Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Damien White
Dołączył: 21 Wrz 2012
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:25, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Kurwa, to była pierwsza myśl, jaka pojawiła się w głowie White'a, kiedy usłyszał, że ta kobieta jest kimś w rodzaju funkcjonariusza policji. Ale kogo on się spodziewał? Że jakaś zupełnie przypadkowa osoba, sekretarka na przykład, będzie chciała rozwikłać sprawę jego tajemniczego pobytu? Śmieszne. Ale skoro ma coś wspólnego z policją, to wypadałoby zachować się kulturalnie, albo coś w tym stylu. Okropieństwo.
Wyciągnął dłonie z kieszeni płaszcza i uścisnął jej dłoń.
- Damien White - przedstawić się, starając się, żeby w jego głosie nie było słychać irytacji. - Tutaj będziemy rozmawiać czy wejdziemy do środka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Lula Stuart
postać epizodyczna
Dołączył: 09 Wrz 2012
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:50, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Zmierzyła go uważnym wzrokiem i skinęła głową.
- Proszę za mną. - Poleciła mu i przeszli na drugą stronę ulicy. Po kilku minutach marszu stanęli przed ciężkimi, metalowymi drzwiami. Lula wyszeptała coś, a drzwi pod pływem jej dłoni otworzyły się jakby ważyły kilka deko. - Odsunęła się wpuściła Damiena przodem. Po chwili znaleźli się w pomieszczeniu przesłuchań. Mężczyzna szedł przodem więc Lula wyciągnęła różdżkę zza rękawa i ogłuszyła go zaklęciem. Posadziła bruneta na krześle i przyłożyła różdżkę do jego głowy. Czar odwrócenia Oblivate nie był łatwy. Po kilku minutach dziewczyna opuściła różdżkę, pobladła ze zmęczenia. Był chyba jeszcze bardziej wyczerpujący niż modyfikacja pamięci. Czuła jednak, że coś nie do końca było tak. Jakby poprzednie zaklęcie było źle rzucone. Usiadła za biurkiem i znów skinęła różdżką i patrzyła jak mężczyzna powoli wybudza się.
- W porządku, panie White? Chyba stracił pan przytomność. - Powiedziała zaniepokojonym głosem. - Chciałam porozmawiać z panem na temat wydarzeń z trzynastego września. Pamięta pan co wtedy się stało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Damien White
Dołączył: 21 Wrz 2012
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:11, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Czy pamięta, co się wtedy stało? Pamięta wszystko, oprócz tego, jak to się stało, że nic nie pamiętał. Ta mała, podstępna żmija musiała coś zrobić.
Przyjrzał się uważnie kobiecie, która siedziała naprzeciwko niego. Znów był nieprzytomny, tak? W dodatku dokuczał mu ból głowy, całkiem podobny do tego, który mu towarzyszył tamtego wieczoru na ulicy. To nie mógł być przypadek. White nie wierzy w takie przypadki. Ale to by znaczyło...
- Zdaje się, że miałem się z kimś spotkać. Ale nie mam pojęcia, jak to się stało, że straciłem pamięć. - Prawda, nie wiedział. Ale ta kobieta może mu to powiedzieć. Rzucił jej przeciągłe spojrzenie, a później pochylił się w jej kierunku nad stołem. - Ma pani jakąś teorię? Może mi pani wszystko powiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lula Stuart
postać epizodyczna
Dołączył: 09 Wrz 2012
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:17, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
- Pozwoli pan, że to ja będę zadawać pytania, a później porozmawiamy o ewentualnych przypuszczeniach.- Uśmiechnęła się nawet do niego delikatnie, ale ze znaczną rezerwą. - czy zginęło coś panu tego wieczoru? Pamięta pan może czy miał się spotkać z mężczyzną czy kobietą? Tylko w tym celu przybył pan do miasta? - Zapytała notując coś na pergaminie. Brak czarów nie ułatwiał życia.
- Próbujemy ustalić kto mógł pana napaść, czy to był zwykły napad rabunkowy czy może zaatakowała pana osoba, z którą miał się pan spotkać. - Wyjaśniła mu krótko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Damien White
Dołączył: 21 Wrz 2012
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:32, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
No co za cholerna baba. On tylko chciał wiedzieć, co mu zrobiono. I tak to z niego wyciągnie. Chociaż w zasadzie to nie ma znaczenia. I tak wie, kto za tym wszystkim stoi.
