Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:19, 23 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Camille westchnęła cicho. Mogła się spodziewać, że Augustus poruszy ten temat, chociaż miała nadzieję, że ominie ich ta rozmowa. Sama do końca nie wiedziała, o co w tym chodzi. Wiedziała tylko, że coś się między Ryanem a Jill zepsuło, ale przyjaciółka nie była specjalnie skłonna do zwierzeń w tym temacie. Będzie musiała do niej wpaść, upić ją i zmusić do spowiedzi. Poza tym, czuła się w jakiś sposób zobowiązana wobec Ryana, chyba była mu coś winna.
- Nie powiem - odpowiedziała, po czym westchnęła jeszcze raz. Zadarła trochę głowę, by spojrzeć Augustusowi w oczy. Lubiła ludzi z brązowymi oczami, budzili w niej zaufanie. - Nie zrozum mnie źle. Jillian to moja przyjaciółka i muszę być wobec niej lojalna. Najlepiej będzie jeśli sama ci opowie, o co w tym chodzi. Chociaż wydaje mi się, że sama najpierw musi się w tym odnaleźć. Tylko proszę cię, nie naciskaj na nią.
Zamilkli na chwilę. Camille naprawdę nie czuła się upoważniona do tego, by komukolwiek mówić o tym, co jest między nią a Ryanem.
- Hej, ale nie wywalisz mnie przez to z roboty, co? - zapytała, uśmiechając się delikatnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Augustus Pye
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:34, 23 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Augustus mógł się tylko zaśmiać; Camille była naprawdę lojalną przyjaciółką i Augustus nie mógł jej nijak mieć tego za złe. Posłał jej subtelny uśmiech, w którym kryło się mnóstwo ciepła.
- Camille, jestem profesjonalistą, a poza tym, lubię cię, mała cholero - oświadczył, po raz kolejny obracając ją w tańcu. Augustus naprawdę nigdy nie przenosił problemów z życia prywatnego do pracy i uważał to od zawsze za jedną ze swoich zalet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:58, 23 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
No tak, profesjonalizmu Augustusowi nie można było odmówić. Camille mogła się od niego uczyć. Oczywiście potrafiła oddzielić od siebie sprawy prywatne i zawodowe (brzmi, jakby robiła nie wiadomo jaką karierę), ale nie potrafiła rozdzielić emocji.
- Ach, no to już mnie masz - skomentowała jego oświadczenie z teatralną nutką rezygnacji w głosie, a później wybuchnęła wesołym śmiechem, odchylając głowę do tyłu. Podniosła ją po chwili i patrzyła na Augustusa, rozciągając usta pociągnięte czerwoną pomadką w szerokim uśmiechu. - No to czuję się bezpieczna. A na tę imprezę i tak cię wyciągnę, zobaczysz. Tylko musisz załatwić nam wolne następnego dnia, bo nie obiecuję, że będziemy zdatni do życia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jillian Higgins
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:52, 23 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Ta rozmowa wcale nie podobała się Jillian, a co więcej, zepsuła jej humor już chyba na całą resztę wieczoru. Może popełniła błąd, zapraszając Ryana? Ciekawe, czy w ogóle pamiętałby o jej urodzinach, gdyby mu nie przypomniała.
- Nie rozumiesz, że to nie chodzi o bezsensowne powtarzanie nic nieznaczących słów? - wyrzuciła z siebie, zaraz potem zacisnąwszy na moment powieki, zupełnie jakby samo patrzenie na Ryana było dla niej za trudne. Westchnęła ponownie, otwierając oczy. - Potrafisz nie odzywać się przez dwa tygodnie, a potem, ni stąd, ni zowąd, pojawiasz się nagle w moim życiu, oczekując, że rzucę ci się na szyję. Nie rzucę. Nie wiem, czy jest sens to ciągnąć, Ryan. Puścisz mnie?
