Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chloe Derwent
Dołączył: 01 Lut 2013
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:08, 20 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Chloe była dobra w wielu rzeczach i posiadała jeszcze kilka dodatkowych umiejętności. Ale do czego mogłaby się jej przydać metamorfomagia? Nie widziała zastosowania dla swojego daru. Pokręciła natomiast głową.
- Nie, nie wiem czy dałabym w ogóle radę. Dzięki za propozycję, ale znajdę coś sama. Chyba przerażają mnie szpitale i chorzy ludzie. - Skrzywiła się lekko. Nie chodziło bynajmniej o to, że byłoby to zbyt trudne, raczej o fakt tego co przeżyła kiedy jej matka chorowała. Czuła się wtedy taka bezradna. Położyła nagle głowę na oparciu kanapy, dopijając swojego drugiego już drinka. - Chyba mam dzisiaj słabszy dzień, czuję się pijana. - Powiedziała przymykając oczy z lekkim uśmiechem. To nie było nieprzyjemne. Przed oczami wirowały jej kolorowe światła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Augustus Pye
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:20, 20 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Augustus uśmiechnął się tylko pod nosem i popatrzył przez chwilę na śliczną i nieco zarumienioną od alkoholu twarz Chloe.
- Ja za to niedługo muszę się zbierać, jutro na szóstą muszę być w pracy. - Westchnął tylko ze zrezygnowaniem, opróżniając swojego drinka. - Wiem, dla ciebie to coś nienormalnego, ale dla mnie to żaden problem, żeby wstać z łóżka o tej godzinie. - Zamilkł na chwilę, szukając odpowiednich słów. - Chloe, tak jakby mam problem z bezsennością i nie wiem, jak sobie z tym poradzić, mimo że próbowałem się wyleczyć to nic nie pomaga. - Jeszcze się wstrzymał z mówieniem jej o uzależnieniu od eliksiru słodkiego snu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chloe Derwent
Dołączył: 01 Lut 2013
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:35, 20 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Chloe otwarła oczy patrząc na niego uważnie, dotknęła jego policzka, a jej dłoń była chłodna w porównaniu do jego skóry. Zmarszczyła lekko brwi ze zmartwieniem.
- Lekarz nie potrafiący sam siebie wyleczyć? Hmm. Próbowałeś Eliksiru Słodkiego Snu? - Zapytała instynktownie. Nagle przypomniała sobie go śpiącego kiedy ostatnio się widzieli. Cóż, to było po seksie. - Chyba znam na to lekarstwo. Mieszanka kilku hormonów oksytocyna, prolaktyna i wazopresyna. Mówi ci to coś? Chyba trzeba ci znaleźć przytulankę do snu. - Zaśmiała się cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Augustus Pye
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:49, 20 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
- Jasne, że próbowałem, Chloe. Biorę go codziennie - powiedział Augustus, drapiąc się po włosach. Przez chwilę po prostu na nią patrzył, a potem odstawił szklankę na stolik z głośnym stukotem, obwieszczając tym samym, że zakończył na dziś proces alkoholizowania się. - Wiem, seks jest jedyną sytuacją, po której normalnie zasypiam. Chyba naprawdę muszę się za kimś rozejrzeć, w celach zdrowotnych - dodał z odrobiną rozbawienia. - Dobra, C., będę się zbierał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chloe Derwent
Dołączył: 01 Lut 2013
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:56, 20 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Chloe się skrzywiła ostentacyjnie, nie chciała, żeby Augustus wychodził. Potrzebowała jego obecności, czyjejś opieki. Ten dzień był jakiś dziwny i zupełnie nie było to do niej podobne.
- Skoro musisz. - Westchnęła lekko, ale po chwili uśmiechnęła się do niego. - Ale nie zapominaj o mnie. Zresztą zobaczymy się na przyjęciu, tak? - Zapytała go wstając razem z nim z kanapy. Trochę się zachwiała, a Augustus złapał ją za łokieć. Ona w zamian przylgnęła znów do niego. - Cieszę się, że przyszedłeś. - Stwierdziła w jego koszulę i stanęła na palcach całując jego policzek. - Teraz możesz iść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Augustus Pye
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:05, 20 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
- Jasne, że widzimy się na przyjęciu, w końcu jesteś moim honorowym gościem - powiedział Augustus, odwzajemniając jej uścisk i wciągnął głęboko do płuc zapach jej szamponu do włosów. - Dobranoc, C., dbaj o siebie - dodał jeszcze, a potem po prostu rozpłynął się w powietrzu - przecież deportacja była znacznie szybsza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Enfield
Dołączył: 02 Lut 2013
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:02, 08 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Pewnie nawiedzanie Chloe w jej własnym domu nie było najlepszym pomysłem, jaki ostatnio przyszedł Alexowi do głowy, ale i tak postanowił go zrealizować. W dziwny sposób czuł się odpowiedzialny za tę dziewczynę, a wiedział doskonale, że ma skłonności do robienia głupich rzeczy. Ktoś powinien jej pilnować; przecież miała wrócić do domu w jednym kawałku. Matthew już strasznie się niecierpliwił i bardzo mocno nalegał na to, żeby Alex jak najszybciej skłonił jego ukochaną siostrzyczkę do powrotu. Była mu potrzebna.