- Nic mi nie zginęło - oznajmił. - Miałem się spotkać ze starą znajomą. Zwykłe spotkanie po latach.
Znów rozsiadł się wygodnie na krześle, ale nie spuszczał oczu z tej Stuart. W jego myślach rodził się plan.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lula Stuart
postać epizodyczna
Dołączył: 09 Wrz 2012
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:45, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
- Co dziwne, był w tym miejscu widziany mężczyzna. Wysoki, umięśniony szatyn. Mówi to coś panu? - Spojrzała na niego uważnie. Cholerne pisanie w trakcie nie pozwalało widzieć jej każdej reakcji przesłuchiwanego na zadawane pytania.
- Nie wie pan dlaczego został pan zaatakowany? - Zapytała w końcu. - Może miał pan jakichś wrogów, może naraził się pan komuś w miasteczku?
Mężczyzna widocznie nad czymś intensywnie myślał, może usiłował sobie przypomnieć. Widać było, że wydarzeń tego wieczora nie pamięta, tylko zaledwie plany. Kolejna cholerna sprawa bez rozwiązania.
-Mam jeszcze jedno pytanie. Słyszał pan może o ostatnich wydarzeniach, które miały miejsce w Cherietown? Mam na myśli morderstwo młodej kobiety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Damien White
Dołączył: 21 Wrz 2012
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:12, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Męczyło go to całe... przesłuchanie. Nie chciało mu się tu siedzieć. A Lula, nawet gdyby miała somopiszące pióro nie wyczytałaby nic z reakcji Damiena.
- Nic nie słyszałem o morderstwie. - To było kłamstwo. Ale świetnie kłamał. Poza tym, logicznie rzecz biorąc, nie miał prawa się dowiedzieć. Prasa nic na ten temat nie pisała. Przynajmniej nie zwykła prasa. - Nie mam pojęcia, dlaczego zostałem zaatakowany. Podejrzewam, ze mógł to być jakiś wypadek. Nie znam tu nikogo, prócz mojej znajomej. Nie widziałem też żadnego mężczyzny w tamtego wieczoru.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lula Stuart
postać epizodyczna
Dołączył: 09 Wrz 2012
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:25, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Lula zamyśliła się chwilę. Było w tym mężczyźnie coś niepokojącego. Wydawało się, że mówi prawdę, ale nie była pewna. Może to przez jego twarz, która nie oddawała prawie żadnych emocji, jedynie znudzenie.
- Nie zauważył pan też nic podejrzanego będąc już w Cherietown? Kiedy właściwie pan przyjechał? - Zapytała jeszcze. - To już koniec moich pytań. Tylko chciałabym wiedzieć czy na pewno nic panu nie jest? Był pan u lekarza? Nie ma żadnych konsekwencji tego napadu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Damien White
Dołączył: 21 Wrz 2012
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:37, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
- Przyjechałem tu jakieś dwa tygodnie temu... Chciałem się trochę rozejrzeć, pozwiedzać. Słyszałem, że w tym mieście tkwi jakaś magia. - Rzucił tej prawie policjantce wymowne spojrzenie. - Ale nie, niczego podejrzanego nie zauważyłem. I nic oprócz tej pamięci nic mi nie było.
Popatrzył sobie na Stuart chwilę. Tak, zdecydowanie może mu się przydać. Musi ją tylko do siebie przekonać. Teraz okoliczności temu nie sprzyjały, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by stworzyć nowe okoliczności.
- Skoro to koniec pytań, może mi pani powiedzieć, co się mogło stać? To chyba nic dziwnego, że chciałbym znać prawdę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lula Stuart
postać epizodyczna
Dołączył: 09 Wrz 2012
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:51, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Lula skończyła pisać i spojrzała na niego opierając łokcie o blat biurka. Jego komentarz na temat magii ją zaintrygował. Czyżby jednak wiedział o jej istnieniu?
