Forum www.cherietown.fora.pl Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Klub muzyczny 'Hipnoza'
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 22, 23, 24  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.cherietown.fora.pl Strona Główna -> Kamienice / Klub muzyczny i kino 'Aurora'
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jillian Higgins




Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 2:23, 17 Cze 2013    Temat postu:

- Nie jestem pewna, czy traktować to jako komplement - mruknęła Jill, zabawnie marszcząc nos. - No ale masz rację, jeszcze pytają mnie o dowód, jak chcę kupić alkohol.
Nie tylko wzrost Jill i jej sposób bycia sprawiały, że ludzie postrzegali ją jako młodszą niż w rzeczywistości była; także jej typ urody miał na to wpływ. Jej matka w wieku lat trzydziestu siedmiu, czyli wtedy, kiedy się ostatnio widziały, wyglądała na dwadzieścia siedem. Pannę Higgins zapewne czekało to samo, ale nie zamierzała narzekać.
- Scotty tęsknił za jakimś miejscem do tańca, bo w tym mieście raczej go nie uświadczysz, więc otworzył Hipnozę - powiedziała, podnosząc do ust kieliszek. Oczy jej błyszczały, kiedy patrzyła na Augustusa. - Nie wykpisz się, wiesz o tym?
Miała oczywiście na myśli wspólny taniec - skoro pan uzdrowiciel zapoznał ją już ze swoimi umiejętnościami w tej dziedzinie, nie mógł liczyć na taryfę ulgową.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Walter Knight




Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 2:36, 17 Cze 2013    Temat postu:

Walt z trudem powstrzymał się przed parsknięciem śmiechem, bo przypomniała mu się jedna z ich prywatnych, dwuosobowych imprez w domu Victorii.
- Wydawało mi się, że nie potrzebujesz muzyki, żeby tańczyć - powiedział, odruchowo podążając wzrokiem za jej dłonią, która spoczęła na biodrze. Przyszło mu do głowy, że w ostatnim czasie trochę zaniedbał pannę Archibald. Co z tego, że ona miała Anthony'ego (nie chciał się zastanawiać nad szczegółami ich związku), a on zamieszkał z Camille - między nimi to niczego nie zmieniało. Nie powinno. - Hej, kiedy idziemy pograć w quidditcha? Powoli zaczynam mieć dość dawania forów dzieciakom, muszę się zmierzyć z jakimś godnym przeciwnikiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olivia Callaghan




Dołączył: 31 Sie 2012
Posty: 884
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia

PostWysłany: Pon 3:01, 17 Cze 2013    Temat postu:

Do tej pory Olivii wydawało się, że Jill i Ryan są naprawdę dobraną parą; wystarczyło przywołać wspomnienia choćby z tych feralnych świąt Bożego Narodzenia, kiedy sposób, w jaki ta dwójka na siebie patrzyła i rozmawiała, był jednym z niewielu pozytywnych akcentów. Ryan był porządnym facetem, zawsze skorym do pomocy, i z całą pewnością potrafił się zaopiekować kobietą, nawet tak osobliwą jak Jillian. Dopiero teraz Olivia uświadomiła sobie, że bardzo dawno z nim nie rozmawiała, właściwie odkąd sprawa Jamesa stanęła w miejscu.
Dobrze, że Scott miał umiejętność absorbowania całej uwagi Olivii - przynajmniej odciągnął ją od nieszczególnie przyjemnych spraw. Zaraz, o co on pytał? Ach, o drinka.
- Przynieś mi Honeymoon - zażyczyła sobie zaczepnym tonem, tytułując się w duchu mistrzynią sugestii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victoria Archibald
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 2134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 9:21, 17 Cze 2013    Temat postu:

- Jeżeli powtórzysz mi jeszcze kilka razy, jak godnym rywalem dla ciebie jestem, wtedy się zastanowię - powiedziała Victoria, upijając kolejny łyk swojego drinka, a potem, lekko się krzywiąc, odstawiła go na blat. - Okej, to zdecydowanie nie są moje smaki. A teraz chodź tańczyć, w końcu trzeba rozkręcić tę imprezę. - Zdecydowanym ruchem pociągnęła Walta za rękę i zaprowadziła na środek parkietu. - W ogóle, jak tam w pracy? Ostatnio w ogóle mi się nie zwierzasz i wszystko muszę z ciebie wyciągać siłą. - Tak, to było zażalenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Augustus Pye




Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 9:24, 17 Cze 2013    Temat postu:

Augustus po prostu się zaśmiał; nie miał najmniejszego zamiaru rezygnować z przywileju tańca z panną Higgins, właściwie przecież to było jednym z głównych celów jego wizyty.
- Nawet przez myśl mi to nie przeszło - powiedział, unosząc ku ustom szklankę ze swoim drinkiem, a potem posłał jej krótkie spojrzenie. - Zdaje się, że mamy pierwszych śmiałków. To co, dołączymy? - spytał, mając na myśli Victorię i Knighta, którzy właśnie chyba zabierali się za taniec. A przynajmniej stali na parkiecie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Walter Knight




Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:10, 17 Cze 2013    Temat postu:

- Miałem nadzieję, że uraczysz mnie argumentami, z którymi nie będę mógł dyskutować - mruknął Walt, posyłając Victorii swój firmowy uśmiech. - W pracy spoko, widziałaś, że napisali o mnie artykuł w 'Proroku' w związku z tymi moimi zajęciami? Dawno tego nie było, poczułem się prawie jak gwiazda.
No dobra, udawanie skromnego nigdy mu nie wychodziło.
- Hej, nie myśl sobie, że przetańczymy cały wieczór, bo obiecałem jeden kawałek naszej jubilatce. Mam nadzieję, że jej aktualny partner pełni tylko rolę zastępcy.
Odwrócił głowę w stronę Jill i uśmiechnął się do niej. Jak to możliwe, że przychodziło mu to tak naturalnie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victoria Archibald
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 2134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:30, 17 Cze 2013    Temat postu:

Victoria również spojrzała w stronę Jillian i Augustusa i uśmiechnęła się z wyraźną aprobatą.
- Jej aktualny partner jest, no, no, niezły jest, co by tu nie mówić - zlustrowała całą jego sylwetkę uważnym spojrzeniem, a potem przeniosła wzrok na Walta. - Młody pan ordynator, kto by na to nie leciał. Ja bym leciała. - Victoria odgarnęła niesforny kosmyk włosów z twarzy i posłała Waltowi półkpiący uśmiech. - Będę musiała nadrobić swoje zaległości w czytaniu "Proroka". Zrobią z tobą wywiad? Jakaś sesja, nago, może?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jillian Higgins




Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:31, 17 Cze 2013    Temat postu:

Szkoda, że Jill nie podzielała aprobaty Victorii, kiedy patrzyła na nią i Walta. Naprawdę starała się wierzyć w historyjkę o ich wielkiej przyjaźni, ale jakoś nie potrafiła. Wiedziała, że Vicky nie jest dziewczyną, która zakochuje się w pierwszym lepszym facecie, więc skoro już przyznała się do tego, że kocha Walta, z całą pewnością nie przestała z dnia na dzień. A Jill nie umiała sobie wyobrazić przyjaźni z kimś, od kogo chciało się czegoś więcej.
Pozwoliła się zaciągnąć Augustusowi na parkiet w momencie, gdy popłynęły pierwsze dźwięki energetycznego utworu, którego nie znała.
- No dobra, może i masz swoich informatorów, ale ja nie mam. I nie wiem, ile masz lat - odezwała się zaczepnie, wspinając się na palce i zbliżając usta do jego ucha, żeby ją usłyszał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Walter Knight




Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:01, 17 Cze 2013    Temat postu:

Walt zaśmiał się krótko, wracając spojrzeniem do Victorii. Znał ją na pamięć; jej wszystkie spojrzenia, gesty i miny, a jednak ciągle czerpał przyjemność z patrzenia na nią.
- Nie jestem tani, ale można mnie kupić - oświadczył, niedbale podnosząc rękę, żeby obrócić ją w tańcu. Jej włosy zawirowały, posyłając w jego kierunku dobrze znajomy zapach szamponu. - Masz dla mnie jakieś rady? No wiesz, jako doświadczona modelka.
Postanowił nie komentować tego fragmentu o leceniu na młodego ordynatora. Walt miał ciekawsze osiągnięcia, z którymi mało kto mógł się równać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Augustus Pye




Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:11, 17 Cze 2013    Temat postu:

Augustus uśmiechnął się tylko kącikami ust, kładąc dłoń na talii Jillian i zaczął nią kołysać w takt muzyki.
- Nie wiem, czy mogę ci zdradzać takie poufne informacje - powiedział, posyłając jej intensywne spojrzenie, a potem okręcił ją wokół własnej osi. - Lubisz bawić się w zgadywanki, więc śmiało. Wyceń mój wiek. - Jillian zabawnie zmarszczyła nos, a on nie mógł się nie uśmiechnąć; było w niej coś, co niesamowicie go ujmowało. Ale postrzegał ją chyba inaczej niż inni; dla niego emanowała niesamowitą kobiecością, podczas gdy wiedział, że wiele osób nadal ma ją za dziecko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victoria Archibald
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 2134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:19, 17 Cze 2013    Temat postu:

Jasne, przecież Walt był absolutnie niezastąpiony.
Victoria zmarszczyła nos, jak zawsze, gdy intensywnie się nad czymś zastanawiała, a potem odsłoniła zęby w szerokim uśmiechu.
- Ustawiaj się tak, masz lepszy lewy profil - oceniła tonem znawcy, a potem parsknęła śmiechem. - No i wiesz, nie zgadzaj się na wszystko, dyktuj własne warunki, bo jeszcze się okaże, że będziesz paradował w jakichś różowych slipkach. Czy czymkolwiek różowym. - Wyobraźnia podsunęła Victorii naprawdę niewybredne obrazy, dlatego uśmiechnęła się głupkowato, kołysząc biodrami w takt leniwie sączącej się z głośników muzyki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jillian Higgins




Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:33, 17 Cze 2013    Temat postu:

Jill nigdy nie potrafiła świadomie wykorzystywać swoich atutów; twierdziła, że zachowania, z jakich słynęła chociażby Victoria, po prostu do niej nie pasują. Pannie Archibald przychodziły one zupełnie naturalne, podczas gdy Jill uważała, że wyglądałaby żałośnie, wystroiwszy się w kieckę odsłaniającą więcej niż powinna, i dwudziestocentymetrowe szpilki, w których zapewne zabiłaby się po dwóch krokach. Była świadoma, że może podobać się facetom, ale na trochę innych zasadach.
- Jesteś przed trzydziestką - zawyrokowała, wodząc spojrzeniem po twarzy Augustusa. - Dwadzieścia dziewięć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Walter Knight




Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:43, 17 Cze 2013    Temat postu:

Wyobraźnia Walta była chyba zbyt mocno rozwinięta, skoro śmiało podsuwała mu obrazy kreowane przez Victorię. Skrzywił się niemiłosiernie, patrząc na nią z potępieniem.
- Przestań, bo więcej z tobą nie zatańczę - zagroził. - Może to jest twoje erotyczne marzenie, ale nie mów o tym głośno. Chyba jednak zrezygnuję z tej sesji zdjęciowej. Mógłbym co najwyżej zagrać w reklamie, jakby mi dobrze zapłacili.
No proszę, najwyraźniej pan Knight nie potrzebował żadnego menedżera, sam miał doskonały plan na dalszy rozwój swojej oszałamiającej kariery.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Augustus Pye




Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:50, 17 Cze 2013    Temat postu:

- Wbijasz sztylet w moje serce, mam zaledwie dwadzieścia osiem - powiedział Augustus, udając urażoną minę, ale nie wytrwał w tym długo. Doskonale wiedział, że ludzie, przypisując mu wiek, kierują się bardziej jego osiągnięciami niźli faktycznym wyglądem. A z tym Augustus zdecydowanie nie miał problemu. - Chyba nie jest ze mną tak najgorzej. Masz jakieś rodzeństwo? - zapytał nagle Augustus, obserwując każdą emocję, która pojawiała się na twarzy Jillian. On sam był jedynakiem, ale nie miał z tego powodu żalu do swoich rodziców.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Augustus Pye dnia Pon 21:50, 17 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victoria Archibald
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 2134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:57, 17 Cze 2013    Temat postu:

Szkoda, Victoria chętnie zostałaby jego menedżerem, nie od dziś było przecież wiadomo, że miała smykałkę do zarządzania. Właściwie, mogłaby to robić prawie charytatywnie.
- Hm, no wiesz, reklamy też nie zawsze są bezpieczne, ale przecież nie będę cię do niczego zrażać - powiedziała Victoria z kpiącym uśmieszkiem, odrzucając do tyłu włosy, które spłynęły lśniącą kaskadą wzdłuż jej pleców. - Wiesz, o czym ostatnio myślałam? Że chciałabym być jakimś tajnym agentem. Serio, życie pełne adrenaliny, to byłoby coś dla mnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.cherietown.fora.pl Strona Główna -> Kamienice / Klub muzyczny i kino 'Aurora' Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 22, 23, 24  Następny
Strona 8 z 24

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island