Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Charles Campbell
moderator
Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:04, 30 Sty 2013 Temat postu: Szpital |
|
|
Dwupiętrowy, przeszklony, utrzymany w nowoczesnej konwencji budynek to centrum medyczne w Cherietown. Szpital mieści liczną ilość sal i gabinetów lekarskich, w których pracują lekarze wszelkich specjalizacji. Dla odmiany, ściany są tu pomalowane w jasnych, ciepłych barwach, mając z pewnością na celu poprawienie samopoczucia pacjentów. Szczególnie kolorowe są skrzydła dziecięce i porodowe, odznaczające się żółtymi i fioletowymi odcieniami. Na pierwszym piętrze znajduje się korytarz, widoczny tylko dla magicznych mieszkańców Cherietown, prowadzący do odrębnej części szpitala. Jest to namiastka św. Munga, w którym pracuje siedmioro wykwalifikowanych uzdrowicieli. Zajmują się oni przede wszystkim urazami pozaklęciowymi oraz magizoologicznymi, magicznymi zakażeniami, zatruciami eliksilarnymi, a także wypadkami przedmiotowymi. Wszyscy noszą charakterystyczne, zielono - żółte szaty. Jednym z pracowników jest Augustus Pye - zwolennik medycyny alternatywnej, młody uzdrowiciel, posługujący się również mugolskimi metodami leczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 3:22, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Camille poszła do domu się kurować, jak obiecała. Zrobiła sobie herbatę, zakopała w kołdrze, wypiła eliksir pieprzowy... Tylko miała niejasne wrażenie, że ten ostatni działa chyba nie tak jak powinien. Na początku zrzuciła to po prostu na chorobę, ale to przecież było niemożliwe, żeby po każdej porcji czuła się jeszcze gorzej.
A teraz czuła się naprawdę fatalnie. Trzęsła się w gorączce, w głowie jej huczało i wirowało, a w myślach sobie wyrzucała, że mogła zostać przy tradycyjnych, mugolskich sposobach leczenia. Jednego była pewna - nie chciała dłużej tego stanu. Ani być sama. Nie miała różdżki, nie mogła nawet przywołać telefonu. Sama więc przyczłapała się do szpitala w tempie pięciokrotnie wolniejszym niż zawsze. Było już dość późno, przychodnie były zamknięte, ale nie dlatego wybrała to miejsce. W szpitalu mieli magiczny oddział. Wprawny uzdrowiciel od razu zauważy, że nie jest to zwykłe przeziębienie.
Zaległa na jednym z krzeseł w poczekalni przed izbą przyjęć, oparła głowę o ścianę, przymknęła powieki no i czekała. Chyba nie bardzo już do niej docierało, co się dzieje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Augustus Pye
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 3:31, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Augustus Pye był znudzony. Najzwyczajniej w świecie się nudził, lecząc kompletnie zwyczajne przypadki. Nie wiedział, czy to akurat dzisiaj wypadał tak mało emocjonujący dzień, czy po prostu ludzie przestali chorować na smoczą ospę. Augustus kończył właśnie picie kawy - z automatu, była okropna - kiedy zauważył siedzącą na krześle dziewczynę, która niesamowicie się trzęsła. Podszedł do niej spokojnym krokiem, poprawiwszy zielono - żółty uniform, a potem pozwolił sobie na odchrząknięcie; tak, żeby zwróciła na niego uwagę.
- Dzień dobry, czeka pani na pomoc, jak mniemam - odważył się stwierdzić, dostrzegając jej mętne spojrzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 3:49, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Wygląda na to, że i teraz nie stanie się nic ciekawego. Chyba, że odkryjemy coś, czego nikt się nie spodziewał. Skutki magii mogą być tragiczne.
Camille usłyszała jakiś głos koło siebie i niechętnie otworzyła oczy. Najpierw zobaczyła zółto-zieloną plamę, a dopiero później wyraźniejszy zarys ludzkiej twarzy.
