Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Victoria Archibald
Administrator
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 2134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 1:04, 14 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Victoria z dużą dozą zainteresowania przyjęła chwilową absencję jej pracownicy i Alexa. Lekko się zaśmiawszy, rzuciła kostką - to, że oni sami odbierali sobie prawo do wykonania ruchu, nie oznaczalło przecież, że i ona będzie rezygnować. Chociaż byłoby to najrozsądniejsze wyjście w tym momencie, ale logika nigdy nie była mocną stroną Victorii Archibald. Los postanowił jednak być dla niej łaskawy, stanęła bowiem na bezpiecznym polu oznaczonym numerem dwadzieścia osiem.
- Tak uciekać przed samym finiszem? - zastanowiła się przez chwilę, sięgnąwszy po kawałek czekolady, który obsypał się z jej tortu i wsadziła go do ust. - Chociaż w sumie, po prostu wybrała lepszy finisz niż ten tu. - Zupełnie ją nie obchodziło to, czy Maria słyszy jej domniemania o seksie. Zresztą, w tej chwili nie obchodziło jej już nic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Walter Knight
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 1:20, 14 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Walt miał wrażenie, że impreza, po nagłym zrywie w postaci zrzucenia górnych części garderoby przez facetów, gwałtownie zaczęła, cóż, konać. Chyba tylko o Charlesie można było powiedzieć, że nie jest najebany w trzy dupy, zwłaszcza kiedy jego najwięksi konkurencji w walce o ten tytuł (?) sobie poszli. Na myśl o tym, że Maria i Alex poszli się pieprzyć, i pamiętając o tym, co powiedziała mu przed chwilą Camille, Walt nabrał ochoty na opuszczenie tego miejsca. Ta gra od pewnego czasu już i tak rządziła się swoimi własnymi prawami i nic nie było w stanie go zaskoczyć. No, chyba że któraś z dziewczyn pokazałaby cycki, wtedy może na nowo zainteresowałby się rozgrywką.
Tymczasem leniwie wyrzucił kolejną jedynkę, co pozwalało mu się napić i rzucać raz jeszcze. Tym razem wypadło dwa, więc Walt znów musiał sobie golnąć - dwukrotnie, bo tyle miał oczu (co za bezsens). I tym sposobem znów opróżnił swoją szklankę i automatycznie dolał sobie whisky.
- Komuś jeszcze? - rzucił w przestrzeń bez większego przekonania. Chyba powoli przekraczał granicę trzeźwości. No dobra, już jakiś czas temu ją przekroczył; teraz stan jego upojenia alkoholowego trochę się pogłębił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Charles Campbell
moderator
Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 1:32, 14 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Charles chętnie by się napił, ale gra bardzo mu to utrudniła, przenosząc go na czterdzieste ósme pole. Szczerze mówiąc, wizja tego, że Maria i Alex naprawdę zniknęli po to, żeby uprawiać seks, jeszcze bardziej go nakręciła. Szkoda, że jak kompletny idiota postanowił skończyć dziewczynę, którą był zainteresowany. Chociaż teraz... Wystarczyło mu jedno spojrzenie na rozebraną Vicky, żeby zacząć się zastanawiać, czy nie zaproponować jej przyjacielskiego seksu bez zobowiązań.
- Ja pierdolę, ta gra chyba nigdy się nie skończy - oświadczył, chociaż wiedział, że pod nieobecność Marii i Alexa, ta gra powinna potoczyć się znacznie szybciej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 1:41, 14 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Stało się. Od jakiegoś czasu wyraźnie było widać, że Maria i Alex woleli by zostać sami i Camille sama ze sobą założyła się w myślach, kiedy w końcu się urwą. Wytrzymali dłużej niż obstawiała, chociaż zakładała tez opcję, że, robiąc sobie wzajemnie na złość, zostaną do końca gry. Gry, która bez ich obecności skończy się szybciej. Na pewno dla Camille, bo jeśli ktoś nie wygra, to ona z pewnością się skończy przed końcem. Jak zabawnie.
Po rzucie kostką, która w końcu postanowiła ją oszczędzić, Camille miała wskazać osobę do picia. Wybrała Charlesa, bo był najbardziej trzeźwy, proste.
- Upij się w końcu - poleciła, bo popatrzeć już przecież było na co.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maria Watson
Dołączył: 13 Sty 2013
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 2:16, 14 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Maria czuła, że krew zaczyna parzyć ją od środka; walczyła z tym, żeby od razu nie eksplodowac i stlumila nagłe pragnienie rzucenia się na Alexa. Patrząc mu w oczy, powoli nachyliła się w jego atrone tak, ze ich niemalże się dotknęły.
