Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leah Duncan
Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:40, 28 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Ciekawe, czy ktokolwiek ze zgromadzonego towarzystwa zauważył, kiedy dokładnie przestała grać muzyka; Leah uświadomiła sobie to w momencie, w którym weszła z powrotem do namiotu. Zająwszy swoje miejsce obok Charlesa, wyciągnęła z kieszeni różdżkę i wycelowała ją w adapter, z którego po chwili popłynęły pierwsze nuty 'Welcome to the jungle' Guns'n Roses. Ignorując uwagę Charlesa, zaczęła podrygiwać w rytm muzyki. Kiedy podeszła do nich Rosalie, Leah była właśnie w trakcie nakładania sobie makaronu na talerz. Złapało ją gastro, cóż zrobić. A skoro jedzenie było wciąż ciepłe, trzeba było korzystać. Nie słyszała kwestii Rose do gospodarza, ale mogła się domyślić, że nie było to milusie pożegnanie. Odprowadziła pannę Fradenburg wzrokiem i spojrzała na pana Campbella.
- Słodka ta moja przyjaciółka, nie? - zagadnęła. - No i jest niekwestionowaną królową imprez.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Charles Campbell
moderator
Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 9:39, 29 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
- Nietrudno stwierdzić, ze lubi się kreować na zimniejszą niż jest normalnie. Niektórzy lubią obierać taką strategię, a inni po prostu mają jakiś powód. Ale to ty znasz ją dobrze, nie ja, więc już przestaję pieprzyć od rzeczy. - No tak, po co pieprzyć od rzeczy, skoro można pieprzyć z sensem. Kogoś na przykład. - Chciałbym zauważyć, że ja nadal jestem w grze i wcale się nie wycofałem, ale nie wiem, czy ktoś jeszcze też gra? - Spojrzał na Knighta, bo był chyba jedyną osobą, która mogła mu dotrzymać towarzystwa pod tym względem, z drugiej strony wiedział, że namawianie Walta do picia do nieprzytomności rozjuszy Camille, a nie bardzo chce jej się narażać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Walter Knight
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:35, 29 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Mimo że zdecydowana większość towarzystwa rzeczywiście już zrezygnowała z gry, to Walt nie zamierzał kapitulować. Przecież różnego rodzaju rozgrywki były jego najmocniejszą stroną, nie mógł tak po prostu się poddać! Ani przez moment nie pomyślał o tym, co o tym wszystkim sądzi Camille. Cóż, ciągle był na nią zły, a ona najwyraźniej nie zamierzała się godzić na tej imprezie.
- Obrażasz mnie - oświadczył, patrząc na Campbella. - Nigdy nie byłem menedżerem restauracji.
Zerknął do swojej szklanki i stwierdził z radością, że zostało w niej jeszcze wystarczająco dużo alkoholu, by rozegrać jakieś trzy, cztery rundy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:11, 29 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Och, Camille przecież zaraz rzuci mi się na szyję z przeprosinami. Albo na ratunek, kiedy whisky całkowicie zbombarduje mu mózg.
Zatrzymała na trochę spojrzenie na Jill Augustusie i przez krótka chwilę pozazdrościła przyjaciółce. Ale zaraz się uśmiechnęła z czułością. Naprawdę się cieszyła, że w końcu była szczęśliwa.
- Widzę. I mam nadzieję, że tak zostanie. Bo w innym wypadku nie będę miała skrupułów przed rzuceniem kliku nieprzyjemnych klątw. I uwierz mi - zwróciła się do Augustusa - zrobię to tak szybo, że nie zdążysz nawet pomyśleć, czym je się leczy.
Za grożenie własnemu szefowi naprawdę można wylecieć z roboty, ale nikt jeszcze nie znalazł sposobu na solidarność jajników. Spuentowała szerokim uśmiechem, po czym sięgnęła po kieliszek czerwonego wina. Nie powinna pić, biorąc pod uwagę, że nadal jej się kręci w głowie, ale niespecjalnie się tym zamartwiała.
