Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ruby Jenkins
Dołączył: 17 Wrz 2012
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:13, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Człowiek wielu talentów, jednak miał rację.
Ruby nie postrzegała siebie w kategoriach jakiejś wyjątkowej egoistki, ale w tym, co mówił Walt, tkwiło trochę prawdy. Upiła łyk whisky i posłała piekarnikowi kontrolne spojrzenie.
- Chyba wszystko jest zdrowe do pewnego momentu - stwierdziła Ruby zaskakująco filozoficznie - zwłaszcza jak na nią - a potem wzruszyła ramionami. - I nagle jebs! robi się popierdolone. Takie życie, człowieku, dobrze, że przynajmniej można się najeść. I napić. I zajarać.
Wielkich potrzeb w życiu to ona nie miała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Walter Knight
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:26, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
- I poruchać - dodał Walt bez namysłu, z pewnym zadowoleniem odnotowując, że Ruby ma bardzo podobne potrzeby do niego. Czy nie powinno go to niepokoić, że chce od życia tego, czego dwudziestoletnia dziewczyna? Nawet jeśli, to przez głowę mu to nie przeszło. - Wychodzi na to, że trzeba po prostu doceniać drobne przyjemności, zamiast skupiać się na wielkich katastrofach.
Oho, zdaje się, że Knight-filozof budził się do życia nie tylko w towarzystwie Victorii Archibald. Parsknął śmiechem na tę myśl, chociaż nie uważał, żeby to, co powiedział, było szczególnie zabawne. Prawdziwe - i owszem, ale też trochę smutne.
- Czy ty mi kiedyś przypadkiem nie obiecałaś, że coś dla mnie zagrasz? - przypomniał sobie nagle, a oczy mu rozbłysły. - Tak, na pewno obiecałaś!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ruby Jenkins
Dołączył: 17 Wrz 2012
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:38, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
To chyba znak, że Walt może czuć się młodo. No bo przecież żadnemu z nich przez myśl nie przemknęła niedojrzałość, gdzie tam.
- Hm, a czy ty przypadkiem wtedy mnie nie zlałeś? - zapytała Ruby, kiedy w końcu usłyszała dźwięk sygnalizujący, że pizza jest już prawie gotowa. Wyjęła ją z piekarnika i przyozdobiła rukolą. - Dobra, najpierw wyżerka, potem może koncert, ale ty będziesz śpiewał. - Postawiła przed nimi dwa talerze i opadła na kuchenne krzesło, na którym naprawdę lubiła przesiadywać. - Smacznego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Walter Knight
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:45, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Och, a jednak okazuje się, że wśród całego mnóstwa pozytywnych cech Ruby miała też jedną wadę: była irytująco drobiazgowa. Dobrze, że przy tym szybko wybaczała. Zresztą, niby jak miała nie wybaczyć jemu, idolowi swojego dzieciństwa?
- O kurwa, ale pachnie - skomentował Walt, wpatrując się przez chwilę w swój talerz, ale nie powiedział nic więcej, tylko zabrał się za jedzenie. Przeżuł i przełknął pierwszy kęs, próbując wczuć się w rolę krytyka kulinarnego. Szkoda, że nie potrafił znaleźć żadnych niedociągnięć w pizzy podanej mu przez Ruby. Chociaż nie, wcale nie szkoda. - Muszę przyznać, że walory smakowe tego dania są doprawdy zachwycające.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ruby Jenkins
Dołączył: 17 Wrz 2012
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:55, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Dobrze, że Ruby zdążyła właśnie przełknąć swój kawałek pizzy, bo inaczej pewnie by się nią zakrztusiła. Albo opluła Knighta, tak ją rozbawił. Jak widać, jej poczucie humoru też nie należało do najbardziej wysublimowanych.
