Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jillian Higgins
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:59, 28 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Jill nie mogła się nie zaśmiać, obserwując kolejne pary z entuzjazmem wskakujące na stoły. Zaraz, kto wpadł na pomysł organizacji tego konkursu? A, Walt. Był geniuszem, bez dwóch zdań. I naprawdę tańczył trochę jak Travolta, a bosonoga Ams z łatwością dotrzymywała mu kroku. Na sąsiednim blacie Camille, wniesiona na niego przez Charlesa, najwyraźniej próbowała połamać nogi (Jillian dobrze wiedziała o braku umiejętności tanecznych przyjaciółki, chociaż czasem odnosiła wrażenie, że to jej bezustanne powtarzanie, że nie nadaje się na parkiet, było pewną formą asekuracji, niczym więcej), a obok Victoria usiłowała udusić Scotta krawatem. Jill napotkała spojrzenie stojącej obok Olivii i uśmiechnęła się do niej życzliwie. Tylko panna Callaghan i Augustus nie zaczęli jeszcze tańczyć.
- Trafił ci się najlepszy partner - powiedziała konspiracyjnie, ale na tyle głośno, żeby pan uzdrowiciel również to usłyszał. Wcale nie przyszło jej teraz do głowy, że gdyby Ryan nie zwinął się z imprezy, nikt nie zostałby bez pary.
Nie szkodzi. Jill wcale nie potrzebowała towarzystwa do tańca, była świetną solistką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Augustus Pye
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 9:02, 30 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Augustus chyba zrozumiał reguły tej gry i, nie chcąc się wyrywać przed szereg, podszedł do Olivii, podając jej dłoń. Komplement Jillian dobiegł do jego uszu w odpowiednim momencie, dlatego odwrócił się w jej stronę i posłał jej swój najlepszy uśmiech. Olivia miała w twarzy coś dziwnie znajomego; Augustus mógł być pewien, że kojarzy ją z Hogwartu.
- Zaraz, zaraz, czy ty przypadkiem nie jesteś Krukonką? - zapytał, kiedy już leniwie bujali się w rytm muzyki na stole.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olivia Callaghan
Dołączył: 31 Sie 2012
Posty: 884
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia
|
Wysłany: Nie 21:02, 30 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Olivia naprawdę próbowała nie patrzeć w kierunku Scotta tańczącego z Victorią, ale nieszczególnie jej to wychodziło. Zupełnie jakby na tej sali nie było innych kobiet. Ciekawe, dlaczego przyszła na tę imprezę bez swojego faceta - czyżby znowu się z nim pokłóciła i potrzebowała pocieszenia?
Och, to było więcej niż głupie. Olivia zganiła się w duchu, koncentrując się na osobie Augustusa. Nie miała okazji go bliżej poznać, ale słyszała o nim sporo dobrego. W odpowiedzi na jego pytanie skinęła głową, uśmiechając się lekko.
- Jestem - potwierdziła. - Hej, a czy ty przypadkiem nie byłeś na jednym roku z Ryanem Collinsem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Walter Knight
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:56, 30 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Tak po prawdzie to Travolta mógłby Waltowi buty czyścić, ale nie bądźmy drobiazgowi.
- Hej, ty jesteś rodzoną siostrą Scotta? - zagaił swoją partnerkę uprzejmie. Zaskakujące, że potrafił się skupić jednocześnie na dwóch czynnościach i żadnej z nich nie zaniedbywał. No tak, bo przecież mówienie wymagało tyyyyle wysiłku. Może to dzięki wypitemu alkoholowi?
- Bo wiesz, fajna jesteś. - Oho, komplemenciarz.
Chociaż muzyka była trochę nudnawa i nie zachęcała do skomplikowanych tanecznych manewrów, Walt i tak podniósł Amy do góry i wykonał obrót, od którego z całą pewnością mogło jej się zakręcić w głowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy Grand
Dołączył: 26 Lis 2012
Posty: 1150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:06, 30 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Amy bardziej bała się tego, że wypity alkohol szybciej wytyczy inny scenariusz wydarzeń i oboje wylądują na ziemi z głośnym hukiem, ale Knight jakoś ją utrzymał i siebie, na nogach. Zaśmiała się tylko do jego ucha, chyba w reakcji na komplement i chwyciła go mocniej za kark i wygięła się do tyłu. Travolta rzeczywiście byłby raczej tylko marną podróbą Waltera Knighta. Kiedy ją postawił Amy rzeczywiście kręciło się w głowie.
