Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:39, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Camille uśmiechnęła się promiennie.
- Cały czas czekam, aż dostanę zaproszenie na tę wystawę! - zapewniła.
Nie była pewna, czy na pewno powinna opowiadać Jillian, co u niej. Ale gdyby próbowała coś więcej wyciągnąć z Jillian, mogłoby to się źle skończyć, takie odniosła wrażenie. Więc może jednak opowie. Uśmiechnęła się pod nosem.
- Wszystko się jakoś dziwnie potoczyło... - zaczęła. Opowiedziała Jill wszystko od początku. Wysnuła opowieść o tym, jak wybrała się do lasu w czasie burzy, a okropnie boi się burz, żeby rozwiać swoje wątpliwości i spotkała niejakiego Waltera K., który postanowił z nią zostać, kiedy się okazało, że jednak nie jest na tyle dzielna, żeby przetrwać burzę. I że wcale tych wątpliwości nie rozwiała. Później opowiedziała o tym, że dzień po jej urodzinach zaprosiła Williama, razem z ojcem, a jak, na obiecany tort i jak w tym dniu Walt poprosił ją, by pozwoliła mu spróbować uczynić ją szczęśliwą. Gdzieś po drodze wspomniała nawet o przemowie tego pana na temat szacunku do kobiet. I o tym, że chciała jej to wszystko opowiedzieć wcześniej, ale nie chciała robić tego przez telefon, a miała drobne problemy i ciężko było jej znaleźć czas nawet na sen. Na koniec trochę się zamyśliła. Chyba Jillian miała co do nich rację.
- Wiedziałaś, że tak będzie, co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Jillian Higgins
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:10, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Jill przytaknęła z uśmiechem. Tak naprawdę bardzo się cieszyła, że Camille i Walt się... odnaleźli. Trochę jej było przykro, że żadne z nich nie raczyło jej o tym poinformować wcześniej, ale chyba już im wybaczyła.
- Jakbyś kiedyś miała z nim problem, to daj znać, ja go naprostuję. - Parsknęła śmiechem.
Postanowiła nigdy, przenigdy nie puszczać kciuków, które za nich trzymała. Niech im się uda. Niech będą szczęśliwi jak nikt inny na świecie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:18, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Cieszyło ją, że Jill się śmiała.
- Trzymam cię za słowo - zagroziła. A zaraz wpadła na cudowny pomysł. - Musimy sobie zrobić niedługo babski wieczór!
Czy Jillian zauważyła, jak błysnęły oczy Camille, na myśl o cały wieczorze wspólnie oglądanych filmów, wyśpiewywaniu piosenek do dezodorantów i innych takich głupotach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jillian Higgins
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:29, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
A co z konkursem tańca na rurze?
- Nie mam nic przeciwko temu - oznajmiła z zawadiackim uśmiechem.
Podobał jej się ten pomysł, bardzo. Czuła silną potrzebę napicia się alkoholu i zrobienia czegoś dziwnego. Głupiego. Szalonego. Tak naprawdę była durnym dzieciakiem spragnionym emocji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:34, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Skoro Jillian jest taka spragniona emocji, to możemy jej zorganizować ten konkurs tańca na rurze! Tylko może nie mieć szans z Camille, to stara wyjadaczka.
- No! - ucieszyła się. - Niech no tylko znajdę jakiś wolny wieczór i poranek następnego dnia.
Jeśli w tym tygodniu jej się to nie uda, to następny zaplanuje sobie tak, żeby znalazła czas na te babskie wygłupy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jillian Higgins
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:39, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Jillian wyszczerzyła zęby.
- Teraz wszystkie są zajęte przez Walta, co?
Aj, ktoś tu igra z ogniem, tańczy na linie zawieszonej nad przepaścią... no, w każdym razie ostro ryzykuje. Gryfonka w końcu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:49, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Camille się oburzyła i w tym oburzeniu szturchnęła Jillian w rękę.
- Chciałby - powiedziała rozbawiona. Walt ciągle przegrywa z dziećmi i przeciwnościami losu. - Tak naprawdę widywałam go częściej, kiedy miałam ochotę go zabić.
To akurat prawda. Ale wszyscy dobrze o tym wiemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jillian Higgins
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:03, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
- Ironia losu - skwitowała Jillian. - Nie martw się, jeszcze zdążycie się sobą znudzić.
Oby jak najpóźniej. Chociaż Waltie nie wygląda na człowieka, który zgadza się na monotonię. Już on się postara, żeby Camille nie narzekała na brak rozrywek w jego towarzystwie.
