Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Charles Campbell
moderator
Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 14:50, 21 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Faktycznie, Charles prawie się zląkł, bo przez całe piętnaście sekund udało mu się powstrzymać nagły napad wesołości. Niestety, na więcej Camille liczyć już nie mogła, bo oto moment później zanosił się śmiechem.
- Osz kurwa, już zobaczyłem te wszystkie siniaki i złamanie otwarte po tym, jak mnie pobijesz. Nie ma żartów - oświadczył, jeszcze raz po raz parskając, ale sięgnął po whisky, żeby się trochę uspokoić, bo Camille chyba właśnie kończył się limit cierpliwości. I jeszcze naprawdę by się doczekał tego "łomotu"!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:25, 21 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Och nie, niech się nawet nie łudzi. Camille uderzyła Charlesa w ramię, nie używając do tego całej swojej siły, jednak na tyle dużo, by sprawić ból i zostawić delikatnego siniaka. Wbrew pozorom była całkiem silna. I znała kilka sztuczek, dzięki którym byłaby w stanie powalić na kilka chwil nawet osobnika takich rozmiarów jak Charles. Może faktycznie by go nie połamała, ale za to uświadomiła, że mimo wszystko nie warto z nią zadzierać. Zawsze jeszcze mogła użyć co do tego jakiegoś niszczącego zaklęcia, po którym Charles byłby nieźle pokiereszowany. Jej atutem byłoby działanie z zaskoczenia.
Szturchając go niemal wytrąciła mu szklankę z ręki. Obeszło się bez większych strat, ale i tak trochę whisky wylądowało na koszuli Charlesa. A dobrego alkoholu zawsze szkoda.
- To twoja kara za śmianie się ze mnie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Charles Campbell
moderator
Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:13, 21 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Jeżeli Camille myślała, ze Charles puści to płazem, to srogo się przeliczyła. Jasne, nie zamierzal jej wpierdolić - w końcu, chcąc nie chcąc, został wychowany w przekonaniu, że kobiet się nie bije, ale znał równie irytujące sztuczki. Niewiele myśląc, przechylił swoją szklankę, wylewając za dekolt Camille zarówno whisky, jak i dwie kostki lodu. Następnie, za pomocą zaklęcia niewerbalnego, nakazał im zmienić swój stan skupienia, tak, że natychmiast zmieniły się w zimne strużki wody. Przez chwilę lawirując spojrzeniem wokół jej dekoltu, w końcu posłał jej spojrzenie, w którym aż kipiało od rozbawienia i głosem, przesyconym sarkazmem, powiedział:
- No patrz, a podobno za kołnierz nie wylewasz.
Zemsta w tym przypadku miała smak whisky.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:32, 21 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Tę whisky jeszcze by zniosła, ale te kostki lodu były naprawdę cholernie zimne! Kiedy nagle się rozpłynęły mrożąc cały jej dekolt, aż podskoczyła z piskiem. Gwałtownie podniosła się z kanapy i niewiele myśląc przycisnęła do siebie sweter, żeby wchłonął jak największą ilość wody z whisky. Tego było już za wiele! Błyskawicznie zdjęła nasiąknięty lodowatymi płynami sweter i rzuciła go Charlesowi w twarz, starając się, żeby on też oberwał tym zimnem. Wzięła się pod boki, stojąc tuż przy kanapie w samych czarnych obcisłych dżinsach i równie czarnym koronkowym staniku. Wyraźnie czuła, jak górne partie jej ciała żywo reagują na to zimnie spotkanie z zimnem.
- Teraz musisz dać mi coś do ubrania - powiedziała tonem nieznoszącym sprzeciwu, górując nad Charlesem. Proszę bardzo, jaka władcza.
Sweter mogłaby wysuszyć za pomocą magii, ale nie tak łatwo będzie się pozbyć zapachu whisky. Poza tym, Charles musi doznać jakiejś kary za wyrządzone jej krzywdy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Charles Campbell
moderator
Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:31, 21 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Fatygowanie Charlesa nie miało dużej siły przebicia, bo oto wystarczyło, żeby machnął różdżką wyuczonym, leniwym gestem, a na kolanach Camille pojawił się jeden z jego identycznych, czarnych t - shirtów.
