stronę z nic nierozumiejącą miną. Nie miała pojęcia, o czym on w ogóle mówił, skupiła się jedynie na słowie 'striptiz'.
- Co? - spytała głupkowato, pociągnąwszy łyk whisky, która wypaliła jej gardło do tego stopnia, że zaczęła chrypieć. Wcisnęła mu butelkę w dłoń, nadal nad nim stojąc. - Chyba mnie obrażasz, ale nawet nie potrafię być na ciebie wściekła - odparła, opierając dłonie na biodrach i złośliwie kopnęła go w stopę.
Jasne, ją zabolało to bardziej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scott Munro
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 1336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 1:13, 12 Mar 2013    Temat postu:

Scott zaśmiał się, biorąc od niej tą butelkę i pociągnął z niej porządny łyk. Aby na pewno potrzebował jeszcze więcej alkoholu? Chyba wystarczająco już szumiało mu w głowie.
- Ej, nie kop mnie. Nie myśl, że ci nie oddam. Może w inny sposób, ale oddam. - Powiedział oburzonym tonem i zaśmiał się. - I nie obrażam cię, podziwiam. - Dodał ze śmiechem. To akurat była prawda. Nie miał na myśli nic złego. Chociaż przeciwko striptizowi Vicky nie miałby nic przeciwko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victoria Archibald
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 2134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 1:19, 12 Mar 2013    Temat postu:

Chyba żaden heteroseksualny mężczyzna nie pogardziłby striptizem panny Archibald. Victoria zaśmiała się tylko, odrzucając do tyłu swoje lśniące włosy, które spłynęły kaskadą wzdłuż szczupłych pleców. A potem stało się coś zupełnie dziwnego; chciała wyminąć stojącą jej na drodze stopę Scotta, a zamiast tego potknęła się i wylądowała wprost na jego kolanach. Ich twarze dzieliła odległość zaledwie kilku centymetrów. Victoria zastygła w bezruchu, nie wiedząc, w którą stronę się ruszyć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scott Munro
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 1336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 1:24, 12 Mar 2013    Temat postu:

W żadną? Najlepiej gdyby się nie ruszała, bo alkohol chyba właśnie postanowił sobie z nich zakpić i żaden ruch nie był do końca dobry. Scotta na chwilę też zamurowało, a po chwili czuł się już jakby dostał obuchem w głowę. Jego spojrzenie przesunęło się z niebieskich oczu na jej usta i ułamek sekundy poczuł jej wargi na swoich ustach. Nie miał pojęcia kto zniwelował tą odległość. Wiedział tylko, że jej usta smakują oszałamiająco i słodko. Zakręciło mu się w głowie chyba z braku tlenu, a może od nadmiaru alkoholu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victoria Archibald
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 2134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 1:34, 12 Mar 2013    Temat postu:

A może od cudownego i uzależniającego smaku Victorii, którego nikt nie był w stanie jeszcze zidentyfikować?
Victoria automatycznie odwzajemniła pocałunek; zareagowała tak, jakby był to odruch bezwarunkowy. Wszystkie sprzeciwy, które pojawiły się w jej głowie, zostały natychmiast zneutralizowane przez alkohol i znajomy, rewelacyjny smak ust Scotta, którego do tej pory nie zdążyła jeszcze zapomnieć. Jej dłoń automatycznie podążyła w kierunku jego miękkich włosów, a wargi z mocą i niesamowitą pasją korespondowały z ustami Scotta.
Tyle, że, no właśnie: w tym wszystkim tkwił jeden istotny szczegół. Nie byli już tymi samymi ludźmi, co kilka miesięcy temu. Wiedzieli, że ich rozstanie prawdopodobnie było dla nich najlepszym rozwiązaniem. Poza tym, Scott miał Olivię, kobietę, którą kochał. A Victoria chciała należeć do Anthony'ego i zdała sobie z tego sprawę właśnie w tej chwili. Z niechęcią odsunęła się od jego twarzy, z czułością gładząc szorstki od zarostu policzek.
- Możliwe, że nie będziemy tego jutro pamiętać, Scotty. Ale jeśli tak? To nie jest dobry pomysł - powiedziała, patrząc mu w oczu. Naprawdę musiała się zmobilizować, żeby z jej ust wypłynęły takie słowa. I nie, oczywiście, że nie chodziło jej o Olivię - Victoria nigdy nie przejmowała się dobrem innych kobiet - tylko właśnie o Scotta. Uwielbiała tego faceta, ale wiedziała, że on już odnalazł szczęście pod zupełnie innym adresem. Uśmiechnęła się do niego delikatnie. - Zaprowadź mnie do domu, co, Scotty?
To była chyba najdojrzalsza decyzja panny Archibald w całym jej prawie dwudziestoczteroletnim życiu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scott Munro
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 1336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 1:46, 12 Mar 2013    Temat postu:

Scott odsunął się od niej z niejakim przerażaniem. Chyba właśnie docierało do niego, że ten smak ust nie należał do Olivii. A tylko ją miał pod powiekami, kiedy zamknął oczy. Westchnął. Puścił ją i pozwolił by usiadła obok niego. Dopiero po minucie otworzył oczy.
- Nie będę cię przepraszał, Vicky, bo to hipokryzja. To i tak jest popieprzone. Mogę cię uwielbiać, ale nic nie zmieni faktu, że kocham Olivię. I chyba uświadomiłem to sobie po raz tysięczny. - Stwierdził poważnie. Brawo za przemyślenia. Wyciągnął rękę by pogładzić jej włosy. Pomyłki zdarzają się ludziom, a na pewno Scottowi. - Odprowadzę cię, jasne, mała. - Powiedział uśmiechając się do niej mimo wszystko. I już wiedział, że mimo później pory i tego, że śmierdzi whisky pójdzie później prosto do swojej dziewczyny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victoria Archibald
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 2134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 1:51, 12 Mar 2013    Temat postu:

Victoria uśmiechnęła się do niego tylko kącikami ust, kciukiem gładząc wierzch jego dłoni. Byli przyjaciółmi, nimi powinni pozostać. Absolutnie bez żadnych dodatków.
- Jasne, przecież wiem, to nie miało żadnego znaczenia. Chodź, Scott - powiedziała Victoria, wkładając stopy w szpilki i okryła się swoim płaszczem. Scott wstał chwilę po niej i razem opuścili kino 'Aurora'.
Udało jej się prawie całkowicie wytrzeźwieć w zaledwie kilka sekund, to z całą pewnością była magia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scott Munro
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 1336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:24, 25 Mar 2013    Temat postu:

Olivia musiała pozwolić mu ją poprowadzić, a Scott z jednego z zaułków teleportował ich właśnie tutaj, do Aurory. Kiedy wylądowali ogarnęła ich nieprzenikniona ciemność. Czuł, że Olivia zaciska mu mocniej palce na dłoni, jakby czuła się niepewnie.
- Spokojnie, zaraz zrobi się jaśniej. - Powiedział cicho gdzieś w okolicy jej ucha. Scott machnął różdżką, niewerbalnie zapalając większość bocznych lamp na sali. - Witam w kinie Aurora, kochanie. Masz ochotę obejrzeć jakiś film? - Zapytał jej z rozbawieniem patrząc na jej zdziwioną i niepewną minę.
- Tak, możemy tu być. Właściwie to chyba jest moje, kupiłem je. - Oznajmił swojej dziewczynie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olivia Callaghan




Dołączył: 31 Sie 2012
Posty: 884
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia

PostWysłany: Pon 23:36, 25 Mar 2013    Temat postu:

Przez chwilę Olivia miała wrażenie, że Scotty się z niej nieładnie nabija, ale wystarczyło jej popatrzeć w jego oczy, żeby nabrała pewności, że mówi całkowicie poważnie.
- Łał - odezwała się z nieukrywanym podziwem. - I co zamierzasz zrobić z tym miejscem? Bo wątpię, że kupiłeś je tylko w celu zabierania mnie tutaj na randki.
Spojrzała na niego z rozbawieniem, ale zaraz odwróciła wzrok, żeby rozejrzeć się po wnętrzu. Aurora z całą pewnością miała swoje lata, ale dało się tutaj również wyczuć niesamowity klimat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scott Munro
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 1336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:50, 25 Mar 2013    Temat postu:

Scott zaśmiał się wesoło. Miejscem na randki zawsze może pozostać.
- Jak na razie jest miejscem na randki. - Stwierdził z rozbawieniem. - Ale w najbliższym czasie zapowiada się remont generalny, odnowię je i nadam nowe życie, ale nie zamierzam zmieniać za wiele. Chcę zachować jego niepowtarzalność i klimat. W drugiej części znajduje się dość spora sala, w której urządzę klub muzyczny. - Popatrzył na nią i zachwycenie malujące się w jej oczach. - Kiedyś chciałem zabrać cię na tańce i wiesz co? Nie ma w Cherietown klubu, który grałby dobrą muzykę. Stare przeboje i tą nowszą, ale na żywo. I chcę coś takiego tu otworzyć. Kino będzie takim staroświeckim dodatkiem. Podoba ci się? - Zapytał unosząc głowę by spojrzeć na trochę wysłużony ekran.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olivia Callaghan




Dołączył: 31 Sie 2012
Posty: 884
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia

PostWysłany: Wto 0:06, 26 Mar 2013    Temat postu:

Czy jej się podobało? Scott nie musiał zadawać tego pytania: oczy Olivii błyszczały, a jej usta rozchyliły się lekko w zachwycie, jak u małej dziewczynki. Nie przestawała obracać głowy na wszystkie strony.
- Bardzo - oświadczyła z mocą. Imponowało jej podejście Scotta: coś, czego potrzebował, nie istniało, więc postanowił to stworzyć, zamiast siedzieć z założonymi rękami i narzekać. - To naprawdę rewelacyjny pomysł.
Spojrzała na niego i uśmiechnęła się szeroko.
- Widzę, że działasz z rozmachem. - Wypowiedziała to zdanie takim tonem, że Scotty nie mógł mieć wątpliwości, że ją to kręci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scott Munro
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 1336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 0:20, 26 Mar 2013    Temat postu:

Scott już miał odwołany zakaz dotykania jej, prawda? Więc z uśmiechem przyciągnął ją do pocałunku. Krótkiego, ale zawsze.
- To jest trochę tak, że uwielbiam takie życie jak teraz. Wiesz, leniwe popołudnia z tobą i nieograniczona ilość czasu, ale potrzebuję czymś się zająć. Ale to mam nadzieję, będzie dość zajmujące. - Zaśmiał się cicho w jej usta. - Chcesz zobaczyć całość? Opowiem ci jak to będzie wyglądać. - Powiedział chwytając jej dłoń i ciągnąc ją w kierunku korytarza.
- Tutaj będzie coś w stylu lobby. Tam kasa z biletami, ale też miejsce na rezerwacje stolików. Koncerty często będą na żywo. Sam pub chce urządzić w stylu retro. - Opowiadał z ekscytacją. Naprawdę ten pomysł wydawał się genialny w swojej prostocie. - W kinie chcę puszczać stare filmy, nawet te nieme. To niezła zabawa. Co myślisz? - Scott bardzo chciał znać jej zdanie na każdy temat. Chciał, żeby cieszyła się razem z nim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olivia Callaghan




Dołączył: 31 Sie 2012
Posty: 884
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia

PostWysłany: Wto 0:35, 26 Mar 2013    Temat postu:

Nawet gdyby Olivia nie podzielała Scottowego entuzjazmu, z całą pewnością zaraziłby ją nim. Mówił z takim zapałem i ekscytacją, że jej usta same wygięły się w uśmiechu.
- Myślę, że ludzie będą zachwyceni - powiedziała całkowicie szczerze. - Mi też parę razy przyszło do głowy, że w Cherietown nie ma takiego miejsca... z klimatem. Osobiście uwielbiam, kiedy po przekroczeniu progu jakiegoś pomieszczenia dopada mnie poczucie, że czas stanął w miejscu.
Przy takiej ilości zapału ze strony Scotta to przedsięwzięcie nie mogło się nie udać - takie było zdanie Olivii.
- Tylko wiesz, nie zaniedbuj mnie przez to wszystko - dodała po chwili ze śmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scott Munro
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 1336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 0:43, 26 Mar 2013    Temat postu:

Scotty ani myślał jej zaniedbywać, właściwie w tej chwili przytulił ją do siebie stając w tym zakurzonym jeszcze pomieszczeniu i rozejrzał się w okół.
- I to zawsze jakaś przyjemna alternatywa dla Bahanki. - Stwierdził i spojrzał jej w oczy. W przytłumionym świetle były jeszcze piękniejsze. Pocałował ją krótko w usta. - Nie ma mowy o zaniedbywaniu. Ale to kolejny argument za wiesz czym. Nie żebym cię przekonywał, ale czasami chociaż noce będę mógł spędzać z tobą. - Powiedział z szerokim uśmiechem. Cóż, to tylko racjonalne rozumowanie przecież.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olivia Callaghan




Dołączył: 31 Sie 2012
Posty: 884
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia

PostWysłany: Wto 1:42, 26 Mar 2013    Temat postu:

Olivia przewróciła oczami, ale na jej usta wcisnął się uśmiech. Scott ją rozbrajał za każdym razem, kiedy próbowała się na niego irytować. Najwyraźniej znalazł na nią świetną metodę.
- Cicho, przecież mówiłam, że się zastanowię. Ale jeżeli to ma być twój sposób na przekonanie mnie do tego pomysłu, to muszę przyznać, że trafiłeś w dziesiątkę. Co to w ogóle oznacza: czasami? Zamierzasz tutaj zamieszkać czy spędzać noce z kimś innym?
Wcale nie chciała pomyśleć w tej chwili o Victorii, ta wizja dopadła ją zupełnie bez ostrzeżenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.cherietown.fora.pl Strona Główna -> Kamienice / Klub muzyczny i kino 'Aurora' Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 5 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island