Idą tańczyć? Bo podoba jej się ten fotel, który przetransmutowała Jill i który tak zawzięcie okupują.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victoria Archibald
Administrator
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 2134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:25, 29 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
No cóż, panna Archibald powinna była podać się już jakichś pięć kolejek temu, ale kiedy się na coś uwzięła, trudno było z nią polemizować.
- Chyba tak - przyznała jednak Anthony'emu, a potem na niego spojrzała. Żeby osiągnąć pełną ostrość widzenia, musiała lekko przymrużyć oczy. - Boże, dałabym się chyba teraz pokroić za felix felicis, to by mi wszystko przeszło. Albo przynajmniej mogłabym za to przytyć pięć kilo. Byłoby warto. - Oparła głowę o jego ramię i na moment przymknęła oczy, ale to było znacznie gorsze. Istniała tylko jedna rzecz, która chwilowo mogła jej nieco rozjaśnić w głowie i, rzecz jasna, był to papieros, dlatego nieco drżącymi dłońmi, Victoria sięgnęła po leżącą na stole paczkę i już po chwili trzymała w ustach swojego waniliowego papierosa. Już pierwsze zaciągnięcie się dymem sprawiło, że poczuła się lepiej. Nie myślała teraz perspektywicznie, a fakt, że to wywoła jeszcze większego kaca zupełnie do niej nie przemawiał; musiała działać doraźnie. - Jeszcze trochę posiedzimy, aż mi to odrobinkę zejdzie, a potem możemy iść, co ty na to? - Prośbę tę poparła bardzo sugestywnym założeniem nogi na nogę i muśnięciem Anthony'ego stopą w łydkę. Pijana, Victoria była jeszcze bardziej prowokująca niż zwykle, co zazwyczaj działało na jej korzyść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anthony Fradenburg
Dołączył: 29 Lis 2012
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:38, 29 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Anthony trochę odetchnął z ulgą; gdzieś z tyłu głowy tłukła mu się myśl, że Victoria będzie chciała dalej grać, w końcu uwielbiała rywalizację. Szczęście, że jednak zdecydowała się odpuścić - już i tak była w nie najlepszym stanie. Co zastanawiające, ciągle wyglądała fantastycznie; to niesamowite, że nawet po wlaniu w siebie takiej ilości alkoholu robiła oszałamiające wrażenie.
Uśmiechnął się do niej z czułością, a potem kiwnął głową.
- I tak jesteś mocną zawodniczką - odezwał się w ramach pocieszenia. - Zobacz, wytrwałaś najdłużej ze wszystkich kobiet.
Tak, bo to przecież był ogromny powód do dumy. Anthony odstawił swoją szklankę na stół. To chyba oczywiste, że już nie zamierzał dalej grać? Solidarność czy coś w ten deseń. Zresztą, też już był nieźle wstawiony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Augustus Pye
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:00, 29 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Augustus ewidentnie czuł już obejmujące jego ciało zmęczenie, ale mógł się zdobyć na chwilowy przytulaniec. Posławszy Camille rozbawione spojrzenie, podał dłoń swojej partnerce i już po chwili stali na prowizorycznym parkiecie, bujając się w takt rockowej ballady.
- Wiesz, że nie masz wyjścia i dzisiaj nocujesz u mnie, prawda? - zapytał jej, patrząc w te roześmiane śliczne oczy. To skłoniło go do jednej refleksji: czy nie o wiele łatwiej żyłoby się im pod jednym dachem? Jego dom i tak był duży, ba, był stanowczo za duży, jak dla kogoś, kto spędza w pracy tak dużo czasu. Gdyby chcieli, Jillian mogłaby jeden z pokojów przekształcić w pracownię i... och, zdaje się, że coś do niego powiedziała, a on odpłynął z myślami stanowczo za daleko. Uśmiechnął się tylko, wynagrodziwszy jej moment nieuwagi, a potem odgarnął pojedynczy kosmyk z czoła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jillian Higgins
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:17, 29 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Troska Camille była absolutnie ujmująca; Jillian miała ochotę ją uściskać, ale nie zdążyła, bo Augustus wyciągnął ją na parkiet. No cóż, sama tego chciała. Zresztą, z panną van Leer i tak będzie się musiała spotkać w innych okolicznościach, bo przecież wśród tylu ludzi nawet nie miały okazji pogadać.