- Ależ proszę, czuj się jak u siebie, chociaż, nie powiem, tak też bardzo mi się podobasz - powiedział, lustrując wnikliwym spojrzeniem detale jej sylwetki, na dłużej zatrzymując wzrok w okolicach jej koronkowego stanika. No cóż, był tylko facetem, a ona była atrakcyjna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:52, 21 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Camille miała ochotę tupnąć nóżką, jak na rozzłoszczoną dziewczynkę przystało, ale to tylko bardziej rozbawiłoby Charlesa. Wstrętni, podstępni Ślizgoni. Czym prędzej wciągnęła na siebie T-shirt, nie pozwalając mu nacieszyć oczy. Koszulka sięgała jej prawie do kolan, mogłaby ściągnąć spodnie i nie obawiać się, że odsłoni zbyt wiele. W takiej koszulce spokojnie zmieściłaby się jeszcze jedna Camillka.
- Nie zasłużyłeś sobie na takie widoki, Campbell - oznajmiła wyniośle. Tego typu gierki też były częste w ich wykonaniu, bo przecież nikt tu nie obraża się na prawdę. Usiadła z powrotem na kanapie, chwytając za kolejny kawałek swojej pizzy, którą jeszcze się nie najadła. - Swoją drogą, myślałam, że masz lepsze sposoby na ściągnięcie z laski bluzki. Tak się tym chwaliłeś. Oblewanie drinkami i rozbierane gry to jedyne, na co cię stać?
To nic, że wszyscy chętnie biorą udział w takich grach. Przynajmniej dopóki na kobiecych udach nie pojawi się cellulit, a piersi zaczną opadać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Camille van Leer dnia Pon 21:42, 21 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Charles Campbell
moderator
Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 1:40, 22 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
E, po pijaku chyba nawet i to nie miało znaczenia. Zresztą, Charles uwazał, że cellulit to wymysł kobiet, bo tylko one dostrzegały go na swoich udach.
Nie brał na poważnie żadnego z wypowiedzianych przez Camille słów, chociaż facet z niższą samooceną mógłby się tym przyjąć.
- Zauważ, mimo wszystko, że to ty zrzucasz przy mnie ubrania, a ja przy tobie nie. Które z nas ma skuteczniejsze metody? - Na chwilę zamilkł, wymownie upijając drinka, a potem obrzucił ją spojrzeniem lodowato błękitnych tęczówek, nawet nie udając, że cala ta sytuacja go nie bawi. - Tak też myślałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 2:13, 22 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Camille prychnęła sobie pod nosem. Kto by się spodziewał, że Charles będzie podkopywał jej pewność siebie i poczucie kobiecości.
- Masz rację, powinnam przestać, bo niedługo w ogóle przestanie to robić jakiekolwiek wrażenie - powiedziała beznamiętnie i całą swoją uwagę skupiła na pizzy, tylko na pizzy, jakby była całym światem, a tuż obok Camille nie siedział cholernie przystojny facet, na którego można by chociaż zarzucić okiem.
Przekomarzali się, owszem, ale było w tym ziarnko prawdy czy obawy. W takim razie dobrze, że tak szybko się znów ubrała. Co prawda w nie swoje ciuchy, ale jednak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Charles Campbell
moderator
Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 2:23, 22 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Kto mieczem wojuje, od miecza ginie! Nie trzeba było się tak rzucać na mistrza sarkazmu, to by się potem nie cierpiało. Charles milczał przez chwilę, próbując rozszyfrować z twarzy Camille, czy jest obrażona naprawdę, czy tylko udaje, ale nie mógł się zdecydować, dlatego chwycił kawałek pizzy i dźgnął ją czystym palcem w okolice żeber, oczywiście uprzednio dostosowawszy pod jej wymiary odpowiednie natężenie siły.
- No przecież już ci mówiłem, że żałuję, że się przy mnie częściej nie rozbierasz, bo bardzo sobie cenię takie widoki, więc uspokój się tam. - Jego celem nie było przecież to, żeby się obrażała!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 2:57, 22 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Przecież się nie obrażała. Zabrakło jej argumentu, to prawda, ale to powód tylko do lekkiego naburmuszenia i zmarszczenia nosa. Po prostu dopadły ją trochę nieprzyjemne myśli, o czym Charles nie wiedział - przecież nie czytał jej w myślach, a mógłby. Tylko ona sama nie wiedziała, co myśli. Bez sensu.
Łyknęła sobie zdrowo whisky, jakby to był soczek, bo od tej pizzy zaschło jej w gardle.