Spojrzała na niego twardo, chociaż czuła, że drżą jej wargi i ledwo panowała nad cisnącymi się do oczu łzami. Jego dotyk przestał działać na nią kojąco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Augustus Pye
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:04, 23 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
- To są właśnie plusy bycia uzdrowicielem, moja droga, eliksiry na kaca, które natychmiast stawiają na nogi. Musisz czerpać jakieś profity ze znajomości ze mną, chyba nie miałaś co do tego żadnych wątpliwości? - powiedział, posyłając jej kolejny ze swoich uśmiechów. Muzyka znacznie przyspieszyła, a on natychmiast odnalazł właściwy rytm i starał się wprowadzić w niego Camille. - Jak się w ogóle poznałyście, ty i Jillian? - zapytał, starannie pominąwszy wzrokiem tę drugą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ryan Collins
Dołączył: 19 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:19, 23 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
No, tego się zupełnie nie spodziewał. Miał wrażenie, że Jillian sama nie wie, czego od niego oczekuje. Mówi jedno, myśli drugie, żeby następnym razem powiedzieć mu coś zupełnie innego.
Puścił ją, tak jak sobie życzyła i wyprostował się, zwiększając odległość między nimi. Z jego twarzy nie dało się nic wyczytać, a to sprawiało wrażenie, jakby byli jeszcze dalej od siebie.
- Bardzo się staram, ale chyba nie potrafię cię zrozumieć, nie w tej kwestii - powiedział szczerze obojętnym tonem. - Jak się czegoś dowiesz, to mi powiedz, wiesz, gdzie mieszkam. Tylko zastanów się najpierw, czy nie wymagasz od innych tego, czego sama nie dajesz innym.
To ostatnie mu się wyrwało, ale nie zamierzał wycofywać się z własnych słów. Ta rozmowa zaczynała go męczyć. Nie widział sensu ciągnąć jej dalej, na pewno nie teraz.
Spojrzał jeszcze na Jillian.
- Jeszcze raz wszystkiego najlepszego - powiedział jeszcze, a później odwrócił się i poszedł. Się napić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:25, 23 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Camille potrzebowała kilku chwil, żeby skoordynować swoje ruchy z nowym rytmem. Podobno ćwiczenie czyni mistrza - kiedyś zostanie królową parkietu. Niech no się tylko uprze.
- Ale wiesz, że to będzie musiał być bardzo silny eliksir? - zapytała retorycznie, podkreślając słowa 'bardzo silny' i posyłając Augustusowi zawadiacki uśmiech. - A z Jillian poznałyśmy się tutaj, w Cherietown. Wpadłyśmy na siebie na ulicy, tak po prostu. A później się okazało, że byłyśmy w jednym domu, chociaż Jill była rok niżej. Musiałyśmy się jakoś mijać, bo słabo pamiętałam ją z Hogwartu. To znaczy, teraz faktycznie wszystko się zgadza, ale w pierwszej chwili nie mogłam jej skojarzyć, chociaż wydawała się znajoma.
No tak, zupełnie, jakby to było istotne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Walter Knight
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:32, 23 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Pochłonąwszy (bo jedzeniem nie można tego nazwać) sporą porcję żeberek i popiwszy je kolejnymi dwoma drinkami, Walt poczuł się niesamowicie szczęśliwy. Coraz bardziej lubił Ruby, i znał tylko jedną kobietę, która mogła z nią konkurować w kwestii umiejętności kulinarnych. Tańczyła właśnie ze swoim szefem, więc Walt znów odwlókł w czasie moment przypomnienia jej o swojej obecności na tej imprezie. Nie narzekał na towarzystwo.
- Najedzona? - zapytał Victorię. - To co robimy? Znowu idziemy tańczyć, czy masz ochotę pogadać z kimś inteligentniejszym ode mnie?
No brawo, mistrzu autoironii, prawie udało ci się przekonać kogokolwiek, że nie uważasz się za najgenialniejszego człowieka na świecie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Augustus Pye
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:38, 23 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Było, skoro w ogóle zadał to pytanie. Augustus był dobrym słuchaczem, dlatego każde słowo padające z ust Camille traktował z należytą uwagą. No cóż, jemu też zdarzały się takie sytuacje, jak jej; odnajdował tutaj ludzi, których nie udało mu się poznać w Hogwarcie. Zresztą, na własne życzenie, jakby nie patrzeć za czasów szkolnych nie był najbardziej towarzyską personą na świecie.
- Też tak miałem, najbardziej byłem jednak zdziwiony, jak odnalazłem tutaj swoją najlepszą przyjaciółkę, Chloe. Swoją drogą, paskudnie ją zaniedbałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victoria Archibald
Administrator
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 2134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:42, 23 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Victoria obróciła głowę w jego stronę, odsuwając od ust szklankę z whisky, naznaczoną na brzegu czerwienią jej szminki i uśmiechnęła się kpiąco.