- Tam jest moja bielizna - oswiadczyla szeptem, czując, że zaraz faktycznie da mu się przelecie' choćby tutaj. - A z drugiej strony... Nie jestem fanką pożegnań. - Czy Alez odnotował ten dziki błysk w jej oku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alex Enfield
Dołączył: 02 Lut 2013
Posty: 496
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 2:24, 14 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Alex w tej chwili odnotowywał każde, najmniejsze nawet drgnienie w twarzy Marii. Przeszło mu przez myśl, żeby faktycznie ściągnąć z niej tę cholerną sukienkę właśnie tutaj, szybko jednak stwierdził, że jest gotów pieprzyć ją całą noc. A to wymagało troszeczkę innych okoliczności.
- Uwierz mi, bielizna nie będzie ci do niczego potrzebna - powiedział półgłosem, a potem zniwelował dzielącą ich odległość. W momencie, kiedy poczuł jej wargi pod swoimi ustami, postanowił zmienić miejsce pobytu na swoje własne mieszkanie. Teleportacja to jednak cudowna rzecz. Cichy trzask i już człowieka nie ma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victoria Archibald
Administrator
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 2134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:40, 14 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Oparłszy głowę na dłoni w celu przybrania wygodniejszej pozycji, Victoria powoli wiodła wzrokiem po każdym z gości, z fascynacją obserwując, że w tym konkretnym momencie każde z nich prezentowało się jakoś... barwniej. Może i mniej wyraźnie, ale to akurat było nieistotne i bynajmniej nie skłoniło jej do refleksji nad własnym stanem (nie)trzeźwości.
- O, że teraz ja? - zapytała bez cienia zainteresowania w głosie, a następnie rzuciła kostką, która trafiła w jej pionek, chyba tylko cudem go nie przewracając. Mając przywilej dokonania wyboru trzech osób pijących, Victoria po prostu złośliwie się uśmiechnęła. - Pijecie wszyscy - oświadczyła to, czego zdążyli się na pewno domyślić, a potem sięgnęła do zapięcia stanika, które wpijało jej się w plecy. To dziwne, chyba powinna mieć na to aktualnie solidnie wyjebane, ale jednak nie; musiała chwilę pogrzebać przy tym zapięciu aż usłyszała znajome kliknięcie i w ostatniej chwili złapała się za cycki, żeby przypadkiem ich nie odsłonić. - Ja pierdolę, nie powinnam przy tym grzebać. Zapniesz? - zapytała, odstawiającego szklankę na stolik Charlesa, który spojrzał na nią jakoś dziwnie, ale posłusznie sięgnął do jej stanika i rozwiązał problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Walter Knight
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:44, 14 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Widząc, co się dzieje, Walt zaliczył podręcznikowego facepalma, o mało przy tym nie zrzucając swojej na nowo napełnionej szklanki ze stołu. Najwyraźniej Charles z okazji urodzin został uznany specem od kobiecej garderoby - jedną ściągał, inną pomagał zakładać...
- Może ja was po prostu zostawię samych, co? - rzucił Walt, marszcząc brwi w wyrazie sceptycyzmu. Bez przekonania kilka razy podrzucił kostkę w dłoni, zastanawiając się, czy już nadszedł czas, żeby się zwijać. Przedłużająca się nieobecność Marii i Alexa sugerowała, że raczej nie planują wrócić, a skoro Victoria nie była na tyle pijana, żeby zignorować spadający stanik, to chyba nic tu po nim. Zerknął na Camille, ale dopiero po chwili udało mu się złapać jej spojrzenie. - Ogłaszamy zwycięstwo Charlesa i się zwijamy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Charles Campbell
moderator
Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:44, 14 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
- Przyznaję, trochę zjebałem - oświadczył otwarcie Charles, wzruszywszy ramionami. Przyszło mu jednak na myśl, że cycki Victorii nie są rzeczą, której Knight jeszcze w swoim życiu nie widział. Wyraźne zasugerowanie Camille, ze chce się już zwijać, odebrał ze sporym entuzjazmem; szczerze mówiąc czuł powoli, jak zaczyna w niego uderzać zmęczenie, a był pewien, że musi jeszcze odstawić pod drzwi Victorię. - Ubieraj się - nakazał jej, sięgając po zdjętą przed chwilą koszulę, a gdy zobaczył, że Victoria ma wyraźne problemy ze znalezieniem swojej bluzki i legginsów, po prostu machnął różdżką, przywołując jej ubrania. W oczy rzucił mu się też czerwony stanik Leah, którego - tego był pewien - będzie szukała rano, bielizna Ruby i Marii, która najwyraźniej postanowiła odebrać ją w pracy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:11, 14 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
O bardziej aluzyjne wykreowanie sytuacji nie mogli by się zdobyć. Jeżeli Camille miałaby się głębiej zastanowić, a właśnie to zrobił, to zapewne zdziwiła się, że propozycje, aby zakończyć imprezę padły z ust tych, którzy bawić by się mogli najdłużej. Jej nie pozostało nic innego, jak się zgodzić. Wzruszyła ramionami.