- Jakby tak znalazło się coś na natychmiastowe wyleczenie to byłoby miło - mruknęła, uśmiechając się niewyraźnie. To wyrażenie 'czekać na pomoc' w jakiś pokręcony sposób kojarzyło się jej ze śmiercią, dlatego i odpowiedź Camille była trochę pokrętna.
Spróbowała się podnieść, uznała, że tego wymaga kultura, ale zachwiała się i musiała przytrzymać oparcia krzesła. Ostrość widzenia jeszcze nie do końca jej wróciła, więc nie wiedziała, czy ten mężczyzna, który do niej podszedł, do zwykły mugol czy ktoś z czarodziejskiego świata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Augustus Pye
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 3:56, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
- Zawroty głowy - ocenił na głos Augustus, dokładnie lustrując pacjentkę wzrokiem. - Proszę za mną, przejdziemy do gabinetu - przemówił swoim niskim, autorytarnym głosem i ruszył do przodu. Upewnił się jeszcze, czy dziewczyna idzie za nim i puścił ją przodem, kiedy przekroczyli próg jego małego królestwa. Nie było to może pomieszczenie o imponujących rozmiarach, ale miało w sobie coś interesującego. Ściany były pokryte farbą w ulubionym odcieniu niebieskiego Augustusa, pod dużym oknem mieściło się biurko i dwa wygodne skórzane fotele po jego przeciwnych stronach, idealnie harmonizujące z wnętrzem. Augustus wskazał kobiecie siedzenie, a sam stanął przy niej, żeby zbadać ewentualne objawy. - Brała pani eliksir ekstrapieprzowy? - zapytał, na co zdziwiona potrząsnęła głową. - Para dymi pani z uszu, to typowy objaw. Żadnej poprawy? - upewnił się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 4:07, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Kiedy Camille usłyszała o parze buchającej z jej uszu, automatycznie przytknęła do niech dłonie. Można się z niej śmiać, ale to był odruch. Jej reakcje były odrobinę spowolnione więc dopiero po chwili sobie wszystko uświadomiło.
- Żadnej. Właściwie jest tylko gorzej - wytłumaczyła się. Mogłaby przedawkować eliksir, ale dokładnie trzymała się ogólnie przyjętych zasad. Wyciągnęła z kieszeni fiolkę z eliksirem, tak, wzięła go ze sobą. Na wypadek, gdyby uzdrowiciel, całkiem przystojny uzdrowiciel, chciał zerknąć. - Mam wrażenie, że coś jej z nim nie tak. Powinien być dobry. Może ktoś się kopsnął przy ważeniu, albo któryś składnik był zły, albo coś...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Augustus Pye
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 4:15, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Augustus niezwłocznie chwycił w dłoń fiolkę i dokładnie obejrzał, kierując ją pod światło. Wyglądała mu na całkiem zwyczajną.
- Widocznie ma pani reakcję alergiczną na któryś ze składników. Tak, to się zdarza - stwierdził, podchodząc do przeszklonej szafki, w której stało mnóstwo usystematyzowanych fiolek. - Mógłbym pani dać eliksir wiggenowy, ale po jego spożyciu często następują wymioty. - Zerknął na dziewczynę raz jeszcze - wyglądała jak siedem nieszczęść. - Dlatego dam pani eliksir uzdrawiający. - Chwycił w dłoń czarną buteleczkę, wypełnioną brunatnym płynem. - Mam nadzieję, że toleruje pani cynamon. Należy spożywać łyżeczkę co godzinę, może pani ją dodawać do herbaty. - Posłał jej uprzejmy uśmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 4:31, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Camille nigdy nie miała alergii. Na nic. Czy to możliwe, żeby nagle dostała uczulenia na któryś ze składników swojego eliksiru? Nie zamierzała się jednak nad tym rozwodzić, nie ona była tu lekarzem. Uzdrowicielem, no.