- Ciężko byłoby mi chyba konwersować ze samą sobą, ale jak chcesz. Możemy szybko spalić te kalorie - powiedziała, omiótłszy wymownym spojrzeniem swój talerz. No dobrze, wcale nie zjadła jakoś oszałamiająco dużo, ale dla kogoś, dbającego o sylwetkę tak obsesyjnie jak panna Archibald, i tak było to potężnym grzechem. - Chyba, że masz jakiś lepszy pomysł. Możemy wejść na dach i... i nie wiem co, w sumie. - Grunt to dobra puenta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jillian Higgins
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:48, 23 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Jill nie miała pojęcia, czy to, co się przed chwilą wydarzyło, było definitywnym rozstaniem, czy kolejną z całej serii niedokończonych rozmów, ale ostatnie, o czym teraz marzyła, to analizowanie słów Ryana. Najwyraźniej niezrozumienie działało w obie strony.
Nie mogła pozwolić, żeby ten dzień się tak skończył, więc postanowiła z całym przekonaniem udawać, że wszystko jest w porządku. Cóż mogło jej w tym pomóc lepiej niż alkohol? I kto, jeśli nie Victoria i Walt, siedzący nieopodal?
- Cześć - odezwała się, podchodząc do nich z wymuszonym uśmiechem na ustach. Bez pytania opadła na wolne krzesło obok Vicky. - Dobrze się bawicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:01, 23 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Camille przybrała wyjątkowo teatralny wyraz twarzy. Ponadprzeciętnie poważny.
- Jesteś okropnym przyjacielem - zawyrokowała oschłym tonem. - Na miejscu Chloe porządnie przywaliłabym ci w twarz, żebyś się czegoś nauczył. Tak profilaktycznie mogę ją nawet wyręczyć.
O, już się nawet zamachnęła! Ale zatrzymała dłoń tuż przed twarzą Augustusa. Nie uderzyła go, skąd, za to pstryknęła mu palcem w policzek. Nie było to może najbardziej bolesne przeżycie na świecie, ale nosiło znamiona pewnej nieprzyjemności. Nie mogąc dłużej utrzymać powagi, parsknęła śmiechem.
Ja bym się zemściła za takie traktowanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Walter Knight
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:10, 23 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Włażenie na dach było całkiem niezłym pomysłem, nie od dziś przecież wiadomo, że Walt jest miłośnikiem dużych wysokości. Możliwość rozwinięcia tego planu została jednak przerwana pojawieniem się Jillian, która nie wyglądała na szczególnie szczęśliwą. Tak, nawet Knight to zauważył.
- Teraz już rewelacyjnie, skoro przyszłaś nam potowarzyszyć - odezwał się, posyłając jej sympatyczny uśmiech. - Nie myślałaś o tym, żeby zorganizować konkurs tańca na stole?
No co, ona tu była szefową imprezy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Augustus Pye
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:17, 23 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Augustus chyba był zbyt dojrzały i opanowany, jeśli chodziło o planowanie zemsty. Przez jego twarz nie przemknął nawet cień zdziwienia, być może dlatego, że częściowo zgadzał się z tym, co mówiła Camille. Ale ten medal miał dwie strony; ona także doskonale wiedziała, gdzie mieszkał, a mimo to konsekwentnie go nie odwiedzała. Właściwie zdążył się stęsknić za jej cudownym zapachem i śmiechem.
Była jego C.
- Cóż za agresja - skomentował Augustus, posyłając jej kpiący uśmiech. - Zmieniłaś metodę zamachu na moje życie i teraz, zamiast deptać moje stopy, grozisz mi pięścią? Pamiętaj, że mam argumenty, które łatwo zrobią z ciebie aniołka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victoria Archibald
Administrator
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 2134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:20, 23 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Victoria znała się na emocjach równie mocno, co Knight, mimo to również odczytała z twarzy Jill to, że jej entuzjazm i uśmiech są po prostu plastikowe, sztuczne. Być może dlatego, że z Jillian dało się czytać jak z otwartej księgi, a poza tym Victoria naprawdę ją lubiła i lubiła też myśl, że w jakiś sposób jest dla niej ważna.
- Konkurs tańca na stole to świetny pomysł - zawyrokowała Victoria, posyłając Jill szeroki uśmiech. - Hej, Jill, wiesz, na co na pewno masz ochotę? Na najbardziej odjechanego drinka, którego barman przygotuje specjalnie dla ciebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|