Forum www.cherietown.fora.pl Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Szpital
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.cherietown.fora.pl Strona Główna -> Dzielnica przemysłowa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:05, 31 Sty 2013    Temat postu:

Camille się zgodziła i zasiadła na fotelu, na którym przed chwilą siedziała. I opuściła głowę na biurko, trochę za bardzo uderzając czołem o jego blat. Dobrze, że August sobie poszedł, bo liście laurowe jakoś bardzo głupio jej się skojarzyły. Jej wyobraźnia chyba też wymaga leczenia. Intensywnego i natychmiastowego. Chyba trochę za bardzo dosłownie potraktowała słowa 'bez togi'. Głupia wyobraźnia.
Siedziała tak, dopóki nie usłyszała dźwięku charakterystycznego dla otwierania drzwi. Gwałtownie podniosła głowę, czując, jak znów w niej wiruje i jednocześnie mając nadzieję, że nic jej się nie odcisnęło na czole.
Augustus podał jej herbatę. Spojrzała na swoją fiolkę z eliksirem uzdrawiającym.
- Krew trolla, fuj - wyraziła swoją opinię i po krótkim wahaniu wlała do gorącego napoju trochę magicznego specyfiku. - Możesz sobie tak siedzieć i gadać z pacjentkami, którym nie zamykają się usta?
Nie, żeby miała coś przeciwko temu. Właściwie to bardzo miło z jego strony, że zaoferował jej herbatę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Augustus Pye




Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:23, 31 Sty 2013    Temat postu:

Augustus zajął miejsce naprzeciwko Camille i natychmiast pociągnął spory łyk kawy z plastikowego, brązowego kubka. Był paskudny, kawa też była jakąś lurą, coś okropnego.
- Właśnie mam przerwę na lunch, poza tym na korytarzu chwilowo nikt na mnie nie czeka. - Posłał jej kolejny z serii miłych uśmiechów i rozsiadł się wygodniej na fotelu. - Powinnaś poczuć chociaż delikatną poprawę za jakieś kilka minut. Co ci się stało w czoło? - zapytał, widząc na nim jakieś czerwone wgniecenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:37, 31 Sty 2013    Temat postu:

W jakie czoło? Camille automatycznie podniosła do niego rękę i potarła skórę, zupełnie, jakby mogło to pomóc w jakikolwiek sposób.
- Oparłam głowę o biurko, ale zbyt miękkie to ono nie jest - powiedziała z przezabawnym niezadowoleniem. W końcu to biurko, nie łóżko, czego się spodziewałaś, Camille? - Dlaczego nie pracujesz w Świętym Mungu? Tam się dzieją chyba ciekawsze rzeczy niż w niewielkim miasteczku, nawet, jeśli mieszka w nim sporo czarodziei. I chyba mają lepszą kawę.
Tak, Camille zauważyła grymas niezadowolenia na twarzy Augustusa, kiedy patrzył na kubek. A zaraz pociągnęła łyk ze swojego, mając nadzieję, że te kilka minut o których mówił szybko minął. I kichnęła, znów trzykrotnie. I przeprosiła. Mocno ściskała kubek w dłoniach, mając nadzieję, że od tego zrobi jej się cieplej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Camille van Leer dnia Czw 17:44, 31 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Augustus Pye




Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:55, 31 Sty 2013    Temat postu:

Jak miał jej teraz wytłumaczyć, że chodziło o zaspokojenia wewnętrznych potrzeb? Że po prostu chciał się trochę porządzić, bo uwielbiał mieć władzę nad innymi? To chyba nie zabrzmiałoby najlepiej, chociaż w pełni oddałoby jego charakter.
- Pracowałem w Św. Mungu przez jakiś czas. Ale dostałem stąd dość interesującą propozycję, poza tym miałem dość zgiełku dużego miasta. - Augustus wypił kolejny łyk kawy, tym razem próbując już nie wyrażać mimiką twarzy swojego niezadowolenia z powodu jej słabych walorów smakowych. - Tutaj jestem szefem oddziału - podsumował.
Och, Augustus, jaki ty jesteś męski i władczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:12, 31 Sty 2013    Temat postu:

Kobiety uwielbiają mężczyzn u władzy!
- Wow - skomentowała krótko, ale nie było w tym nic z szyderstwa. To naprawdę zrobiło na niej wrażenie. Augustus był raczej młodym człowiekiem, przynajmniej na takiego wyglądał, a już jest szefem oddziału. Na takie stanowiska pracuje się latami. No ale w końcu to Krukon, mogła się tego spodziewać. - Ale mnie kopsnął zaszczyt. Masz już swoją osobistą asystentkę?
Zaśmiała się, ale w dalszym ciągu patrzyła na Augustusa z czymś na kształt podziwu. Chociaż pewnie liczył na coś więcej niż uznanie ze strony niewyrośniętej, trzęsącej się z zimna jak osika, pochylonej nad kubkiem z herbatą dziołszki z niezdrowymi wypiekami na twarzy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Augustus Pye




Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:27, 31 Sty 2013    Temat postu:

Augustus znowu się uśmiechnął - szerzej, odsłaniając białe, równe zęby, za które niektórzy zapłaciliby fortunę u stomatologa.
- Nie, ale mam swój zespół. Wykwalifikowani uzdrowiciele, jest nas tutaj siedmiu, łącznie ze mną. - Odstawił kubek na stolik, przez chwilę patrząc na wgniecenie w plastiku, a potem ponownie spojrzał na Camille. - A co, szukasz pracy? - W jego głosie pobrzmiewało uprzejme zainteresowanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:43, 31 Sty 2013    Temat postu:

Może Augustus powinien reklamować kliniki stomatologiczne?
- Wiesz co? Właściwie to tak, powinnam sobie znaleźć jakieś zajęcie. - Nie chciała tego mówić, ale samo jej się wyrwało. Cholerna gorączka. - Ale jeśli chodzi o jakiekolwiek magiczne leczenie to potrafię tylko rzucać kilka zaklęć pierwszej pomocy. Nie jestem pewna, czy byłabym dobrą asystentką - zaśmiała się. No dobra, może jeszcze potrafiłaby uwarzyć kilka prostszych eliksirów, jeśli miałaby do tego odpowiednie miejsce, składniki i księgę.
Wzięła kolejny łyk herbaty. Cynamon jej chyba nie szkodził.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Augustus Pye




Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:54, 31 Sty 2013    Temat postu:

- Rozumiem. Ale zawsze mogłabyś prowadzić rejestr pacjentów, przy okazji może byś się czegoś nauczyła. O eliksirach, medykamentach i innych tajemnicach ludzkiego ciała. - Uśmiechnął się enigmatycznie, kładąc dłonie na biurko. No tak, wiedza; ona zawsze przesłaniała Augustusowi inne ciekawostki życia. - Zastanów się nad tym. - Nie mógł jej powiedzieć, że zatrudniłby ją ze ściśle egoistycznych pobudek; wszyscy jego "podopieczni" byli starsi od niego. I nie zawsze przychylni, bo uważali, że taki smarkacz nie powinien w tak ekspresowym tempie dorobić się takiego stanowiska.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:14, 31 Sty 2013    Temat postu:

Na naukę nigdy nie jest za późno, prawda?
Camille przez chwilę patrzyła na Augustusa szeroko otwartymi oczami. Nie była pewna, czy jej nie do końca sprawny umysł nie płatał sobie z niej figli. Jakoś nie mogła uwierzyć, że proponuje jej pracę tak właściwie bez żadnych podstaw. Ale chyba będzie musiała, bo Augustus nie wyglądał, jakby żartował. W zasadzie chciała iść na studia, ale te mogłaby zacząć dopiero od października. Do tego czasu musi coś robić.
- Przemyślę to - obiecała. - Chociaż w sumie mogłabym spróbować. Tylko najpierw musiałbym się wyrwać na chwilę z tego miasta, zanim zostanę tu uziemiona przez pracę - znów się zaśmiała. Ona naprawdę mówi takie rzeczy? Zmierzyła Augustusa rozbawionym spojrzeniem i uśmiechnęła się złośliwie. - Przyznaj się, po prostu chcesz mieć kogoś, kto będzie ci latał po dobrą kawę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Augustus Pye




Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:26, 31 Sty 2013    Temat postu:

Augustus znów się zaśmiał - jednak, ta dziewczyna była całkiem błyskotliwa, zwłaszcza jak na osobę dość solidnie przeziębioną.
- Częściowo tak. Muszę wykorzystywać swoje przywileje - odparł, a potem podrapał się chwilę po brodzie, na której widniał trzydniowy zarost. - Ale poza tym, po prostu ktoś taki by się tu przydał. Należałoby to trochę usystematyzować. - Zauważył, że policzki Camille zrobiły się bledsze. - Czujesz się lepiej? Eliksir pomógł? - No cóż, nie zapominajmy, że Augustus przede wszystkim był uzdrowicielem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:39, 31 Sty 2013    Temat postu:

No bo Camille nie była głupią dziewczyną. Może nie cechowała się tym fanatycznym pędem do nauki i nie przyswajała wiedzy tak szybko jak Krukoni, ale inteligencji nie można było jej odmówić. Mimo koloru włosów.
- No dobra, mogę się na to zgodzić, ale pod warunkiem, że się czegoś nauczę - zastrzegła. Jak już miała być dziewuszką na posyłki to przynajmniej z jakimś profitem. - I tak, chyba mi już trochę lepiej. A na pewno nie gorzej.
Nadal czuła się paskudnie, bo to przeziębienie było naprawdę fatalne, ale rzeczywiście - było trochę lepiej niż kiedy tu przyszła. I tak pewnie wygrzebywać się będzie z tego przez parę dni, ale uśmiechnęła się do Augustusa z wdzięcznością.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Augustus Pye




Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:47, 31 Sty 2013    Temat postu:

- To dobrze - stwierdził Augustus, chwytając w dłoń plastikowy kubek i szybko dopił resztę kawy, która już zdążyła wystygnąć. Chwilę później wykonał precyzyjny rzut do kosza na śmieci, kubek trafił w sam jego środek. - Za trzy - stwierdził Augustus, przenosząc spojrzenie na Camille, która według niego wyglądała już zdecydowanie lepiej. Oczywiście wysnuł tą tezę na podstawie długotrwałej obserwacji pod ściśle medycznym kątem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:00, 31 Sty 2013    Temat postu:

Camille podążyła spojrzeniem za kubkiem i zobaczyła, jak spada do środka kubła na śmieci. Przez chwilę się w niego wpatrywała, jakby spodziewała się, że kubeczek zaraz wyskoczy z powrotem. Nic takiego nie miało miejsca.
Utkwiła więc znów spojrzenie w Augustusie.
- Tylko mi nie mów, że prócz tego, że jesteś szefem oddziału to jesteś jeszcze gwiazdą koszykówki. - Uśmiechnęła się niewinnie. - Grywasz potajemnie czy to tylko taka rozrywka między jednym pacjentem a drugim?
A propos koszykówki, musi odzyskać swoją piłkę, która zaginęła ponad pół roku temu. Ciekawe, czy Walter zabrał ją wtedy z tego boiska. Och, i musi się odegrać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Augustus Pye




Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:16, 31 Sty 2013    Temat postu:

- Koszykówka? - zaśmiał się Augustus, przez chwilę zapatrzywszy się na kosz na śmieci. Jakby był jakiś interesujący, cholera. - Nie, raczej nie. Lubiłem ją kiedyś oglądać, NBA to klasa sama w sobie. Nie mam zbyt wiele czasu na to, żeby uprawiać sport, a jak już, to wybieram tenis. - No tak, tego można się było spodziewać; jego szczupła sylwetka, sprężyste ruchy - to wszystko pasowało idealnie do tego sportu. Poza tym, Augustus zawsze twierdził, że tenis jest sportem pełnym klasy. Nie bez powodu honoraria za zwycięstwa w Wielkim Szlemie były jednymi z największych. - A ty? Uprawiasz jakiś sport? - Posłał jej jedno ze swoich spojrzeń, w jego ciepłych, czekoladowych oczach było coś intrygującego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille van Leer




Dołączył: 13 Cze 2012
Posty: 3488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:33, 31 Sty 2013    Temat postu:

Oj, było. Dlatego Camille przez chwilę przypatrywała się tym oczom, próbując zebrać myśli.
- Raczej nie ograniczam się tylko do jednego sportu - powiedziała wymijająco. - Czasem zagram w kosza, czasem w nogę, czasem polatam na miotle a czasem wymyślę jeszcze coś innego. Ostatnio wybrałam się na basen, ale kiepsko się to dla mnie skończyło. - Rozłożyła bezradnie ramiona. Nie ulegało wątpliwości, że to jej przeziębienie jest wynikiem właśnie tego wybryku. Dokładnych okoliczności Augustus jednak znać nie musiała. Zaśmiała się w duchu na samo wspomnienie. Fajnie czasem zrobić coś głupiego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.cherietown.fora.pl Strona Główna -> Dzielnica przemysłowa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island