- Gdyby miała alergię jeszcze na cynamon, to byłaby przesada - zachrypiała żartobliwie. Podniosła głowę i spojrzała na mężczyznę, akurat w momencie, kiedy się uśmiechał. - Cholera, gdybym wiedziała, że mają tu taki fajny personel wybrałabym sobie jakąś bardziej twarzową chorobę. Pogruchotałabym sobie kości jakimś zaklęciem czy coś w tym stylu. - Co ona bredziła? Pan uzdrowiciel będzie musiał jej wybaczyć, ma gorączkę. Chociaż komplement jest jak najbardziej na miejscu. - Co godzinę, tak? - upewniła się jeszcze, podnosząc z fotela. To by chyba było na tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Augustus Pye
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 4:39, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Augustus zerknął na nią, szczerze rozbawiony, jednak nie dał nic po sobie poznać. W jego uśmiechu nadal dominowała uprzejmość, w końcu był profesjonalistą. Spojrzał na nią jeszcze przez chwilę - wydawało mu się, że kojarzy tę twarz, ale za nic nie mógł jej pozwiązać z domem i wtedy coś mu się przypomniało.
- Jeszcze jedno. - Wrócił do swojej szafki i chwilę w niej poszperał, a potem wyjął fiolkę z białym, gęstym płynem. - Eliksir słodkiego snu, działa natychmiastowo po zażyciu. - Wręczył jej buteleczkę, nadal z tym samym uśmiechem na ustach. - Mam wrażenie, że panią znam - rzucił nagle, nie mogąc się powstrzymać. Ta kobieta nie mogła być wiele młodsza od niego, na pewno mijał ją na korytarzu w Hogwarcie. Miała zbyt miłą twarz jak na Ślizgonkę, Krukonką też nie mogła być.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 4:53, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Racja, Camille nie była wiele młodsza od niego, ale chyba wystarczająco, żeby jako dzieciak uczący się miał jakieś podstawy, żeby się nią interesować i nie pamiętać, a tylko kojarzyć. Ona sama, jeśli chodzi o najmłodszych czarodziejów, znała tylko tych ze swojego domu.
Podziękowała za eliksir na sen, z pewnością się przyda. A kiedy uzdrowiciel zasugerował, że ją zna, postanowiła pociągnąć ten wątek.
- Hogwart? - zapytała, a mężczyzna skinął głową. - Camille van Leer, Gryffindor. - Przedstawiła się pełnym imieniem i nazwiskiem. Zabrzmiało to trochę nazbyt oficjalnie, więc zaśmiała się cicho. - Pewnie i tak ci nic to nie mówi.
Obdarzyła mężczyznę uroczym, ciepłym uśmiechem, taki, jaki zwykł gościć na jej ustać zawsze, kiedy spotykała kogoś z tej cudownej szkoły i nie przeszkodziła jej w tym choroba. Nawet nie zauważyła, że zwróciła się do niego na 'ty'.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Augustus Pye
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:29, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Cóż, przypuszczenia Augustusa okazały się być słuszne. Nie to, żeby był zdziwiony - zazwyczaj udawało mu się przewidzieć różne zdarzenia i fakty.
- Augustus Pye, byłem w Ravenclaw - przedstawił się, odwzajemniając uśmiech, który wyglądał nieco inaczej niż ten służbowy. Był znacznie szerszy, mniej formalny, a w jego policzkach, jak na zawołanie, zrobiły się dwa dołeczki. - Słyszałem, że odbywają się tutaj jakieś spotkania czarodziejów? - Jaki niefart, że do tej pory Augustus nie uczestniczył w żadnym z nich. To była przecież doskonała okazja do tego, żeby dowiedzieć się czegoś nowego i poznać zdania na wszelakie tematy z różnej perspektywy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:35, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Camille potrzebowała chwili na przetworzenie informacji. Znów zakręciło jej się w głowie, dlatego zacisnęła palce na oparciu fotela. To pewnie przez ten uśmiech. Uroczy uśmiech.