- No kurwa! - skomentowała, swoją wypowiedź akcentując solidnym walnięciem w stół, a potem zdmuchnęła z twarzy irytujący ją pukiel włosów. - Staram się, co nie. Chociaż pizzę robię naprawdę rzadko, ale może będąc w Hiszpanii skoczę do Włoch i coś podejrzę, kto wie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Walter Knight
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 23:09, 01 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
- Brzmi logicznie - podzielił się swą opinią Walt, wędrując wzrokiem w kierunku dłoni Ruby, w obawie, czy nie spadnie po raz kolejny na blat. - Weź tak nie wal w ten stół, bo nożyce się odezwą.
To był słaby dowcip, nawet jak na niego, dlatego natychmiast postanowił puścić go w niepamięć i na nowo zainteresował się pizzą, którą pochłonął w minutę, dosłownie. No tak, Walt nigdy przecież nie potrafił się delektować. Jakby na potwierdzenie tej teorii popił whisky, opróżniając szklankę dwoma dużymi łykami. Aż zamknął na chwilę oczy, bo obraz nagle stracił ostrość.
- Trzeba ci znaleźć jakiegoś faceta - oznajmił po chwili, na próbę uchylając jedną powiekę. - Chociaż nie, bo wtedy przestaniesz mnie zapraszać na żarcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ruby Jenkins
Dołączył: 17 Wrz 2012
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 9:37, 02 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ruby posłała mu piorunujące spojrzenie - co on, myślał, że sama nie robiła nic w kierunku znalezienia sobie faceta? Tylko, że chyba gdzieś w jej serduszku nadal zabliźniała się rana po cholernym Donniem, który postanowił ją rzucić dla jakiejś popierdolonej dziewczynki z problemami emocjonalnymi, która kwalifikowała się tylko do psychiatry. Aż się wzdrygnęła na samą myśl, więc zamiast coś powiedzieć, golnęła sobie whisky.
- Same beznadziejne przypadki w tym mieście, mówię ci. Jedynie Hiszpania może mnie uratować, a jeśli chodzi o stały związek to już chyba nawet nie mam nadziei.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Walter Knight
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 11:40, 02 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Walt z pewnym trudem zachował powagę; wyciągnął rękę w kierunku Ruby i poklepał ją po ramieniu, przywołując na twarz smutny uśmiech, który miał nieść ze sobą współczucie.
- Rzeczywiście, w twoim wieku już chyba nie ma nadziei, zwłaszcza że wszystkie najlepsze partie zajęte.
Wyszczerzył zęby, tym razem ogromnie zadowolony ze swojego dowcipu. Bawiło go to, bo Ruby przecież miała jeszcze mnóstwo czasu na znalezienie sobie kogoś. A póki co mogła się wyszaleć, tak zupełnie bez zobowiązań.
- W takim razie musisz zostać femme fatale, wiesz, rozkochiwać w sobie facetów, a potem ich rzucać, łamiąc serca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ruby Jenkins
Dołączył: 17 Wrz 2012
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:06, 02 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ruby po raz kolejny zmiażdżyła go spojrzeniem - czy ona mu wyglądała na materiał na femme fatale? Chyba bardzo niepozorną w takim razie.
- Chyba jestem na to za mało blond, wiesz? - oświadczyła Ruby, sięgnąwszy po butelkę i dolała im trochę whisky. Jeszcze trochę, a napierdolą się po wsze czasy. - Ej, ale wiesz co myślę? Że poszłabym na jakąś imprezę albo po prostu cokolwiek z najbliższymi znajomymi przed moim wyjazdem. Już tak dawno nie widziałam niektórych mord, że zapomniałam, jak wyglądają. - Podrapała się po nosie w geście zastanowienia. - O, na przykład taka Jill, co z nią?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ruby Jenkins dnia Sob 19:07, 02 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Walter Knight
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:07, 02 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Przez dłuższą chwilę Walt lustrował Ruby uważnym spojrzeniem, zastanawiając się nad poziomem jej sympatii do Camille i odwrotnie. Nie był pewien, czy te dwie lubią się na tyle, by mówić narzeczonej prawdę o tym, z kim się najebał. Bo że się najebał - tak trochę na razie - tego mógł być pewny.
