Forum www.cherietown.fora.pl Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Mieszkanie Jillian Higgins przy Gordon Street 17/7
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34, 35, 36  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.cherietown.fora.pl Strona Główna -> Kamienice / Kamienica przy Gordon Street 17
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:28, 29 Lip 2013    Temat postu:

Camille westchnęła i przygarnęła do siebie Jillian. W pewnym stopniu potrafiła zrozumieć postępowanie Ryana, może nawet chciała go w jakiś sposób usprawiedliwić. Czuła się trochę zobowiązana w stosunku do niego, ale to Jill była tu najważniejsza. Jedno było pewne: bez względu na to, jakie motywy kierowały Ryanem, odczucia Jillian były takie same.
- Wiesz, to chyba jedne z tych sytuacji, w których człowiek nie wie, co zrobi, póki sam się z tym nie zmierzy. Dopiero stając z nią oko w oko podejmuje się decyzje i w większości to jest coś niezrozumiałego dla innych. Strach o bliskich to potężna siła - wysnuła trochę filozoficznie, pozwalając, żeby Jill oparła jej głowę na ramieniu. - Pamiętaj, że to, co czujesz jest najważniejsze. Ryan zapewne przewidział, co się może stać, kiedy podejmował tę decyzję. Jeśli czujesz, że za mocno cię tym zranił, stracił twoje zaufanie i nie będziesz umiała mu znów zaufać, to nie ma sensu się siłować. Tym bardziej, jeśli w twoim życiu pojawił się ktoś, przy kim czujesz się dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jillian Higgins




Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:57, 29 Lip 2013    Temat postu:

Jill zamknęła oczy, oddychając głęboko. Jak to się działo, że w nieregularnych odstępach czasu, ale z upartą konsekwencją jej życie miało skłonności do stawania w miejscu? Dlaczego musiała dokonywać wyborów, które ją przerastały? To wszystko było zbyt popaprane, żeby mogła to sama ogarnąć; dobrze, że Camille chociaż próbowała jej pomóc. Jill wyraźnie czuła jej wsparcie, pozbawione krzywdzącej oceny.
- Nie chciałabym pakować się w relację, której nie można nazwać - powiedziała po chwili, nadal obserwując wnętrze swoich powiek. - Trochę się boję, że tak namiętnie myślę o Augustusie tylko dlatego, że rozpaczliwie pragnę zainteresowania, a on mi je okazuje.
Wydawało jej się, że przeżywa swoiste deja vu; z Ryanem było przecież podobnie i chyba nawet mówiła o tym Camille. A może to zawsze tak wygląda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:50, 29 Lip 2013    Temat postu:

Camille najwyraźniej czyta Jill w myślach, bo też pomyślała o sytuacji sprzed roku. Z jej życia zniknął Nate, pojawił się Ryan, a później jeszcze wrócił ten pierwszy i dziewczyna miała dylemat.
Poczochrała dziewczynę po głowie, robiąc małe zamieszanie w jej włosach.
- A może tak po prostu żyj? - podsunęła jej. - Nie będziesz się widywać z Augustusem, bo nie wiesz, co z tego wyniknie? Tak można podejść do wszystkiego. Nie będziesz z nikim rozmawiać, bo nie wiesz, jak potoczy się rozmowa? Nie wszystko można przewidzieć i to chyba właśnie w życiu jest najfajniejsze. Jasne, decyzja należy do ciebie, ty masz się dobrze czuć ze swoim wyborem, ale może warto czasem wyłączyć myślenie i po prostu korzystać z chwili? Dostajesz zainteresowanie to się z tego ciesz i nie katuj się myślami, że za bardzo się napalasz, bo tego szukałaś. Zresztą, to się dobrze składa, chcesz i masz, nikt inny tak nie umie!
Zaśmiała się cicho. Trochę długo mówiła, więc dopiła do końca swojego szampana a później poczęstowała się kolejną lampką. Nie zamierzała jeszcze dać dojść Jill do głosu wbrew pozorom.
- Przecież go lubisz - zauważyła. To zabrzmiało trochę tak, jakby próbowała przekonać Jill do tego, że nie ma sensu uciekać przed emocjami. - Nie wiem, czy coś z tego wyjdzie czy nie, ale wiem na pewno, że jeżeli człowiek wywołuje nasz uśmiech, poprawia nam humor, chociaż przez krotką chwilę w życiu, to nie należy żałować, że się go poznało, bez względu na to, jak to się skończy.
Nie, ona wcale jeszcze się nie upiła. Zawsze dużo gadała, a z Jillian nie rozmawiała tak szczerze już naprawdę bardzo długo - zwykłe rozmowy przez telefon czy ploteczki sie nie liczą - nic dziwnego, że miała dużo do powiedzenia.
- Merlinie, dziewczyno, co ty masz z tymi facetami - powiedziała tonem tym razem mocno rozbawionym. Zaraz jednak rzuciła przyjaciółce potępiające spojrzenie. - Nie za dużo zainteresowania jak na jedną ciebie? A co ze mną?! Mam ostatnio wrażenie, że przez Walta stałam się jakaś aseksualna dla świata. Czy ja mam napisane na czole, że jestem w związku i nie wolno się do mnie zbliżać?
Zrobiła tak głupią minę, wcale nie zamierzenie, że Jill nie mogłaby się nie roześmiać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jillian Higgins




Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:18, 29 Lip 2013    Temat postu:

Przez chwilę próbowała, ale ewidentnie jej nie wyszło; już po jakiejś sekundzie czy dwóch Jillian śmiała się jak opętana. Najwyraźniej obecność Camille miała na nią dobry (albo zły, zależy od perspektywy) wpływ.
- Ej, ale tak serio - mruknęła, poważniejąc - to świat nie powinien cię interesować, skoro masz Walta. Nie wystarczy ci zainteresowanie z jego strony? A tak w ogóle to jak tam się układa między wami?
Przyszła pora na zwierzenia drugiej strony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:04, 29 Lip 2013    Temat postu:

No i dopięła swego, uparta bestia. Tym jednak razem Camille miała jakiś punkt zaczepienia, więc Jill może się spodziewać sporej ilości słów. Znów.
- Jeden facet, co to jest - mruknęła, przewracając oczami. - Kobieta lubi wiedzieć, że nadal robi wrażenie, szczególnie na swoim mężczyźnie.
Jillian już nie mogła nie wyczuć, że faktycznie zainteresowanie ze strony Walta jest dla niej najistotniejsze, cała reszta schodzi na drugi, niewiele znaczący plan. Ale kobieca próżność zawsze jest niezaspokojona.
- A jemu się chyba odechciało już robić wrażenia - pożaliła się, ale nie wpadła w marudny ton. - Weź tu teraz, kobieta, uświadom facetowi, że w dalszym ciągu powinien chcieć zaimponować swojej dziewczynie. Dodatkowym utrudnieniem niech będzie fakt, że obcujemy z takim typem człowieka, który samą swoją obecność uważa za niezwykle imponującą.
Zaśmiała się. To były błahostki. Żadne z nich nie mogło narzekać na zainteresowanie drugiej strony i drugą stroną.
- Nie chcę narzekać, bo naprawdę nie mam teraz na co, tylko wiesz, nie chciałabym, żebyśmy zaleźli się w takim momencie, ze wystarczy nam tylko i wyłącznie siedzenie w domu. Wspólne oglądanie meczu i picie piwa jest zajebiste, ale fajnie, jak czasem twój facet wraca do domu z kwiatami i wyciąga cię na spacer czy na jakąś super komedię w kinie. Albo ty wracasz i oznajmiasz, że idziecie na drinka. Kurcze, chodzi mi o to, żeby to nie było wychodzenie tylko po to, żeby nie siedzieć w domu, tylko żeby pobyć ze sobą, jak kiedyś.
W jej słowach kryła się chyba jednak mocno zakamuflowana obawa, z której nawet Camille nie zdawała sobie sprawy. Nikt nie mół mieć do niej o to pretensji.
Skończyła mówić i dopiero po chwili doszło do niej, jak to brzmiało. Aż się zaśmiała.
- Pierdolę, co? - uznała autokrytycznie. - Wiem, ten etap już dawno za nami, ale ej, chodzenie na randki było fajne!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Camille van Leer dnia Pon 21:05, 29 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jillian Higgins




Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 0:37, 31 Lip 2013    Temat postu:

No, wreszcie jakieś konkrety. Z każdym kolejnym wypowiedzianym przez Camille słowem Jill uśmiechała się coraz szerzej. To, co mówiła, było całkiem urocze, ale może spory wpływ na tę opinię miała wypijana właśnie kolejna lampka szampana.
- Mówiłaś mu o tym? Faceci nie kumają tak łatwo - wysnuła wszystkim znaną hipotezę, potwierdzoną mnóstwem sensownych argumentów. - Subtelne aluzje raczej też nic nie zdziałają, oni potrzebują konkretów. Chyba. Nie wiem, nie znam się za bardzo na facetach, tak tylko mówię.
Uniosła się na łokciach, wzrokiem szukając butelki z szampanem, bo jej kieliszek w magiczny sposób opustoszał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 0:54, 31 Lip 2013    Temat postu:

No to nie znajdzie butelki z szampanem, bo tę trzymała Camille. Zauważyła jednak, że Jill rozpaczliwie czegoś poszukuje, połączyła to z pustym kieliszkiem i wysnuła odpowiedni wniosek. Ba, nawet zadziałała i dolała Jillian alkoholu.
- Żartujesz, mam się dobrowolnie wystawić na pośmiewisko? - prychnęła. No dobrze, Walt nie zawsze był takim nieczułym i bezwzględnym draniem, chociaż z reguły niespecjalnie krył się z tym, że nie rozumie takiego romantycznego podejścia. Ona z resztą też nie była typową romantyczką. Ale, cholera, była tylko kobietą, biologii nie da się oszukać. - Zresztą, co to za przyjemność z niespodzianki, kiedy wiesz, że masz się jej spodziewać? Wiesz co by było najlepsze? Podsunąć facetowi pomysł w taki sposób, żeby był przekonany, że to on na niego wpadł. Myślisz, że jak go kiedyś wyciągnę, to wpadnie na to, żeby odwdzięczyć się tym samym? - No dobrze, chyba nie oczekiwała odpowiedzi na to pytanie. Zresztą, Camille gotowa był wyciągnąć Waltera z domu tak po prostu, nie po to, by się rewanżował. - Cholera, chyba też jestem w tym beznadziejna.
Zaśmiała się i zapiła te słowa szampanem. To wcale nie było zabawne!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jillian Higgins




Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 1:22, 31 Lip 2013    Temat postu:

Było - odrobinę.
Do Jillian nieszczególnie już docierały słowa Camille, ale to przecież nie było ważne. Butelka z szampanem została niemal całkowicie opróżniona, dno straszyło jedynie kilkoma marnymi kroplami. Szampan był naprawdę spoko. Jill znowu pozwoliła opaść powiekom, z radością odkrywając przebiegające pod nimi kolorowe światła, od których można było dostać oczopląsu.
- No dobra, to chyba nadszedł moment wyboru - wymamrotała jakby do samej siebie, choć zwracała się do przyjaciółki. - Bingley czy Darcy?
Ach, tak, przypomniało jej się, że czytała 'Dumę i uprzedzenie'. Po raz setny w swoim dwudziestodwuletnim życiu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 1:29, 31 Lip 2013    Temat postu:

Camille za to pojęcia nie miała, że jej przyjaciółka jest w trakcie czytania "Dumy i uprzedzenia", dlatego pojęcia nie miała, skąd u niej wzięła się ta myśl. Zaowocowało to wesołym rechotem trwającym przynajmniej dobrą, solidną minutę.
- Ej, no weź nie odlatuj jeszcze! - poprosiła. - Mamy jeszcze lody do zjedzenia!
Przywołała opakowanie z malinowym sorbetem i dwie łyżeczki. Nie była jednak pewna, czy Jillian podoła zjedzeniu lodów. Naprawdę niewiele było trzeba, żeby ją upić, a to wywołało kolejny atak śmiechu Camille, tylko odrobinę podsycony alkoholem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jillian Higgins




Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 1:37, 31 Lip 2013    Temat postu:

Jill nie potrafiła zrozumieć, dlaczego Camille nie odpowiedziała na jej pytanie, było przecież całkiem sensowne. Ona zdecydowanie wolała postać Charlesa Bingley'a, może dlatego, że dużo bardziej przypominała swoją osobowością Jane niż Elizabeth Bennet.
- Nie chcę żadnych lodów - mruknęła z niezadowoleniem, patrząc na przyjaciółkę przez zmrużone powieki. Dla wzmocnienia efektu pokręciła jeszcze kilka razy rudą głową. - Chcę jakiegoś fajnego faceta, Cammie.
Oho, ktoś tu nie powinien więcej pić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 1:46, 31 Lip 2013    Temat postu:

Camille przewróciła oczami.
- Teraz to już zupełnie bredzisz - oceniła. - Lody a facet? Przecież to nie ma żadnego porównania! Chociaż w jakiś sposób się łączy...
Urwała, zanim pozwoliła myśli się rozwinąć. No przecież to nie miejsce i czas na takie tematy!
Nabrała łyżeczką trochę lodów i wpakowała je sobie do ust. Cholerstwo było strasznie zimne. Też mi nowość.
- No przecież masz całe mnóstwo fajnych facetów na wyciągnięcie ręki - powiedziała, odrobinę poważniejąc. - A ręce masz dwie! Ale wiesz co, mam wrażenie, że ten najfajniejszy już cię szuka, żeby cię za te obie ręce złapać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jillian Higgins




Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:06, 31 Lip 2013    Temat postu:

Jillian znowu zamknęła oczy i wyciągnęła przed siebie ręce, jakby tylko czekała, aż ktoś ją za nie złapie. Coś jej mówiło, że się nie doczeka, więc po chwili pozwoliła im opaść bezwładnie na łóżko.
- Do dupy - skomentowała otaczającą ją rzeczywistość, robiąc dość zabawną minę. - Wiesz co? Chętnie poszłabym spać. Idziemy spać?
Najfajniejsze w tym wszystkim było to, że wcale nie musiała się ruszać, żeby zrealizować ów pomysł. Genialny w swej prostocie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jillian Higgins dnia Śro 18:34, 31 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:16, 31 Lip 2013    Temat postu:

Camille zaśmiała się, widząc wyciągnięte ręce Jill. No przecież nie chodziło jej o to, że w tej chwili!
Jillian naprawdę miała słabą głowę, pól butelki szampana ją zmogło. To też było zabawne. Do jej stanu pewnie w jakimś stopniu przyczyniła się ciężka rozmowa, ale to i tak nadal bawiło Camille.
- A mogę wrócić do domu czy mam z tobą zostać? - zapytała ciągle rozbawiona. W obu przypadkach Camille nie będzie spała sama. To dopiero jest genialne!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jillian Higgins




Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:37, 31 Lip 2013    Temat postu:

Słowa Camille były tak bardzo niepoprawne, że Jill aż podniosła się do pozycji siedzącej, otwierając oczy i patrząc na przyjaciółkę z wyrzutem. Trochę zakręciło jej się w głowie, ale to pewnie od gwałtowności tego ruchu.
- Inaczej powinnaś zapytać - uświadomiła pannę van Leer, odgarniając włosy, które uparcie łaskotały ją po odkrytych ramionach. - 'A mogę z tobą zostać, czy mam wrócić do domu?'.
Wydęła wargi dla wzmocnienia efektu swojego niezadowolenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:08, 31 Lip 2013    Temat postu:

Oburzenie Jillian stało się przyczyną kolejnego wybuchu śmiechu Camille. Przyjaciółka powinna ją pacnąć w łeb, bo chyba inaczej się nie uspokoi, a nieładnie tak ciągle się śmiać.
Szturchnęła ją lekko łokciem, ale to chyba nie wystarczyło, żeby Jill jej wybaczyła.
- Wybacz mi ten nietakt - powiedziała bardzo poważnym tonem i teatralnie schyliła głowę na znak pokory. - Mogę zostać z tobą, czy mam wrócić do domu?
Swoją drogą, Camille chyba odkryła nowy sposób na przywracanie energii. Może powinna to opatentować?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.cherietown.fora.pl Strona Główna -> Kamienice / Kamienica przy Gordon Street 17 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34, 35, 36  Następny
Strona 33 z 36

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island