Niejaki pan Enfield stanął zatem przed drzwiami mieszkania panny Derwent i zadzwonił, doskonale wiedząc, że zastanie ją w domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chloe Derwent
Dołączył: 01 Lut 2013
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:16, 08 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Chloe chyba przechodziła ostatnio swego rodzaju kryzys. Rozmawiała tego dnia z Ryanem, który powiedział, że sprawy 'nieco' się skomplikowały, a Augustus jak na złość miał dyżur. Potrzebowała kogoś, albo czegoś co zabiłoby w niej to dziwne uczucie, które pojawiło się zupełnie nieproszone na ostatnim przyjęciu. I miała w planach zrobienie czegoś głupiego, tak. Proces przygotowawczy został rozpoczęty.
Miała tego wieczoru wyjść na jedno ze swoich polowań, upić się i przestać czuć cokolwiek innego jak tylko przyjemność. To było dobre lekarstwo na wszystko.
Była własnie w trakcie ubierania się, a właściwie podczas rozbierania. W ciepłym, miękkim szlafroku w kolorze zielonym, z bosymi stopami i jedynie bielizną pod spodem otwarła drzwi przekonana, że to listonosz albo któraś z sąsiadek.
Na widok Alexa zareagowała dziwacznie, bo zamiast zwyczajowo się uśmiechnąć i zacząć swoją grę spojrzała na niego i cofnęła się krok w tył.
- Cześć. - Powiedziała po krótkiej chwili mierząc go spojrzeniem chłodnych oczu. - Wejdź. - Powiedziała poprawiając szlafrok który zjechał jej z ramienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Enfield
Dołączył: 02 Lut 2013
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:29, 08 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Alex był przygotowany na każdą możliwą ewentualność, dlatego jego twarz pozostała nieprzenikniona, chociaż takiej wersji Chloe jeszcze nie znał. Uprzejmość chyba wymagała zainteresowania się, czy przypadkiem nie przeszkadza, ale szczerze powiedziawszy miał to gdzieś. Zaproszenie do środka było chyba wystarczającą odpowiedzią na niezadane pytanie.
- Cześć, Chloe - odezwał się swoim niskim, głębokim głosem, pozwalając sobie na lekki uśmiech tuż po tym, kiedy wypowiedział jej imię. Chyba naprawdę mocno wczuł się w rolę, skoro na jej widok nie odczuwał niczego, co choćby przypominałoby niechęć. Był trochę podekscytowany. Ciekawy tego, czym tym razem zaskoczy go ta kobieta. Poza ubiorem. - Ładny strój.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alex Enfield dnia Pon 23:30, 08 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chloe Derwent
Dołączył: 01 Lut 2013
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:46, 08 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Chloe poprawiła znów szlafrok, w razie gdyby odsłaniał za dużo. Chyba zrobiła się trochę nerwowa ostatnio. Posłała mu spojrzenie spod rzęs, tym razem wcale nie prowokujące, trochę zmęczone. Może znudziło jej się zaskakiwanie go?
- Ściągnij buty jeśli chcesz wejść dalej. Daj mi chwilę i rozgość się. - Powiedziała cicho odwracając się do niego tyłem. Szybkim krokiem poszła do sypialni, zostawiając go samego. Założyła szybko jasne jeansy i zwykłą, czarną bluzkę i wróciła do niego. o dobra, widok Alexa opartego o jej kanapę musiał wywołać u niej uśmiech. Lekki, ale zawsze.
- Nie będę cię rozpraszać. - Odpowiedziała na jego spojrzenie. - Napijesz się czegoś skoro już stwierdziłeś, że możesz mi bezczelnie przeszkadzać w planach na wieczór? - Zapytała go unosząc lekko brew.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Enfield
Dołączył: 02 Lut 2013
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:55, 08 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Gdyby ktoś zapytał Alexa o zdanie, zapewne usłyszałby, że w szlafroku Chloe podobała mu się zdecydowanie bardziej. Skoro nie bardzo mógł dotykać jej ciała, chciał chociaż sobie popatrzeć, a tymczasem wróciła do niego w pancerzu zasłaniającym najpiękniejsze widoki. Stłumił rozczarowanie. Chyba przez moment w jego głowie zamajaczyło podejrzenie, że Chloe pojawi się przed nim w bieliźnie. Lub bez. Nie chciała go rozpraszać, tak?