- Nie wiem, co z Jill, na pewno gdzieś wyjechała, ale nie mam żadnych informacji dotyczących jej powrotu - odezwał się w końcu, podnosząc do ust na nowo wypełnioną szklankę i w duchu znów wychwalając Ruby pod niebiosa. Pociągnął spory łyk drinka, pozwalając mu się rozlać na języku i spłynąć piekącą falą do gardła. - Ale jak załatwisz jakąś imprezę, to ja się piszę, chociaż nie wiem, kogo uważasz za najbliższych znajomych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ruby Jenkins
Dołączył: 17 Wrz 2012
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:48, 03 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ruby posłała mu spojrzenie pełne rozbawienia - chyba rozumiała, dlaczego Victoria tak dobrze czuła się w jego towarzystwie. Dlatego, że przy nim można było być po prostu sobą - a, jak widać, prawdziwa wersja panny Jenkins mu odpowiadała i to było istotne.
- Hm, no pomyślmy - rzuciła, udając, że się zastanawia i upiła łyk whisky. Już lekko wirowało jej w głowie, ale nie zamierzała się jeszcze poddawać. - Tak, ty też należysz do tego zaszczytnego grona. Wygląda na to, że muszę podzwonić do ludzi. Aha, weź ze sobą Camille, oczywiście, tej też już tak dawno nie widziałam, że muszę nakopać ją w dupsko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Walter Knight
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:03, 03 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
- Kop - zgodził się nielojalnie Walt, przekonany mimo wszystko, że Camille nie miałaby nic przeciwko kopniakom Ruby. - Ej, ale to chyba działa w obie strony. Jak chcesz się z kimś spotkać, to do niego idziesz albo dzwonisz, bo chociaż prawdopodobieństwo spotkania ziomala w Bahance jest spore, nie powinnaś liczyć wyłącznie na to.
Walter Knight udzielający rad dotyczących pielęgnacji życia towarzyskiego? Jak widać, wszystko jest możliwe.
- Czy u ciebie się pali? - zapytał po chwili, bo zaczynał go powoli dopadać głód nikotynowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ruby Jenkins
Dołączył: 17 Wrz 2012
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:11, 03 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ruby zignorowała radę Walta dotyczącą tego, że powinna sama dopraszać się o spotkania - a może inaczej, po prostu jej nie skomentowała.
- A nie czuć? - dopytała się w kwestii palenia, wciągnąwszy nosem powietrze. Widocznie lawendowe świeczki, które paliła co wieczór, skutecznie zabijały smród dymu papierosowego. Skinęła głową i sama zapaliła swojego, cienkiego, mentolowego marlboro. Już po chwili dym wypełnił jej nozdrza, a ona sama poczuła się błogo. A to przecież był tylko papieros, a nie żaden joint.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Walter Knight
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 3101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:55, 03 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Czasem samopoczucie zależy od samego podejścia człowieka do sprawy i tu chyba zadziałała ta właśnie zasada. Waltowi papieros też dodał kilku punktów do uczucia zajebistości, chociaż zanim zapalił, również nie narzekał.
- Chyba będę się niedługo zbierać - odezwał się informacyjnie, z gardłem wypełnionym dymem, który po chwili wypuścił w postaci cienkiej strużki. - Mam nadzieję, że coś wyjdzie z tej imprezy, bo w sumie też chętnie zobaczyłbym niektóre mordy. Nawet te niekoniecznie urodziwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ruby Jenkins
Dołączył: 17 Wrz 2012
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:07, 03 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
No tak, Walt miał rację; Ruby też chciała się dowiedzieć, co się dzieje u ludzi, tak po prostu. Skinęła głową i po raz kolejny zaciągnęła się dymem, który wypełnił jej płuca.
- Przyjmuję do wiadomości. I tak poświęciłeś mi sporo swojego cennego czasu, wystawisz mi za to rachunek? - zapytała, uśmiechnąwszy się do niego kpiąco, a potem wstała ze swojego krzesła i wolną od papierosa dłonią roztrzepała brązowe włosy. Była już pijana, bez dwóch zdań, a rano musiała iść do pracy. Fantastyczna sprawa. - Wygląda na to, że jutro rano zrobię popis gotowania na kacu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|