- Skoro nie mam wyjścia, to nie będę protestować. - Oto bardzo ważne słowa, które przegapił Augustus, zatopiony w myślach. - Strasznie lubię te imprezy, myślę, że powinny być organizowane zdecydowanie częściej. Szkoda tylko, że nie ma Scotty'ego i Olivii, zdążyłam już się za nimi stęsknić.
Uwaga, pannie Higgins włączyła się pijacka paplanina, chyba czas wracać do domu i spać.
- Jesteś zmęczony, prawda? - przebiegła spojrzeniem po jego twarzy. - Okej, po tej piosence idziemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leah Duncan
Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:23, 29 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Przełknąwszy duży kęs swojego dania, Leah zerknęła w kierunku Knighta, który najwyraźniej został jedynym przeciwnikiem Charlesa. Siedział całkiem niedaleko i właściwie była na siebie trochę zła, że do tej pory nie zamieniła z nim słowa. Ale, cholera, był tak onieśmielający...!
- Ej - odezwała się głośniej, tak że i Charles, i Walter na nią spojrzeli. Posłała w stronę tego drugiego swój najlepszy uśmiech. - Czy to będzie bardzo żałosne, jak poproszę cię o wspólne zdjęcie?
Nie zaczerwieniła się pewnie wyłącznie dlatego, że była bardzo pijana. Wyciągnęła z kieszeni swój dość mocno sfatygowany telefon i obróciła go w dłoni, czekając na zgodę dawnego gwiazdora sportu. Jej brat pęknie z zazdrości, jak się dowie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Charles Campbell
moderator
Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:31, 29 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Charles przewrócił oczami, kiedy zobaczył, co właśnie uskuteczniała Leah. Spędzał z Knightem na tyle wystarczającą ilość czasu, że odwykł już od widoku rozemocjonowanych fanek byłej gwiazdy quidditcha. Przypominał sobie jednak, że Ruby chyba też coś mu o tym wspominała, przecież była jedną z największych, skrytych fanek Knighta.
- No dalej, strzelcie sobie selfie - oświadczył, a w jego głosie wyraźnie dźwięczała ironia, a potem uśmiechnął się kpiąco, zerknąwszy na stojącą naprzeciwko niego, w połowie pełną szklankę z whisky. - Nigdy nie robiłem sobie zdjęcia z fanką. - Jakież to było proste.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Walter Knight
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:06, 29 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Campbell mógł sobie szydzić, ale pijanemu Waltowi schlebiła ta prośba o wspólne zdjęcie. Nie miał co prawda pojęcia, kim jest ta dziewczyna i skąd właściwie się tu wzięła, ale grunt, że ona wiedziała, kim jest on. Jak na dżentelmena przystało, podniósł tyłek z krzesła i podszedł bliżej, żeby mogła sobie cyknąć z nim selfie. Mimochodem skonkludował, że jej włosy ładnie pachną, a potem jak gdyby nigdy nic wrócił na swoje miejsce. Ot, codzienność gwiazdy.
Usiadłszy z powrotem, podniósł szklankę do ust, żeby pociągnąć z niej kolejny łyk. Nad kolejnym wycelowanym w Charlesa wyznaniem nie musiał się zastanawiać nawet przez sekundę.
