Forum www.cherietown.fora.pl Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Mieszkanie Ruby Jenkins, Gordon Street 17/9
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 35, 36, 37 ... 43, 44, 45  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.cherietown.fora.pl Strona Główna -> Kamienice / Kamienica przy Gordon Street 17
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Charles Campbell
moderator



Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:15, 26 Lis 2015    Temat postu:

Twister był jednak piękną grą, pomyślał Charles, spoglądając na cudownie wyeksponowane atuty swoich koleżanek. Z chciwym uśmieszkiem upił łyk whisky, dopiero teraz reflektując się, ze w obliczu potencjalnego podrywu, który właśnie uskuteczniał, patrzenie na tyłki innych kobiet nie jest najlepszą opcją. Ach, przecież był jubilatem, więc dzisiaj inni powinni mieć dla niego i jego działań wyższy próg tolerancji.
Skupiwszy swoją uwagę na Leah, Charles, raczej już chyba podświadomie, posłał jej swój charakterystyczny uśmieszek, a potem pogrzebał w kieszeni w poszukiwaniu papierosów. Cóż, Maria narobiła mu ochoty, zresztą, jeśli o to chodziło, nie potrzebował większej zachęty, aby trochę potruć się nikotyną.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah Duncan




Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:50, 28 Lis 2015    Temat postu:

Impreza w końcu zaczynała się rozkręcać. Leah z każdą chwilą czuła się coraz bardziej swobodnie; dużą rolę w tym wszystkim odegrało pewnie szybko wypite pierwsze piwo. Teraz złapała się na tym, że jest już prawie w połowie drugiego. No cóż, przynajmniej już całkowicie pozbyła się lęku przed kompromitacją. Z zainteresowaniem przyglądała się rozgrywce i odkryła w sobie - nie po raz pierwszy zresztą - umiejętność docenienia zgrabnego kobiecego tyłka. Co dziwne, nie patrzyła na niemalże idealne sylwetki grających dziewczyn z zazdrością, tylko z uznaniem. Nie miała kompleksów związanych ze swoim ciałem; zresztą, wiedziała, że ma lepsze cycki niż wszystkie obecne tu przedstawicielki płci pięknej. No, może Maria mogłaby z nią konkurować. Albo raczej ona z Marią, bo rudowłosa została wyjątkowo hojnie obdarzona przez naturę.
Leah na chwilę bez cienia skrępowania przeniosła całą swoją uwagę na kelnerkę z American Dream, niemal zupełnie zapominając o toczącej się nieopodal grze, trzymanym w dłoni piwie i Charlesie stojącym tuż obok. Kiedy uświadomiła sobie, co robi, parsknęła śmiechem pod nosem, a w odpowiedzi na pytające spojrzenie dzisiejszego jubilata, pokręciła głową i kazała się poczęstować papierosem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria Watson




Dołączył: 13 Sty 2013
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 0:20, 29 Lis 2015    Temat postu:

Maria złapała spojrzenie Leah; blondynka wpatrywała się w nią na tyle intensywnie, że podświadomie wyczuła na sobie jej wzrok. Posłała jej lekki uśmieszek, a następnie zgasiła niedopałek w stojącej na stole, wykonanej z czarnego kamienia popielniczce, sygnowanej marką Marlboro, dopiero po chwili orientując się, że jest właścicielką identycznej. Obie zostały zresztą pożyczone z American Dream, a Victoria, najwyraźniej, nie chowała urazy.
- Cóż, zobaczymy, jak to się wszystko potoczy - skomentowała enigmatycznie, ujmując w dłoń szklankę ze swoim drinkiem i posłała Alexowi przeciągłe spojrzenie; miała wrażenie, że z każdym łykiem whisky jej umiejętność skrywania rosnącego pożądania stopniowo topnieje, zupełnie jak kostka lodu, którą zassała właśnie do ust ze swojego drinka. A przecież to był dopiero początek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Enfield




Dołączył: 02 Lut 2013
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 0:44, 29 Lis 2015    Temat postu:

Alex nieskromnie uważał siebie za dość skomplikowanego mężczyznę, ale mimo wszystko były rzeczy, które działały na niego tak jak na wszystkich innych facetów. Strasznie mu się podobał sposób, w jaki Maria obracała w ustach kostkę lodu i nic nie potrafił na to poradzić. Obserwując ją, nabrał nagłej ochoty, by opuścić tę imprezę i zabrać swoją towarzyszkę w jakieś dużo przytulniejsze miejsce, powiedzmy, do własnej sypialni. Wiedział jednak doskonale, że czekanie wzmaga apetyt, dlatego postanowił skupić się na razie wyłącznie na przebiegu gry, która pewnie trochę ciekawsza była dla uczestników niż dla obserwatorów. Stosując się do polecenia Ruby, Alex cały czas powoli sączył swojego drinka, nie mogąc się już doczekać, aż sam będzie mógł pokazać swoje umiejętności gry w twistera. Wiedział, że nie ma większych szans, zwłaszcza jeśli będzie musiał się powstrzymywać przed nieregulaminowym dotykaniem Marii, mając różne części jej ciała na wyciągnięcie ręki. Ale przecież to właśnie tego nie mógł się doczekać najbardziej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ruby Jenkins




Dołączył: 17 Wrz 2012
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 0:55, 29 Lis 2015    Temat postu:

Ruby też chciała, żeby ta gra nabrała większej dynamiki, ale to była chyba kwestia najbliższych minut. Sama nadal stała w całkiem wygodnej pozycji, w samym rogu planszy, co pomagało jej w posiadaniu dużej swobody. Zaśmiała się, widząc minę Walta i zgrabnie przesunęła prawą stopę zgodnie z żądaniem wskazówki, a potem wychyliła się lekko, żeby sięgnąć po stojącego na ziemi drinka. Jakoś tak nagle zaschło jej w gardle, cholera.
- Całkiem śmiesznie, że część z nich zacznie w to grać już będąc najebana - zauważyła zgodnie z prawdą. Nie była pewna, czy nie mówi tego, żeby ukryć, że sama nie jest już całkiem trzeźwa, a na własnych urodzinach trochę głupio byłoby skończyć imprezę, zanim zdążyła na dobre odpalić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ruby Jenkins dnia Nie 0:57, 29 Lis 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 1:21, 29 Lis 2015    Temat postu:

Jeśli Ruby naprawdę myślała, że uda jej się coś ukryć, to była w sporym błędzie. Chociaż miała absolutną rację co to potencjalnego stanu graczy następnej rundy, tym bardziej, że w tej najwyraźniej nikt nie chciał się poddać.
Camille miała właśnie przesunąć dłoń na inne pole, przez co stała teraz dość mocno wypięta w jakiejś wyjątkowo ekwilibrystycznej pozycji. Jej rozhulana wyobraźnia (skoro Camille chwilowo nie mogła hulać), podsunęła jej obraz tej sytuacji i o mało nie parsknęła śmiechem. Podniosła spojrzenie na Ruby.
- Tobie tam nie za wygodnie? - zapytała z przekąsem, denerwując się na wyraźną niesprawiedliwość losu. W takim tempie wygra na pewno. - Proponuję, żebyśmy następnym razem zagrali w coś, w czym wszyscy jesteśmy beznadziejni.
Kiedy tylko przebrzmiały jej słowa, przyszła pora na to, żeby Walt zmienił ułożenie swoich nóg. I nie wyszło mu to zbyt dobrze, bo widowisko huknął na podłogę, przed czym chciał się uchronić, chwytając się pośladka Ruby. Bezskutecznie. To znaczy, chwyt był skuteczny, ale nie przyniósł pożądanych efektów. Chyba, że tylko taki miał być efekt.
Tym razem Camille nie mogła powstrzymać śmiechu, przez co sama też niebezpiecznie się zatrzęsła, ale ona jednak wytrzymała w swojej pozycji.
- Albo nie, zaczyna mi się coraz bardziej podobać. - Bezczelna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victoria Archibald
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 2134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 1:39, 29 Lis 2015    Temat postu:

Victoria z pełnym zrozumieniem podeszła do sytuacji, która właśnie miała miejsce. Nic dziwnego, że Walt nie mógł zachować pełnego skupienia, skoro zewsząd otaczały go zgrabne tyłki. Parsknęła jedynie śmiechem, a następnie przeniosła prawą dłoń jedno pole dalej. Ona sama nie zamierzała, rzecz jasna, kapitulować; przyjmowanie dziwnych dla zwykłych śmiertelników pozycji, nie sprawiało jej dużego problemu, w końcu była cholernie gibka. A poza tym uwielbiała rywalizację, jakkolwiek głupia czy niekonwencjonalna by ona nie była.
- A ty, jak widzę, sama chcesz się osłabić - zauważyła, mając na myśli pijącą Ruby, bynajmniej nie słynącą z mocnej głowy. Potrząsnęła głową, chcąc choć odrobinę polepszyć sobie widok na całą sytuację, ale jej włosy były nieugięte; kaskady blond, lśniących pasm nadal stanowiły świetną zasłonę, szkoda jedynie, że tak w tym momencie niepożądaną.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Victoria Archibald dnia Nie 1:41, 29 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Walter Knight




Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 1:55, 29 Lis 2015    Temat postu:

Wiązanki przekleństw, jaka popłynęła z ust Walta w momencie, w którym się wypieprzył, nie powstydziłby się osiedlowy koks słynący z zamiłowania do bijatyki i agresji słownej. To przecież nie tak miało wyglądać! Te wstrętne, podstępne baby po prostu się zmówiły, żeby go zdekoncentrować, to od samego początku było nie fair.
- Niech was szlag - mruknął na koniec Walt, podnosząc się z maty i wędrując w kierunku stołu. Zgarnął z niego szklankę z whisky i usiadł sobie na podłodze, opierając się plecami o ścianę. Teraz chyba powinien znaleźć sobie jakąś faworytkę, nie? Był rozdarty, bo Camille była jego narzeczoną, Victoria - najlepszą przyjaciółką, a Ruby miała urodziny... No cóż, może po prostu powinien się cieszyć widowiskiem i powstrzymać od kibicowania którejkolwiek? Zwłaszcza że widok był naprawdę godny pozazdroszczenia.
Podniósł szklankę do ust, prześlizgując się po kolei spojrzeniem po sylwetkach dziewczyn. Dobrze zniósł porażkę, prawda?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Walter Knight dnia Nie 1:55, 29 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charles Campbell
moderator



Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:35, 29 Lis 2015    Temat postu:

Chyba oczywistym było, że Walt - z racji swoich rozmiarów, a także rozpraszających uroków ich wspólnych koleżanek - jako pierwszy odpadnie z tej rywalizacji. Nie wróżyło to Charlesowi zbyt dobrze - on również nie widział większych szans na własną wygraną w starciu z drobnymi Marią i Leah. Mógł jedynie liczyć na to, że Maria skutecznie rozproszy Alexa. Z drugiej strony, on łatwo padnie ofiarą Leah...
- I tak szło ci całkiem nieźle - skwitował Charles do swojego partnera, a potem upił łyk whisky. Dobrze, że nikt nie ustalił im jeszcze żadnej kary.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah Duncan




Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:32, 01 Gru 2015    Temat postu:

Leah zdążyła wypalić dopiero połowę papierosa od Charlesa, kiedy Knight efektownie się wypieprzył. Nic nie mogła poradzić na to, że z jej gardła wyrwał się cichy okrzyk triumfu. No, teraz przynajmniej miała pewność, że ona i Camille nie zajmą ostatniego miejsca w tej rywalizacji.
- Hej, Charles, chyba będziesz musiał się bardzo postarać, żeby nadrobić zaległości - rzuciła zaczepnie w kierunku jubilata, który z godnością przyjął zły obrót rywalizacji. Nie dał się sprowokować; rzucił jej spojrzenie, z którego wyczytała kpiące rozbawienie. Och, zupełnie jakby nie mogła się z nim trochę podroczyć! Wzruszyła ramionami i po raz kolejny zaciągnęła się papierosem, zapominając o tym, że jej płuca nie są przyzwyczajone do tak dużej ilości substancji smolistych. Oczy wypełniły jej się łzami, ale dzielnie zniosła niezbyt przyjemny zamach na własny układ oddechowy. Zamrugała, przytrzymując na chwilę dym, a następnie z ulgą wypuściła go spomiędzy warg. Jednak papierosy nie były jej ulubioną używką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria Watson




Dołączył: 13 Sty 2013
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:45, 02 Gru 2015    Temat postu:

Maria na pewno nie miałaby nic przeciwko nieprzypadkowym dotknięciom Alexa. Poslawszy mu kolejne ze swoich spojrzeń, musiała skupić uwagę na grze, bo oto Walter Knight upadł tyłkiem na kolorową planszę. Nareszcie coś ruszyło, bo jak na razie, rozgrywka nie wyglądała zbyt pasjonująco.
- Nasze zawodniczki nadal w grze - skomentowała Maria, odgarnawszy kilka niesfornych pasm z twarzy, żeby znów wbić spojrzenie w Alexa. - Myślisz, że wszystkie chwyty dozwolone? Bo wiesz - tu na chwilę zawiesiła głos, pozwalając, żeby złośliwy uśmieszek wpełzł na jej umalowane usta - ja mam swoje sposoby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Enfield