- Właściwie to przyrodnią - odparła z rozbawieniem i zerknęła na Charlesa wywijającego z Camille. - I ty też jesteś niczego sobie, chociaż co dziwne, nigdy nie udało mi się usłyszeć o tobie nic dobrego. Taki urok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Charles Campbell
moderator
Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:18, 30 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
- Masz coś przeciwko temu, jak się gapię? No jakoś nie zauważyłem - zripostował Camille Charles, kładąc dłoń na jej talii i okręcił ją wokół własnej osi, a potem zgrabnie zmienił rytm kroków, próbując tańczyć coś, co wyglądało na całkiem udaną kombinację salsy i rumby. Był naprawdę niezłym tancerzem, a teraz wszyscy nieźle wjechali mu na ambicję - wszak Ślizgoni i Krukoni byli najbardziej zawziętymi rywalami we wszelkiego rodzaju kompetycjach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:48, 30 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Gryfoni za to lubili wyzwania wszelkiego typu. Szykuje się chyba niezła impreza.
Camille za każdą chwilą radziła sobie coraz lepiej. Chyba nie ma ludzi, którzy nie potrafią tańczyć, a tylko tacy, którzy wzbraniają się przed tym rękami i nogami. W tych rozważaniach Jillian kryło się całkiem sporo prawdy - Camille używała argumentu o braku umiejętności tanecznych jako formy asekuracji. Nie bezpodstawnie jednak, bo kilka razy udało jej się wywołać małą katastrofę. Teraz o tym nie myślała i chyba to był klucz do sukcesu. Dała się prowadzić Charlesowi, a dzięki niemu ich taniec z każdą chwila wyglądał coraz sensowniej. I seksowniej, to swoja drogą.
W odpowiedzi na ripostę Charlesa tylko trzepnęła go w ramię i zaśmiała się pod nosem.
- Ale jeśli chcesz wygrać, to chyba nie najlepiej wybrałeś - zauważyła ze śmiechem. A zaraz jej wyraz twarzy zupełnie się zmienił. Stał się cwaniacki i pewny siebie. - Chociaż całkowicie cię rozumiem, na twoim miejscu też nie mogłabym się powstrzymać, żeby nie porwać do tańca samej siebie.
Camille chyba uznała, że jest zbyt mało pijana, więc nachyliła się w stronę jakiegoś kelnera i poprosiła go o kieliszek wódki. No cóż, wypiła dzisiaj tylko jednego drinka i lampkę szampana, może jeszcze trochę poszaleć. Kiedy kelner pojawił się z powrotem, Camille chwyciła w dłoń naczynie i spojrzała na Charlesa.
- Pomóż mi - powiedziała uśmiechając się zaczepnie na zachętę.
Nie musiała mu nic tłumaczyć. Zgrabnie obróciła się do niego tyłem i wychyliła się do tyłu, zginając się prawie w pół i czując wsparcie Charlesa. Dopiero wisząc głową w dół wlała do gardła zawartość kieliszka, nie roniąc przy tym ani kropli. Odstawiła kieliszek kelnerowi na tacy, puściła mu oczko i się wyprostowała, czując lekkie zawroty głowy. Ale ten trik miała opanowany do perfekcji. Stare dobre czasy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Scott Munro
Administrator
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 1336
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:56, 30 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Scott rzeczywiście poczuł się przez chwilę duszony przez Victorię i to swoim własnym krawatem. Ale bez wahania rozluźnił węzeł, a materiał został w ręce Victorii, zabrał jej go i założył na szyję, odgarniając przy tym jej jasne włosy. Pierwszy guzik koszuli też został rozpięty.
- Rozumiem, że to jeszcze nie koniec zabawy? Ale ty chyba nie masz co ściągnąć. To zupełnie nie fair - zaznaczył, ale jego uśmiech był szerszy niż powinien kiedy mówił o jej rozbieraniu. Dobrze, że Olivia nie mogła go dobrze zobaczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victoria Archibald
Administrator
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 2134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 0:01, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
No cóż, Scott zachowywał się zupełnie zdrowo; to była normalna reakcja heteroseksualnego faceta na widok panny Archibald. Victoria błysnęła zębami w uśmiechu, który kontrastował bielą z czerwienią jej szminki, a potem wzruszyła niedbale ramionami.