- Nigdy nie uznawałem wyższości amerykańskiej whisky nad szkocką. - Z seri: Walter-obserwator.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:32, 29 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Gdy Jillian z Augustusem poszli tańczyć, Camille rozsiadła się w fotelu, jakby tylko na to czekała. No bo czekała. Półleżąc, oparła sobie wygodnie głowę, a nogi przerzuciła przez podłokietnik, krzyżując je w kostkach. Można by powiedzieć, że czuje się zbyt swobodnie, ale miałaby to gdzie, bo kiedy tak się rozsiadła, zrobiło jej się lepiej. Wzięła łyk wina i mimochodem dostrzegła, że impreza chyba powoli się kończy. Części gości już nie ma, część powoli dociera do granicy własnej wytrzymałości. Ona chyba też mogłaby iść, ale właśnie poczuła pewną niezręczność z tego wynikającą. Potrząsnęła delikatnie głową, a kilka jasnych kosmyków omiotło jej policzki. Skoro nie chciała się skupiać na tej myśli, to skupiła się na następnej - powoli rosła w niej ochota na coś dobrego. I o ile jedzenie u Charlesa było bardzo dobre, to jednak miała ochotę na coś innego dobrego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victoria Archibald
Administrator
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 2134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:41, 29 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Nie tylko Charlesa rozbawiło zachowanie Leah; Victoria, która parsknęła na to śmiechem, obiecała sobie, ze też poprosi o zdjęcie z mistrzem.
Będąc już poza rozgrywką, nadal czuła się raczej średnio dobrze, nie oznaczało to jednak, że przestanie śledzić losy tej dwójki, w końcu chciała wiedzieć kto wygra... tylko, no właśnie, co?
- Ej, co jest w ogóle główną wygraną? - odezwała się nagle, nałożywszy na talerzyk kawałek pizzy z rukolą i suszonymi pomidorami, po tym jak uprzednio zgasiła niedopałek w pustej szklance. To, że poczuła chęć na jedzenie, było dobrą oznaką - teraz powinna jeszcze wpompować w siebie litr wody i, no właśnie, aspirynę! Z pewnym trudem wychyliła się po swoją torebkę i wyjęła z niej opakowanie z tabletkami, które najwyraźniej słusznie, zawsze miała przy sobie, a potem rozpuściła dwie w szklance wody i wypiła, wzdrygnąwszy się, kiedy poczuła smak tej mikstury na języku. To był właśnie minus mugolskich wspomagaczy - zupełnie, jakby nie mogli tego dopracować w taki sposób, że aspiryna smakowała czekoladą. - Kurcze, ty naprawdę masz silną głowę - powiedziała w kierunku swojego faceta, bawiąc się palcami jego dłoni. Kropla wody potoczyła się po jej wargach i spłynęła wzdłuż dekoltu, zatrzymawszy się na koronce, ale Victoria, tym razem, nie była tego w ogóle świadoma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anthony Fradenburg
Dołączył: 29 Lis 2012
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:55, 29 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Anthony za to był świadomy podwójnie, więc równowaga została zachowana. Przez chwilę zagapił się na Victorię jak jakiś cholerny nastolatek; mało brakowało, a otworzyłby usta z zachwytu. Cóż, może i miał mocną głowę, ale nad niektórymi rzeczami zupełnie przestawał panować pod wpływem alkoholu.
- Chyba trochę ci lepiej, skoro jesz, co? - zagadnął, starając się odgonić myśli o ściągnięciu z Victorii tej cholernej bluzki. Tak, zdecydowanie chciał już wracać do domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Augustus Pye
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:00, 29 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
- Trochę - przyznał Augustus, nie widząc zupełnie sensu w okłamywaniu swojej kobiety; i tak naprawdę dobrze odczytywała emocje z jego twarzy. Podejrzewał, że po pracy i wypiciu sporej ilości alkoholu, musiał wyglądać nie najlepiej. Piosenka faktycznie dobiegła końca, a oni przez chwilę jeszcze się bujali, po czym posłali sobie porozumiewawcze spojrzenie, funkcjonujące dobrze tylko wśród par. - Będziemy się zbierać - zapowiedział Augustus, sięgając po swoją marynarkę i podszedł do Camille, żeby ucałować ją w policzek. - Opowiesz mi w pracy, kto wygrał, dobra? - Z innymi żegnał się skinieniem głowy, postanowił jeszcze podejść do gospodarza i podziękować mu za przyjęcie, dając Jill czas na to, żeby też mogła pożegnac znajomych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|