- Hej, wyobrażasz sobie, jak to będzie, jak się zestarzejemy? - zapytała nagle, jakby urwała się z choinki. Sama nie wiedziała, skąd jej się wzięło to pytanie. - Bo ja jakoś nie mogę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Charles Campbell
moderator
Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 3:16, 22 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
- Ja tez nie - powiedział Charles, uśmiechając się, jak zawsze, sarkastycznie. Pozwolił sobie na wzięcie jeszcze jednego gryza pizzy, zanim kontynuował wyppwiedź. - Po prostu tacy jak ja nigdy się nie starzeją. - Błysnął bielą zebów w szerokim uśmiechu, a potem upił łyk whisky. Tak naprawdę tylko się zgrywał, bo gdy myslał o starości, coz, nie podchodził do tego nazbyt entuzjastycznie. Ale przecież liczyły się pozory.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 13:24, 22 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Camille uniosła brew, spoglądając na Charlesa i parsknęła śmiechem. Jak na mistrza sarkazmu, ta odpowiedź nie bardzo mu wyszła.
- Chętnie bym się z tobą o to założyła. Tylko o coś porządnego, żeby wynagrodziło mi czekanie. - Wgryzła się w kawałek pizzy, po raz kolejny delektując się jej smakiem. - Pogadamy na 20 lat, jak będziesz koło pięćdziesiątki, stary dziadzie.
Spojrzała do swojego kartonu, w którym pozostał ostatni nienaruszony kawałek specjału włoskiej kuchni.
- Merlinie, już nie mogę. - I tak zjadła nienaturalnie dużo. Nie podejrzewałaby się o to nigdy. - Dobrze, że nie jem tak codziennie, bo już dawno nie mieściłabym się w drzwiach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Charles Campbell
moderator
Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 15:02, 22 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
- Kojarzysz Jose Mourinho? A, dobra, kogo ja pytam - powiedział, pokręciwszy głową z wyraźną dezaprobatą, a potem westchnął. - Facet ma koło pięćdziesiątki, a mógłby, gdyby tylko chciał, rwać laski młodsze od ciebie. - Nie oznaczało to wcale, że Charles widział swoje życie w takim klimacie, mimo wszystko wolał kiedyś znaleźć kobietę swojego życia, mieć z nią jakieś dzieci i nie musieć się oganiać za siedemnastkami, jak jakiś facet z kryzysem wieku średniego i obsesją na punkcie lolitek. Sięgnął po szklankę z whisky, dopiero teraz orientując się, ze, cholera, nie nalał sobie kolejnej porcji. Zrobił to z lekkim grymasem na twarzy, który zniknął z jego twarzy dopiero po kontakcie kubków smakowych z ukochanym trunkiem. Obrzucił spojrzeniem sylwetkę Camille - nie ukrywajmy, wyraźnie przychylnym i machnął dłonią. - Przestań pierdolić, nawet jak byś tak jadła, to byś dobrze wyglądała. Jesteś lekka jak piórko i drobna, więc podejrzewam, że masz zajebiste geny, bo, znając ciebie, raczej się nie głodzisz. - Tak, to był komplement!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Charles Campbell dnia Wto 15:03, 22 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:22, 22 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Komplementy Charlesa przybierają nieraz trudną do rozszyfrowania formę, na szczęście Camille zdążyła się już do tego przyzwyczaić. Nie mniej jednak nadal mogła się oburzyć, bo najpierw zarzucił jej całkowitą ignorancję, a później obżarstwo, ale utrzymywanie stanu fochopodobnego już przestało ją bawić.
Odchyliła głowę do tyłu, kładąc ją na oparciu kanapy i przy okazji wyciągając szczupłą szyję. Przymknęła oczy.
- Tak czy siak nie będę chyba w stanie ruszyć się chyba przez godzinę. Musisz to znieść. - Zerknęła na Charlesa, przekrzywiając delikatnie głowę i uchylając jedną powiekę. Nie wyglądał na zmęczonego jedzeniem. Zapewne miał żołądek proporcjonalny do wielkości mięśni. - Zresztą, to twoja wina. Zacząłeś mówić o jedzeniu i przepadłam. Powinieneś mi teraz to wynagrodzić.
Tak, zupełnie, jakby zaklęciem zmuszał ją do jedzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Charles Campbell
moderator
Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:56, 22 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
- Ohoho, panienko, tylko mnie nie kuś - oświadczył ze standardowym, podszytym ironią uśmieszkiem na ustach i sam przyjął wygodniejszą pozycję. Nadal ze szklanką w jednej, a kawałkiem pizzy w drugiej dłoni, przysunał się bliżej Camille. - Możesz się położyć na moich kolanach, jak chcesz. Wystarczające wynagrodzenie? - Wsadził do ust resztkę pizzy, zapil whisky, a na jego twarzy pojawił się pelen błogości wyraz; najwyraźniej niewiele mu było potrzeba do szczęścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|