- A wiesz, poznałam faceta. - Ups. Jillian nie zamierzała tego mówić, wyrwało jej się. Zaczerwieniła się pod wpływem intensywnego spojrzenia przyjaciółki. - To znaczy... Właściwie nawet go nie znam. A, nieważne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:20, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
- Jillian! - Camille podniosła głos karcąco. - Teraz mi o tym mówisz? Kto to jest? Opowiadaj!
Nieładnie, nieładnie. Jillian chciała zataić przed nią taki istotny fakt! Okej, ona też nie powiedziała jej wszystkiego od razu, ale tylko dlatego, że przechodziła przez bardzo męczący okres, a nie dlatego, że nie chciała!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jillian Higgins
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:31, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Skrzywiła się lekko, bo tak naprawdę nie było o czym opowiadać. I to właśnie powiedziała Camille, ale raczej jej nie przekonała.
- Oj, byliśmy na kawie. - Taaak, mów dalej, Jillian. - I... na drinku. I zbudowaliśmy latawiec.
Czuła się jak kretynka, kiedy o tym mówiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:38, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
- I właściwie to go nie znasz - mruknęła, naśladując Jillian. Zmierzyła ją wzrokiem. - I tak wszystko z ciebie wyciągnę, ty gadzie. Spiję cię i mi wszystko opowiesz.
Jill chyba powinna zacząć się bać. Słowem jej nie wspomniała o tych rewelacjach. A skoro tyle się działo, a Jill nie chciała jej nic powiedzieć, to Camille postanowiła trochę sie z nią podroczyć. Za karę. Dziewczyna była trochę zakłopotana, więc ta podstępna, zła blondyna postanowiła to wykorzystać.
- Budowaliście latawiec? - zapytała, uśmiechając się łobuzersko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jillian Higgins
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:52, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Pannie Higgins nie spodobał się sposób, w jaki Camille chciała wyciągnąć z niej informacje na temat Ryana. Pożałowała, że w ogóle o nim wspominała. Przecież widziała go raptem trzy razy!
- Tak, budowanie latawca to taka metafora dzikiego seksu we wszystkich możliwych pozycjach - burknęła, odrobinę rozdrażniona. Była zła na siebie, nie na Camille.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 0:02, 06 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Och, przecież nie chciała jej spijać, żeby wyciągnąć z niej informacje. To była tylko taka groźba! Ale wypicia alkoholu w dobrym towarzystwie sobie nie odmówi.
- Musieliście bardzo długo budować... - skwitowała Camille. Jillian mało jej za to nie zabiła.
Skończyła jej się herbatka. Wstała więc i odstawiła kubek do zlewu. A później podeszła do Jillian i, stojąc za jej plecami, objęła ją ramionami.
- Muszę iść, opowiesz mi wszystko za parę dni - powiedziała jej do ucha. - Sprawdzę swój kalendarz i się umówimy na ten babski wieczór, robalu mój.
Cmoknęła ją w policzek i poszła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jillian Higgins
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 0:07, 06 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Jillian miała dziwne przeczucie, że Camille 'musiała' iść na spotkanie z Waltem, ale absolutnie nie miała jej tego za złe. Gdyby była zakochana, pewnie też... och, chwileczkę, przecież była zakochana. Nate ciągle panoszył się w jej głowie i bezczelnie ignorował wszystkie prośby o bezpowrotną ewakuację. Może to już (albo w ogóle) nie była miłość, tylko tęsknota?
- Fil? - odezwała się w przestrzeń, a po sekundzie zmaterializował się przed nią skrzat. - Co wiesz o pieczeniu ciast?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ryan Collins
Dołączył: 19 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 4:22, 10 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Och, Jillian, Jillian...
Collins zamknął drzwi. Widząc, że panna Higgins ledwo trzyma się na nogach i zachowuje jako taki pion, podszedł do niej, zarzucił jej rękę na swój kark a sam złapał ją w pasie. Nie miał zielonego pojęcia, gdzie była jej sypialnia, wszak był tylko w kuchni. Na szczęście mieszkanie nie było duże, udało mu się trafić do odpowiedniego pokoju za pierwszym razem. Podeszli do łóżka. Collins odchylił kołdrę i usadził Jillian na materacu.
- Zaraz wracam - mruknął i wyszedł na chwilę. Skierował się do kuchni, po szklankę i butelkę wody. Kiedy wrócił Jillian leżała już zakopana pod kołdrą. Postawił na stoliku obok łóżka to, co przyniósł. Tak na wypadek, gdyby obudziła się rano i czuła suchość w ustach. Przyniósłby jeszcze aspirynę na bół głowy, ale przecież nie będzie jej grzebał po szafkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|