- Oczywiście, nie zamierzam dawać ci spokoju, skoro już mnie zaprosiłaś - oznajmił. - Masz tequilę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chloe Derwent
Dołączył: 01 Lut 2013
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 0:12, 09 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Chloe dwa razy dawała mu otwarte pozwolenie na to by jej dotykał, całował i nawet pieprzył. Nie skorzystał, ba, odrzucił ją. Teraz może sobie wyobrażania o Chloe w bieliźnie wsadzić w najgłębszy otwór ciała. Tak własnie to powinno wyglądać. Nie zasłużył na nic więcej.
- Skąd pewność, że cię nie wyrzucę? To nie było wiążące zaproszenie. - Odparła wyjmując z barku taquilę. - Cytryna i sól też się znajdą. - Powiedziała sięgając po różdżkę by jednym zaklęciem schłodzić alkohol. Spojrzała na niego i uśmiechnęła się lekko.
- Masz jakieś argumenty, które mogą mnie przekonać? - Zapytała unosząc brew. Miała z nim nie flirtować! Ale to zupełnie niezależna od niej natura brała nad nią górę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Enfield
Dołączył: 02 Lut 2013
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 0:30, 09 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Błysk, który pojawił się w oku Alexa, wyraźnie zdradzał jego zadowolenie z faktu, że Chloe w końcu zaczęła przypominać samą siebie. Jego usta rozciągnęły się w zwyczajowym, kpiącym półuśmiechu; jeden kącik uniósł się nieznacznie do góry, podczas gdy drugi pozostał na swoim miejscu.
- Moje towarzystwo powinno być wystarczającym argumentem - oznajmił z przekonaniem i usiadł wreszcie na kanapie, nie czekając na zaproszenie. - Nie mów, że za mną nie tęskniłaś.
Ich relacja była na tyle zagmatwana, że Alex wcale nie zamierzał być nawet odrobinę mniej bezpośredni. Proces mieszania Chloe w głowie był fascynujący.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chloe Derwent
Dołączył: 01 Lut 2013
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 0:45, 09 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Tylko, że Chloe chyba chciała się z tego wycofać. Dystans był najlepszym rozwiązaniem. Ale jak miała go do cholery zachować skoro on przychodzi nagle do niej i rozsiada się na jej kanapie bezczelnie pytając czy tęskniła.
Bardziej niż kiedykolwiek mogłaby się tego spodziewać.
Prychnęła jednak na to jego pytanie i przywołała z kuchni sól i cytrynę.
- Towarzystwo, też mi coś. Za wysoko się cenisz. - Oznajmiła mimo wszystko uśmiechając się do niego. Jego bezpośredniość nie była w żaden sposób krępująca. Była naturalna. - W takim razie nic nie powiem. Chciałbyś to usłyszeć, Enfield. - Odparła przekornie. I usiadła w bezpiecznej odległości od niego na kanapie. Swobodnie podkurczyła pod siebie bose stopy.
- Wciąż czekam na jakieś inne sposoby wynagrodzenia mi tego. Wymyślisz coś, jesteś mądrym chłopcem. - Zakpiła i sięgnęła po kieliszek z tequilą i kawałek cytryny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Enfield
Dołączył: 02 Lut 2013
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 1:00, 09 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Alex zaśmiał się krótko na słowa Chloe.
- A ty jesteś mistrzynią komplementów - zauważył, patrząc na nią z nieukrywaną przyjemnością. W takiej wersji też mu się podobała; pewnie nawet rozciągnięty dres nie byłby w stanie przyćmić jej niesamowitej atrakcyjności fizycznej.
Nasypał sobie odrobinę soli na dłoń między kciukiem a palcem wskazującym, zlizał ją, wychylił zawartość swojego kieliszka i zagryzł cytryną. Ostry smak alkoholu wyraźnie podrażnił jego kubki smakowe. Alex znów spojrzał na Chloe, nie mogąc się powstrzymać przed wędrowaniem wzrokiem po calusieńkim jej ciele, które było najlepszym dowodem na istnienie jakiejś boskiej siły.
- Nie wiem, czy się doczekasz jakiejkolwiek rekompensaty - powiedział zaczepnie. - Nie jestem pewien, czy jest co rekompensować.
No jasne, przecież spędzenie wieczoru z kimkolwiek innym nie mogło się równać towarzystwu Alexa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|