Forum www.cherietown.fora.pl Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Mieszkanie Amy i Charlesa, Middle Street 6/9
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 37, 38, 39  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.cherietown.fora.pl Strona Główna -> Kamienice
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Victoria Archibald
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 2134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:42, 26 Sie 2015    Temat postu:

Jak tak dalej pójdzie, to Anthony będzie jednak musiał ją tachać do domu, chyba, że faktycznie ma zamiar zostawić ją tutaj na łaskę Charlesa. Victoria przewróciła oczami, kiedy Walt spojrzał na nią mówiąc o noszeniu obcasów, ale posłusznie pociągnęła spory łyk - była przodowniczką chodzenia na szpilkach w tym mieście i nie zamierzała się tego wypierać. Nawet teraz spojrzała z pewną czułością na swoje ultrawysokie, czarne Louboutiny.
- Nigdy nie miałam zarostu - oznajmiła z satysfakcją, dochodząc do wniosku, że wojna płci jest całkiem zabawna. One, kobiety, i tak z racji swoich gabarytów były na straconej pozycji, więc powinny trzymać się razem, żeby dokopać facetom. - Wybacz, kochanie - szepnęła w stronę Anthony'ego, a jej usta, pociągnięte czerwoną szminką, wykrzywiły się w kpiącym uśmieszku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:43, 26 Sie 2015    Temat postu:

Camille chyba jednak była w złym stanie, bo zirytowała się na Ruby, że przerywa jej spokój. Chociaż może nie tyle, że przerywa jej spokój, a że była po prostu Ruby. Częścią tego cholernego zamkniętego kręgu, w którym wszyscy powinni albo się kochać, albo nienawidzić, bo wyłamanie się ze schematu grozi czymś naprawdę nieprzyjemnym. Ktokolwiek by teraz nie wszedł do kuchni mógłby paść ofiarą kolejnej sprzeczki. Bo tu się nie dało stanąć całkowicie po jednej stronie. I chyba tylko Ruby nie tkwiła w tym kółeczku na tyle długo, by mieć tego dość.
- Trochę lepiej, chyba dalej mam wszystko na swoim miejscu. - Nie sądzę. Spróbowała się uśmiechnąć, ale wyszedł jej grymas tylko przypominający uśmiech. Zabrakło czegoś w oczach. - A ty czemu nie wracasz do gry? Pewnie właśnie omijają cię najciekawsze wyznania.
Ruby chyba nie dała się przekonać.
- Wszystko słyszałaś, prawda? - Chyba nie oczekiwała potwierdzenia. Zrobiło jej się wstyd przed Ruby. Nie chciała jej w to wciągać. A jutro pewnie żałować będzie każdego wypowiedzianego dziś słowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anthony Fradenburg




Dołączył: 29 Lis 2012
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:46, 26 Sie 2015    Temat postu:

To było naprawdę zabawne i Anthony też zamierzał wziąć w tym udział. Co prawda widział, że wszystkie obecne tu panie są już mocno nietrzeźwe (Vicky trzymała się zdecydowanie najlepiej), ale nie powstrzymało go to przed kontynuacją. Upiwszy kolejny łyk, mimo poprzednich zapewnień zgromił swoją kobietę spojrzeniem.
- Żadne 'wybacz, kochanie' już nie wchodzi w rachubę, to jest wojna - oświadczył. - Nigdy nie miałem okresu.
Rozejrzawszy się wokół stołu, zobaczył wściekłą minę Leah i z trudem powstrzymał się od śmiechu. Rozpijanie przyjaciółki córki nie było chyba karalne?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Fradenburg




Dołączył: 02 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:54, 26 Sie 2015    Temat postu:

Rose uważnie obserwowała swoją przyjaciółkę, polując na moment, w którym będzie musiała wyjąć jej szklankę z rąk. Bo w tym tempie nawet nie zauważy, jak stoczy się pod stół. I nici z przygodnego seksu, na który tak pracuje od jakiegoś czasu.
Wykorzystując chwilę, w której ktoś namyślał się nad kolejnym wyznaniem, ewidentnie po to, by wymierzyć cios, Rosalie nachyliła się do ucha przyjaciółki, odzywając się konspiracyjnym szeptem:
- Tylko nie chcę na tym dywanie zastać cię z kimś, kogo znam. Taki mam warunek. - Miała na przykład na myśli takiego Campbella. Przyłapanie dwójki znajomych osób (nieważnie jak bardzo znajomych) w niedwuznacznej sytuacji z pewnością odbiłoby się na psychice Rosalie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Augustus Pye




Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:59, 26 Sie 2015    Temat postu:

Augustus uznał, ze i tak był wystarczająco dlugo lojalny wobec swojej kobiety, dlatego postanowił przyłączyć się do całkiem niezłej inicjatywy. Podświadomie czekał chyba na moment, w którym któraś z kobiet (o tym był akurat przekonany, chociaż nie bardzo pocieszał go fakt, że wśród facetów był raczej na straconej pozycji) w końcu skapituluje. Dlatego właśnie, dla odmiany nie skupiając się na nikim konkretnym, postanowił rzucić kolejnym wyznaniem.
- A ja nigdy nie goliłem nóg. - Z miną pełną satysfakcji, sięgnął po kolejny kawałek tiramisu, które coraz bardziej mu smakowało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jillian Higgins




Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 0:07, 27 Sie 2015    Temat postu:

Zanim po raz kolejny się napiła, Jillian ukryła twarz w dłoniach. Niech ich wszystkich szlag. I pomyśleć, że do pewnego momentu to była taka kulturalna zabawa! Podniosła kieliszek do ust, pociągając ledwie pół łyka wina. Nachyliła się do Augustusa, owiewając mu szyję gorącym oddechem przesyconym zapachem alkoholu.
- Nienawidzę cię - powiedziała cicho w okolice jego ucha, a potem zdecydowanie się odsunęła. Co więcej, zeszła z jego kolan i usiadła znów na podłokietniku. Ot, w ramach buntu. Nie będzie się przecież bratać z wrogiem. - Nigdy nie przeszłam mutacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ryan Collins




Dołączył: 19 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 0:16, 27 Sie 2015    Temat postu:

Wojna damsko-męska w takim wydaniu była całkiem zabawna. I chyba trochę bezpieczniejsza od prowokowania do wyznania co pikantniejszych szczegółów z życia. W pewnym momencie nawet zrobiło mu się żal pań, które nie dość, że gorzej reagowały na alkohol, to jeszcze były w mniejszości. To go nie powstrzymało przed dorzuceniem swoich trzech groszy.
- Nigdy nie miałem na sobie sukienki - powiedział, mając świadomość, że pewnie żadna z pań nie zaryzykuje stwierdzenia, że miała na sobie jakąś męską część garderoby. No i niestety po raz kolejny wszystkie panie musiały podnieść alkohol do ust.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ruby Jenkins




Dołączył: 17 Wrz 2012
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 0:18, 27 Sie 2015    Temat postu:

Ruby już miała odpowiedzieć, dlaczego nie wróciła do gry, ale Camille była szybsza; pytanie, które jej zadała, musiało przecież paść podczas tej rozmowy. Ruby sama się na to skazała, włażąc z buciorami w nieswoją sprawę, ale naprawdę nie potrafiła inaczej. To momentami było cholernie kłopotliwe, ale nikt nie mówił przecież, że będzie łatwo.
- Tak - przyznała, nie widząc absolutnie sensu w opowiadaniu jakichś bujd, skoro Camille nie była głupia. Jeżeli oni z łatwością usłyszeli to, co odwalała w tej łazience, musieli wykombinować, że to działało w obie strony. Westchnęła, czując, że przydałoby się jej teraz trochę alkoholu. - Ale nic mi do tego, to wasza sprawa. - Wypowiedzenie tych słów naprawdę wiele ją kosztowało, ale czuła, że właśnie to powinna była teraz zrobić. - Po prostu musiałam sprawdzić, czy wszystko z tobą w porządku. A whisky nie zając, nie ucieknie, i tak zdąży mnie jeszcze dogonić, trzepnąć po mordzie, a wtedy już naprawdę będę rzygać, a nie tylko tłuc eliksiry - powiedziała prostolinijnie, wzruszywszy szczupłymi ramionami, na które lekkimi falami spływały jej wiecznie nieułożone włosy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah Duncan




Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 0:26, 27 Sie 2015    Temat postu:

Cały misterny plan Leah poszedł się pieprzyć w momencie, kiedy faceci postanowili połączyć siły i wykończyć słabszą płeć. Mając do czynienia z takimi wyznaniami, nie mogła nawet próbować oszukiwać! Do diabła, gdyby była trochę bardziej trzeźwa, walnęłaby pewnie w nich wszystkich Confundusem - miała to zaklęcie opanowane do perfekcji, swego czasu bardzo jej się przydawało.
Honorowo wypiła ostatni łyk, usiłując zignorować myśl o tym, co Charles odwalił pod tym stołem, a potem głośno odstawiła szklankę na stół.
- Pasuję - powiedziała przez zaciśnięte ze złości zęby. - Nie gram dalej, bo mnie zabijecie.
Wstała, chcąc pójść do łazienki, żeby przynajmniej spojrzeć w lustro i spróbować odrobinę się otrzeźwić zimną wodą, ale zanim zrobiła pierwszy krok, zachwiała się niebezpiecznie i wylądowała z powrotem na swoim krześle. No super.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charles Campbell
moderator



Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 0:32, 27 Sie 2015    Temat postu:

No i wreszcie nastąpił ten moment: była pierwsza poległa! Ciekawe, czy pozostałe zawodniczki też, zainspirowane tym, ze nie będą przecież najsłabsze, zaczną się wycofywać. Leah wyglądała na pijaną i Charles mógł to stwierdzić bez problemu, chociaż jej nie znał, a ten manewr, który wykonala przed chwilą, całkiem ją zdyskredytował.
- Jak będziesz się gorzej czuła, to zawsze możesz skorzystać z sypialni - poinformował ją, a na jego ustach wciąż czaił się ten sam, kpiący uśmieszek. - A my walczmy dalej. Dzięki, Ryan, podsunąłeś mi niezły pomysł - powiedział, patrząc na wściekłą Victorię z wyraźnym rozbawieniem. - Nigdy nie miałem na sobie stanika. - Trafione w punkt, panie Campbell.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Walter Knight




Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 0:38, 27 Sie 2015    Temat postu:

Kiedy Walt jeszcze grał zawodowo w quidditcha, jego najlepszy na świecie trener często powtarzał całej drużynie, że trzeba mieć duże ambicje, ale skupiać się na drobnych celach. Właśnie dzięki temu nasz wspaniały obrońca nauczył się doceniać małe zwycięstwa, takie jak to sprzed chwili. Nie miał pojęcia, kim w ogóle jest dziewczyna, która się poddała, ale nie zamierzał sobie zawracać tym głowy, miał przecież jeszcze dwie przeciwniczki do wykończenia!
- No to pójdę na łatwiznę: nigdy nie nosiłem stringów.
Całe szczęście, że miał bardzo mało podzielną uwagę - skupiając się na grze, prawie wcale nie myślał o Camille, która została w kuchni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 0:40, 27 Sie 2015    Temat postu:

Camille uniosła kąciki ust, tym razem nie wysilając się, żeby wyglądało to szczerze. Ruby była rozbrajająca w swojej otwartości i nieprzebieraniu w słowach.
- No widzisz, jakoś się trzymam - powiedziała, co nie do końca było prawdą. Trochę kręciło jej się w głowie, chociaż samo miejsce uderzenia ją nie bolało. - Ale wcale nie zaręczam, że whisky by mnie nie powaliła.
Chyba trochę chciała się wykpić od powrotu na imprezę, przynajmniej na razie. Chyba najpierw musi wrócić do siebie. Tylko czy ktokolwiek jej uwierzy, jak wpadnie tam z powrotem z nastawieniem, że nic się nie stało. Istnieje jeszcze szansa, że goście niewiele zapamiętają z tej imprezy i może powinna o to zadbać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victoria Archibald
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 2134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 0:49, 27 Sie 2015    Temat postu:

Victoria była na panów, delikatnie mówiąc, wkurwiona; z tego poirytowania na jej policzki wstąpił solidny rumieniec, a w oczach błyszczały szaleńcze iskierki. Ale prędzej by padła, niż się poddała, dlatego posłusznie piła wszystko, co wypić musiała.
- Dolej mi - powiedziała do swojego faceta z wyraźną irytacją w głosie, a potem przerzuciła włosy na lewę ramię, odsłoniwszy konstelację gwiazdek, wytatuowaną na jej szyi. Szkoda tylko, że jak na złość miała zupełną pustkę w głowie, a przecież musiała dowalić wszystkim zgromadzonym tu facetom. - Nigdy nie... - zaczęła, rozpaczliwie szukając jakiegoś natchnienia, aż w końcu, w ostatniej chyba chwili, udało jej się to znaleźć. - Nigdy nie sikałam na stojąco! - powiedziała z takim entuzjazmem, że prawie klasnęła w dłonie. Odwrotna sytuacja dla facetów nie musiała już być wcale taka oczywista, więc to wyznanie było genialne - choć glupie - w swojej prostocie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Victoria Archibald dnia Czw 0:50, 27 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anthony Fradenburg




Dołączył: 29 Lis 2012
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 1:00, 27 Sie 2015    Temat postu:

Anthony się roześmiał. Uwielbiał pijaną Victorię, bez dwóch zdań. Sam też już nie był wybitnie trzeźwy, ale jeszcze jakoś się trzymał. Na pewno lepiej niż Leah, która najwyraźniej chwilowo się skończyła.
Przechylił szklankę, biorąc kolejny łyk. Był właśnie na etapie, w którym whisky bardzo łatwo mu wchodziła; wiedział, że nie jest niezniszczalny i niedługo pewnie wpadnie w stan całkowitego upojenia alkoholowego, ale przeczuwał, że przynajmniej dwie osoby go jeszcze w tym wyprzedzą. Żeby im dowalić, rzucił lekko:
- Nigdy nie miałem cycków.
Wymyślanie oryginalnych wyznań było z każdą chwilą trudniejsze, ale teraz już nie chodziło o to, by zabłysnąć czymś fajnym. Należało tylko dokończyć batalię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Fradenburg




Dołączył: 02 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 1:01, 27 Sie 2015    Temat postu:

Ach, zawiodła! Trudno było wyczuć moment, kiedy ktoś się upija, kiedy cięgle siedzi. Kiedy Leah chciała wstać, alkohol w końcu dał o sobie znać, uderzając ze zdwojoną mocą. Wyciągnęła rękę do swojej przyjaciółki. Musiała przecież pomóc jej się jakoś otrzeźwić, noc jeszcze młoda.
- Chodź, wygłoszę ci przemowę na temat zgubnego wpływu picia zbyt dużej ilości alkoholu.
No dobra, żadnej pogadanki nie będzie, chodziło tylko o to, by Leah spokojnie dotarła do łazienki i nie przyrżnęła łbem o umywalkę. Już jedna taka na dziś wystarczy.
- Zaraz ci ją zwrócę - powiedziała do Charlesa. - A wy wykańczajcie dalej resztę lasek, dobrze wam idzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.cherietown.fora.pl Strona Główna -> Kamienice Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 37, 38, 39  Następny
Strona 22 z 39

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island