- Oczywiście, że mam co z siebie ściągnąć. Przezorny zawsze ubezpieczony - powiedziała z kpiącym uśmieszkiem. - Ale zostawmy to na deser, nie można od razu odsłaniać wszystkiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jillian Higgins
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:40, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Przez dłuższą chwilę Jill tylko obserwowała tańczące pary, próbując obiektywnie ocenić, która z nich powinna wygrać. Camille z Charlesem robili naprawdę sporą konkurencję, ale inni deptali im po piętach. Rywalizacja powoli zaczęła wchodzić na naprawdę wysoki poziom, więc panna Higgins uznała, że też może się wykazać. Wdrapała się na wolny stół, wzorem Amy zrzucając ze stóp szpilki, a następnie całkowicie zatraciła się w tańcu, zapominając o tym, że bierze udział w jakimś konkursie. To było tak cudownie oczyszczające - wyrzucanie z siebie złych emocji poprzez ruch.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Augustus Pye
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:27, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ryan Collins. No tak, właśnie stąd Augustus kojarzył tego człowieka, przez którego Jillian wydawała mu się rozbita. Pamiętał go z Hogwartu, bo Ryan, podobnie jak on, był bardzo ambitny i uparcie dążył do swego. Gdyby ubiegali się o jakieś stypendia, na pewno zostaliby rywalami. Augustus tylko kiwnął głową pozwalając sobie na ukradkowe spojrzenie w kierunku Jillian, która, o ironio, tańczyła na stole sama.
- Wydaje mi się, że Ryan był rok wyżej - powiedział, powracając wzrokiem do Olivii. - Kto by pomyślał, że mamy takie natężenie Krukonów w okolicy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Augustus Pye dnia Pon 22:28, 01 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olivia Callaghan
Dołączył: 31 Sie 2012
Posty: 884
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia
|
Wysłany: Pon 23:05, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście, Krukonów w Cherietown było całkiem sporo - Olivia nie zwróciła na to wcześniej uwagi, bo miała do czynienia głównie z wychowankami Domu Węża. A tymczasem, hm, Victoria, zdaje się, również była z Ravenclawu.
Stłumiła w sobie chęć przewrócenia oczami i zmusiła się do nieustannego wpatrywania się w Augustusa. Cóż, nikt nie mógł mieć jej za złe, że nie pałała do panny Archibald szczególną sympatią - nie po tym, co wydarzyło się między nią a Scottem.
- Mamy też sporo Ślizgonów - zauważyła Olivia, posyłając Augustusowi blady uśmiech. - Chociaż ja jestem zdania, że my, Krukoni, powinniśmy się trzymać razem. Nie, żartuję, uważam, że takie podziały nie mają sensu. Ale to zabawne, kiedy nagle spotykasz na ulicy kogoś, kogo ostatnio widziałeś w wieku szesnastu czy siedemnastu lat, i nie możesz sobie przypomnieć, skąd znasz tę twarz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Walter Knight
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 23:48, 02 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
To dopiero był komplement; przecież Walt przez całe życie robił wszystko, żeby nie można było powiedzieć o nim dobrego słowa. Poczęstował Amy jednym ze swoich najlepszych (czy może: najgorszych) uśmiechów, po czym zgrabnie ją obrócił, dbając o to, żeby utrzymała równowagę. Bądź co bądź grunt wcale nie był taki pewny.
- Wiedziałem, że coś mi nie gra z waszym pokrewieństwem - oświadczył z satysfakcją. - Ja nie mam rodzeństwa, ale dzięki temu dostały mi się najlepsze geny, nie musiałem się nimi z nikim dzielić.
To była trochę naciągana teoria, ale w cudowny sposób obrazowała przekonania Waltera Knighta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy Grand
Dołączył: 26 Lis 2012
Posty: 1150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 23:59, 02 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Amy spojrzała na niego z rozbawieniem i trochę krzywo się uśmiechając.
- Sugerujesz, że dostałam wybrakowane geny? Czy genetyka raczej zachowała je dla mnie? - Ta teoria była chyba szalenie zabawna, bo Amy zaśmiała się wesoło. Lubiła Kinghta, w tym wydaniu. Był po prostu zabawny.
Obracanie Amy po trzech drinkach nie było wcale dobrym pomysłem i w duchu dziękowała wszystkim bóstwom, że ściągnęła szpilki. Tylko odrobinę się chwiała.
- Mnie za to zastanawia jedna kwestia. Jedyną rzecz jaką usłyszałam o tobie dobrą to była opinia Charlesa. Hm. Zrobiłeś mu pranie mózgu, przyznaj się! - Pisnęła kiedy pan Travolta efektownie wychylił ją do tyłu, tak że wisiała prawie nad podłogą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Charles Campbell
moderator
Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 0:03, 03 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Rzeczony pan Charles tańcował na stoliku obok z Camille, obmyślając w głowie kolejne szalone figury. W sumie panna van Leer też miała całkiem niezłą wyobraźnię, ale mężczyzna też powinien się wykazać. W każdym razie - na pewno taki jak Charles.
- Cholera, dawno nie piłem whisky - uzmysłowił sobie, obróciwszy Camille z werwą, a potem podrzucił ją do góry i w ostatniej chwili złapał. Najwyraźniej dostał przypływu kreatywności, skoro pozwalał sobie na takie manewry. - Co mi jeszcze powiesz ciekawego, hm?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Charles Campbell dnia Śro 0:05, 03 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|