- Odbywają się, ale cała sprawa jakoś ostatnio ucichła. Będzie trzeba przypomnieć odpowiednim osobom, że zaniedbali tradycję. Dlaczego cię na żadnym nie widziałam, Au... - Chyba chciała się zwrócić do niego pełnym imieniem, ale coś ją powstrzymało. Zmarszczyła zabawnie nos, mrużąc lekko oczy. - Augustus? I tak do ciebie mówią? Ja bym mówiła August. Mogę tak do ciebie mówić? Byłbyś moim ulubionym sierpniem. Chyba, że sobie nie życzysz. - Po nie w czasie uświadomiła sobie, że chyba za bardzo się spoufala. Normalne było, że nie panowała nad językiem, ale w gorączce to się nasilało. - Bredzę, co? Przepraszam. Na co dzień jest to mniej dokuczliwe.
Skrzywiła się lekko. No tak, nie dość, że pewnie swoją osobą przedstawia nędzę i rozpacz, to jeszcze plecie bzdury jak potrzaskana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Augustus Pye
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:56, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Augustus spojrzał na nią, trochę zaskoczony. Właściwie wcale mu nie przeszkadzało to, że tak łatwo pominęła barierę, która zawsze tworzyła się między nieznajomymi. W gruncie rzeczy była całkiem zabawna, chociaż nie umiał stwierdzić, czy przemawia przez nią choroba, czy wrodzony wdzięk.
- Mogę być i sierpniem, chociaż moi rodzice po prostu nazwali mnie na cześć rzymskich cesarzy. Pewnie coś by ci rozjaśniło, gdybym dodał, że na drugie mam Julius. - Oparł się o krawędź swojego biurka, machinalnie poprawiając materiał uniformu. Nie miał pojęcia, kto je projektował, ale jedno było pewne - absolutnie brakowało tej osobie smaku i wyczucia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Camille van Leer
Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:15, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Wrodzony wdzięk podsycony przez chorobę - proste.
Camille westchnęła z niejaką ulgą, kiedy Augustus jej nie wyśmiał. Może jednak nie zachowuje się jak kompletna kretynka. Albo facet jest po prostu bardzo tolerancyjny.
- Na cześć rzymskich cesarzy? - Rzymscy cesarze związani byli chyba z mugolską historią. Czy z czarodziejską też to nie była pewna, bo nie słuchała na historii magii. Zmrużyła oczy jeszcze bardziej, lustrując uważnie sylwetkę uzdrowiciela. Na dłużej zatrzymała się na jego twarzy. - Augustus Julius. Wiesz, że to nawet pasuje? Ale mam nadzieję, że rodzice nie kazali ci biegać w białej todze. Chociaż to też by pasowało.
Chyba znów palnęła głupotę. Zamaskowała to uroczym uśmiechem. Może to i dobrze, że miała tę gorączkę - pod wypiekami na policzkach nie będzie widać, że się zarumieniła. W Augustusie było coś, co kazało wzbudzać respekt. To pewnie ci rzymscy cesarze. Ale jak się uśmiechał był zupełnie innym człowiekiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Augustus Pye
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:31, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Augustus nie mógł dłużej kryć się z emocjami, dlatego po prostu się roześmiał.
- Nie, szczęśliwie obeszło się bez togi, liści laurowych i innych cesarskich atrybutów - powiedział, szukając dłonią na biurku swojego kubka z kawą. No tak, zapomniał, przecież zdążył już ją wypić. - Mam pomysł. Może usiądziesz i chwilę poczekasz, a ja przyniosę ci herbatę? Od razu zażyjesz trochę eliksiru i sprawdzimy, czy tolerujesz cynamon. Albo krew trolla. - Obdarzył ją swoim delikatnym uśmiechem, a gdy skinęła głową, wymaszerował z sali wprost do automatu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|