Dołączył: 02 Lut 2013
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:12, 02 Gru 2015    Temat postu:

Wiedząc, że pewnie niedługo tego pożałuje, Alex postanowił dać się sprowokować. Odwzajemnił uśmiech Marii (do diabła, nie mógł od niej oderwać oczu) i oznajmił z przekonaniem:
- Nie musisz się krępować, przecież nie ma żadnych oficjalnych zasad. Ale na razie zaczekaj, aż skończy się pierwszy etap gry. Victoria ma zwycięstwo w kieszeni.
Był przekonany o słuszności własnych słów. Camille już po raz drugi zaliczyła moment zachwiania równowagi, a Ruby chyba rzeczywiście nie przemyślała tego, że alkohol nieco przytępia działanie błędnika. Panna Archibald natomiast z zaskakującą swobodą wykonywała kolejne ruchy według rozkazów wskazówki. Była murowaną faworytką. Z jednej strony Alex powinien się cieszyć, bo to dawało mu więcej pewności siebie w walce o zwycięstwo, z drugiej jednak żądza zemsty pozostałych uczestników wpłynie zapewne na ich mobilizację. Trudno - teraz tylko miał nadzieję, że zdąży zapoznać się ze 'sposobami' Marii, zanim sam upadnie na matę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ruby Jenkins




Dołączył: 17 Wrz 2012
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:58, 02 Gru 2015    Temat postu:

Zanim Alex upadnie na matę minie trochę czasu - wprost przeciwnie do chwili upadku Ruby, który nastąpił właśnie w tym momencie. Faktycznie, przeceniła swoje siły pod wpływem alkoholu i przeniosła prawą dłoń w taki sposób, że musnęła stopę Camille, a potem poczuła pod tyłkiem twardość podłogi. Na szczęście whisky miała też swoje plusy - neutralizowała ból upadku.
- Kurwa - podsumowała rezolutnie, podniósłszy się z planszy i wzruszyła ramionami. - Sorry, Maria, ale przynajmniej nie byłam ostatnia. - Uczciwszy ten niebywały sukces kolejnym łyczkiem whisky, zasiadła na jednym z krzeseł, a potem wsadziła do ust kawałek pizzy. No co, męcząca była ta gra, zdążyła zgłodnieć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:23, 02 Gru 2015    Temat postu:

Camille miała wrażenie, że ten los, na który podobno nikt nie ma wpływu, chce ją kopnąć w tę wypiętą dupę i, no cóż, udało mu się. Niedługo po tym jak wywróciła się Ruby, poległa i ona. Jakkolwiek gibka by nie była - nie zdołałaby sięgnąć dłonią na drugi koniec maty, tak jak pokazała wskazówka, była na to najzwyczajniej w świecie za krótka. Upadając widowiskowo na prawy bok przeklęła swój wzrost i zaniosła się śmiechem, jakby stało się coś zabawnego.
- Skoro mamy zwycięzcę tej rundy to chyba pora na zmianę - ogłosiła, nie podnosząc się z maty.
To może wcale nie była taka zła opcja. Co by nie mówić, twister jest dość statyczną grą, a ona nic nie mogła poradzić na to, że roznosiła ją energia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victoria Archibald
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 2134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:32, 02 Gru 2015    Temat postu:

Victoria pokłoniła się tłumowi, a na jej usta wpełzł uśmiech pełen satysfakcji; cóż, lata uprawiania stretchingu i intensywny fitness na coś się przydały. Przechodząc koło Alexa, przybiła mu piątkę - gdyby słyszała jego rozmowę z Marią, byłaby mu jeszcze bardziej wdzięczna, za to, że tak bardzo w nią wierzył. Cóż, jej imię najwyraźniej skazywało ją na sukces. Ująwszy w dłoń szklankę z whisky, usiadła obok Ruby, zgrabnie założywszy nogę na nogę. Podziękowała sobie w duchu, że ubrała te skórzane legginsy, które, wbrew pozorom, zupełnie nie krępowały jej ruchów.
- I tak dzielnie walczyłaś - powiedziała do Ruby, a potem upiła łyczek whisky, wzrokiem odprowadzając idących do planszy zawodników.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.cherietown.fora.pl Strona Główna -> Kamienice / Kamienica przy Gordon Street 17 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 35, 36, 37 ... 43, 44, 45  Następny
Strona 36 z 45

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island