Forum www.cherietown.fora.pl Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Kamienica Maisie Moncreiff, Melton Street 21
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.cherietown.fora.pl Strona Główna -> Kamienice
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maisie Moncreiff
moderator



Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 0:18, 02 Wrz 2009    Temat postu: Kamienica Maisie Moncreiff, Melton Street 21

Wąska, ceglana, trzykondygnacyjna kamienica, z wejściem (grube, drewniane drzwi z wąskim okienkiem po środku) po swojej lewej stronie, przylegająca do kolejnych wąskich, jednomieszkaniowych kamienic, tworzących uroczy klimat Melton Street.
Drzwi wejściowe prowadzą do wąskiego korytarzyka z jednym oknem; po lewej wisi wieszak na płaszcze, po prawej duże lustro, zaś naprzeciw drzwi – tuż przed skręcającymi schodami – stoi mała komoda, w której babcia Maisie trzymała zapasowe rękawiczki, smycze dawno zdechłego psa i inne rzeczy, „mogące przydać się na zewnątrz”. Z przedpokoju można wejść do ciasnego, ale bardzo jasnego saloniku (kremowa tapeta w delikatne, kwieciste wzory, ciemny parkiet, jasnobeżowa kanapa ustawiona przy ścianie, stolik przed nią, dwa zielone fotele pod oknem, półka na książki, jakieś obrazy na ścianach, dwa kinkiety nad kanapą), a z niego do równie ciasnej kuchni (kremowe ściany, beżowe szafki, kuchenka, lodówka, okrągły stolik, cztery krzesła, wisząca duża lampa), a z niej z kolei do jeszcze bardziej ciasnej łazienki (znowu kremowe ściany, beżowe kafelki na podłodze, sedes, umywalka i lustro, kinkiet).
Pomieszczenia na pierwszym piętrze są nieco bardziej przestronne od znajdujących się na parterze. Z korytarzyka wchodzi się do byłej sypialni dziadków Maisie (bordowy dywan na ciemnym parkiecie, ściany w tym samym kolorze, wygodne, duże łóżko, stoliki po obu jego stronach i lampki nocne na każdej z nich, szafa), gabinetu Neila (ten sam parkiet, ciemnozielone ściany, bukowe biurko, skórzany fotel, mała biblioteczka, ozdobny globus, oświetlenie górne) i łazienki (wystrój biało-beżowy, wanna, sedes, umywalka, lustro).
Ostatnie piętro kamienicy – poddasze – zajmuje pokój Maisie. Jest on dość ciemny, urządzony w różnych odcieniach zieleni i fioletu. Nie ma w nim zbyt wielu mebli: po prawej od schodów stoi szerokie łóżko, pod oknem fioletowy fotel, a obok niego niski stolik, na którym wiecznie spoczywa stos książek. Pokój oświetla stojąca przy fotelu lampa z zielonym abażurem. Naprzeciwko łóżka stoi szafa z lustrem na drzwiach i, biorąc pod uwagę ilość ubrań dziewczyny, można pomyśleć, że to cud, iż wszystko się tam mieści. Nie jest to jednak cud, a zwyczajna magia – drzwi szafy bowiem nie kryją zwykłych półek i wieszaków, a całkiem sporą, magicznie powiększoną, garderobę.
Cały dom jest bardzo zadbany i, chociaż większość mebli pamięta drugą wojnę światową, sprawia wrażenie bardzo świeżego i przytulnego zarazem. Nie ma w nim żadnych roślin ze względu na to, że Isobel nie miała cierpliwości do podlewania ich. Maisie nie mogła jednak znieść tego braku życia i niedługo po tym, jak tu zamieszkała, sprowadziła do kamienicy kota, który obecnie jest jej jedynym towarzyszem w domu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maisie Moncreiff
moderator



Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:42, 03 Paź 2009    Temat postu:

Maisie od rana przekopywała swoją wielgachną szafę w poszukiwaniu czegoś odpowiedniego na dzisiejszą kolację, pięć razy stwierdziła, że nie ma się w co ubrać, aż w końcu, niecałą godzinę przed wyjściem, zdecydowała się na ciemnofioletową sukienkę z całkiem sporym dekoltem i lekko rozkloszowanym dołem. Upięła włosy w luźny kok, pozostawiając kilka pasem swobodnie okalających twarz, subtelnie się umalowała i dobrała odpowiednie dodatki. Wyglądała doprawdy oszałamiająco, choć jednocześnie bardzo naturalnie i niezobowiązująco.
Kiedy już uporała się ze wszystkimi wizualnymi aspektami, usiadła na fotelu w salonie i czekała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julien Cartier




Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:47, 03 Paź 2009    Temat postu:

Julien ubrał swoją ulubioną koszulę i marynarkę, a poza tym specjalnie się nie przygotowywał. Punktualnie przyszedł pod dom Maisie i zadzwonił do drzwi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maisie Moncreiff
moderator



Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:49, 03 Paź 2009    Temat postu:

Prawie podskoczyła, słysząc dzwonek, ale zaraz się opanowała. Weszła do przedpokoju, ostatni raz przejrzała się w lustrze i zdjęła z wieszaka czarny, dopasowany płaszcz przed kolano. Założyła go, zarzuciła na szyję zieloną chustkę i otworzyła drzwi, gotowa do wyjścia.
- Witaj.
Uśmiechnęła się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julien Cartier




Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:53, 03 Paź 2009    Temat postu:

Maisie wyglądała tak ładnie, że Juliena aż zatkało. Był przyzwyczajony do tego, że widzi ją w zasadzie tylko w pracy, w normalnym stroju.
- Cześć. - powiedział z ciepłym uśmiechem - Ślicznie wyglądasz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maisie Moncreiff
moderator



Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:56, 03 Paź 2009    Temat postu:

- Dziękuję - odparła, lekko się rumieniąc.
Wyszła, zamykając za sobą drzwi i spojrzała wyczekująco na Juliena. Znowu przypomniała sobie, kim Julien jest i zrobiło jej się trochę nieswojo, jednak nie dała tego po sobie poznać. Uśmiechnęła się jedynie i dalej na niego patrzyła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julien Cartier




Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:59, 03 Paź 2009    Temat postu:

Julien uśmiechnął się i dołączył do niej. Poszli, rozmawiając, w stronę Czarnego Kota.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maisie Moncreiff
moderator



Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 0:08, 09 Paź 2009    Temat postu:

Po kilku minutach pogawędki o obecnym burmistrzu, znaleźli się w końcu przed domem Maisie. Dziewczyna zatrzymała się przy drzwiach i uśmiechnęła do Juliena.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julien Cartier




Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 0:10, 09 Paź 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się do Maisie i absolutnie nic nie mówił. Nie wiedział, ani co powiedzieć, ani co myśleć. Czuł się kiepsko i chciał się stąd jak najszybciej wyrwać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maisie Moncreiff
moderator



Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 0:13, 09 Paź 2009    Temat postu:

Zaśmiała się w duchu z tej jego nieporadności i zanotowała, że następnym razem musi przygotować sobie jakieś neutralne temty rozmów. Bo miała szczerą nadzieję, że owy następny raz będzie.
- Było bardzo miło, dziękuję - odezwała się w końcu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julien Cartier




Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:14, 10 Paź 2009    Temat postu:

Potraktował to nieco źle, bo uznał, że Maisie się prawdopodobnie nie podobało i czuł się z tym dziwnie. Uśmiechnął się tylko, zastanawiając się, czy jeszcze gdzieś razem wyjdą i odpowiedział:
- Dzięki, mi też było miło.
Stał dalej w miejscu i dosyć blado się uśmiechał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maisie Moncreiff
moderator



Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:21, 10 Paź 2009    Temat postu:

Zadzwoniła do drzwi i uśmiechnęła się do Juliena. Po chwili otworzyła jej pomarszona skrzatka, nieśmiało wyglądając przez szparę między framugą, a drzwiami. Kiedy stworzonko uciekło do kuchni, Maisie poszerzyła uśmiech i w końcu się odezwała:
- Do zobaczenia w poniedziałek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julien Cartier




Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:28, 10 Paź 2009    Temat postu:

Uśmiechnął się do niej, powiedział
- Do zobaczenia.
I zobaczył, jak znika w drzwiach.
Poszedł powolnym krokiem w stronę swojego domu i odpalił cygaretkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julien Cartier




Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:05, 10 Paź 2009    Temat postu:

Ubrany tak, jak zwykle, przyszedł po Maisie, żeby zabrać ją na dosyć specyficzną randkę. Już się cieszył na myśl o tym, co jej pokaże.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maisie Moncreiff
moderator



Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 22:09, 10 Paź 2009    Temat postu:

Maisie tym razem nie szykowała się już tak długo, tylko jakieś trzy godziny. Wybrała luźną, ciemnoczerwoną sukienkę do połowy uda, przewiązaną w pasie czarną kokardą, czarne rajstopy oraz botki. Włosy zostawiła rozpuszczone.
Zarzuciła na siebie szary płaszcz i zielony szalik i wyszła z domu.
- Cześć. - Uśmiechnęła się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.cherietown.fora.pl Strona Główna -> Kamienice Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island