- Mogę sobie ukraść szorty Ruby czy mnie zbije? - zapytała, jakby ktokolwiek z pozostałych miał prawo decydować o garderobie Ruby. - Chociaż nie, w tym mi będzie zimno.
Szarpiąc się odrobinę dłużej niż zwykle z guzikiem dżinsowych spodenek, zdjęła je, tym razem nie zmuszana groźbą picia. A później uświadomiła sobie, że jej spódnicy tu nie ma i zaklęła bezwstydnie. Wstała i paradując w samej bieliźnie, lekko się chwiejąc i pod nosem podśmiewając wróciła do sypialni Ruby. Rozglądając się za swoją spódnicą dostrzegła gospodyni i pierwszą poległą spiące słodko na łóżku, chociaż przez chwilę Camille wydawało się, że jest tam ich trzy. Stanowczo potrząsnęła głową. Przecież nie jest aż tak pijana! Zlokalizował swoje odzienie, odziała się i wróciła do powoli zbierających się gości.
- Ej, oddaj mi te moje te... - zwróciła się do Charlesa. Słowo "zakolanówki" nie chciało przejść jej przez gardło, nie wiedzieć czemu. Na szczęście pan Campbell odczytał jej intencje, więc znów mogła zasiąść na swoim krześle, żeby ubrać się całkowicie. Uznała, że zabawnie będzie, jeśli będzie się ubierać w odwrotnej kolejności, niż się rozbierała. Zarzuciła Walterowi nogi na kolana.
- Masz, ubieraj - zarządziła bezczelnie i się zaśmiała ze swojego żartu. To był dobry żart! Udał jej się. Inni też by tak stwierdzili, gdyby nie byli zbyt zajęci wciąganiem na siebie ciuchów! Camille nie zarejestrowała, czy też pomagają ubrać się sobie nawzajem, ale stwierdziła w duchu z pełnym przekonaniem, że jeżeli jej nikt nie będzie chciał pomóc, to poradzi sobie sama. W końcu była silną i niezależną kobietą. Szwajcarią!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victoria Archibald
Administrator
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 2134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:21, 14 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Victorii w końcu udało się wciągnąć na wybitnie dziś niewspółpracujący z nią tyłek skórzane legginsy. W międzyczasie podjadła jeszcze odrobinę ciasta, w końcu jedzenie zawsze wchodziło tak dobrze po alkoholu. I po trawce! Właśnie, dlaczego nikt nie skręcił jointa?
Z tym pytaniem na ustach, Victoria obróciła się w stronę Walta, ale był zbyt zajęty ubieraniem Camille. Wobec tego wciągnęła przez głowę swoją utkaną z koronki bluzkę, a potem, w ekranie telefonu, sprawdziła stan swojej szminki; perfekcyjna czerwień nadal trzymała się na jej ustach.
- Dobra, możemy iść - zakomunikowała, kiedy udało jej się włożyć czarny płaszcz i botki, na których, mimo wlania w siebie olbrzymiej ilości alkoholu, wciąż utrzymywała równowagę. Urodzona w szpilkach, po prostu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Walter Knight
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:33, 14 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Zaraz po tym, jak Walt ubrał Camille - co zdecydowanie mu się nie podobało - musiał ubrać samego siebie. Ciężko mu to szło, bo jego narzeczona próbowała mu pomóc, a w gruncie rzeczy tylko przeszkadzała, bo nawet zapinanie guzików wydawało się zbyt trudne jak na jej obecny stan. W dodatku mamrotała mu do ucha coś, co brzmiało jak przypadkowy zbiór wyrazów niemających razem najmniejszego sensu. No cóż, i tak długo wytrzymała.
Tłumiąc westchnienie, Walt pozwolił jej się uwiesić na swoim ramieniu i wyszli w czwórkę z mieszkania Ruby, bo mieli wspólny kawałek drogi do przejścia. Najwyżej będą się ratowali teleportacją, gdyby Camille całkiem zaniemogła. Na razie jednak świeże powietrze dobrze zrobi wszystkim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|