- Panie White, prawdę powiedziawszy nie jestem pewna i chyba jedynie pan będzie umiał mi odpowiedzieć na to pytanie kiedy odzyska pan pamięć. To tylko spekulacje. Podejrzewamy, że zaatakował pan mężczyzna, bo męski zegarek znaleźliśmy na miejscu popełnienia przestępstwa. Dość drogi, męski zegarek i fakt, że nic panu nie zginęło mówi o tym, że nie był to napad rabunkowy. - Zamilkła na chwilę by spojrzeć na kartki papieru przed sobą. - Chciałam wykluczyć powiązanie tego wydarzenia z tym morderstwem, o którym panu mówiłam. To w końcu dwa takie wydarzenia w małym miasteczku w ciągu tygodnia. Jednak zakładam, że musiał być pan po prostu świadkiem czegoś, czego pan nie pamięta. Może sprawca potrzebował tylko czasu na ucieczkę. A może wypłoszył go pan tylko? Tego panu nie powiem. Innych śladów na miejscu nie znaleźliśmy. - Powiedziała spokojnie. - Będziemy nadal szukać sprawcy, ale to czyn o niskiej szkodliwości społecznej. Sam pan rozumie. - Powiedziała krzyżując ręce na piersi.
- Ma pan do mnie jeszcze jakieś pytania?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Damien White
Dołączył: 21 Wrz 2012
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 23:07, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
No wie, oczywiście, że wie o magii. Po to tu przyjechał, nie? I co go obchodzi jakiś zegarek? Nie było tam żadnego faceta, a przynajmniej nie w tym czasie, kiedy on sobie ucinał przyjemną pogawędkę z Camille.
Uśmiechnął się uspokajająco. O tak, jak chciał, potrafił być przyjazny. Nie, zaraz, potrafił takiego udawać. A pani od tego całego, pożal się Boże, przesłuchania, chyba uważała go za osobę niegodną zaufania.
- Nie powiedziała mi pani jak to się mogło stać, że straciłem pamięć. I że teraz ją odzyskałem. - Przewiercał Lulę spojrzeniem, a jego oczy złagodniały. - Jestem skłonny uwierzyć w więcej rzeczy, niż zwykły człowiek. Trzeba mieć otwarty umysł.
Podkreślił słowo "zwykły". Stuart już nie miała wątpliwości, co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lula Stuart
postać epizodyczna
Dołączył: 09 Wrz 2012
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 23:46, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Podejrzewała, że Damien White nie oberwał Oblivate jako pierwszy lepszy mugol. Wyciągnęła różdżkę z rękawa i zwinęła za jej pomocą pergamin w ciasna rolkę. Długopis też zniknął. Obserwowała reakcję mężczyzny. Uśmiechał się jedynie z satysfakcją.
- Panie White, oberwał pan zaklęciem, które ma na celu zmodyfikować komuś pamięć. Ja przywróciłam ją panu na tyle ile mogłam. Nie udało się odzyskać całości, gdyż zaklęcie jakie zostało na pana rzucone nie było do końca poprawne. Takie wyjaśnienie pana zadowala? Tylko dlaczego ktoś atakuje mugola i wymazuje mu pamięć? Może pan odpowie mi na to pytanie? - Powiedziała unosząc jedną brew w pytającym geście. W końcu oparła się o swoje krzesło. Nadal była wyczerpana po rzuceniu tego zaklęcia odczyniającego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Damien White
Dołączył: 21 Wrz 2012
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 0:11, 22 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
A to suka. Tak chciała pogrywać? Chciała mu... zmodyfikować pamięć? Tak tego nie zostawi. Zacisnął dłonie w pięści. Tego Lula widzieć nie mogła, ale i tak po chwili odpuścił.
- Nie mam pojęcia - rzucił przekonująco. - Ta kobieta... To długa historia. W każdym razie nie rozstaliśmy się w pokoju. Miałem nadzieję chociaż ją przeprosić, ale najwyraźniej nie chciała, żebym zniknął z jej życia.
Idealnie wychodziły mu kłamstwa. Przyjrzał się Stuart uważnie. Pora na budowanie dobrego wizerunku.
- Dobrze się pani czuje? - zapytał z pewną troską w głosie. W rzeczywistości niewiele go to obchodziło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lula Stuart
postać epizodyczna
Dołączył: 09 Wrz 2012
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 0:23, 22 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
- Cały czas mówi pan "ta kobieta". Jak tak naprawdę nazywa się pana znajoma? - Zainteresowała się Lula. Czas zeznań się skończył. To był nieoficjalna rozmowa i informacje, które przekaże jej White są istotne tylko dla niej samej. - Jest czarownicą, jak zakładam? Czy podczas tej "amnezji" pamiętał pan o tej pani i jej zdolnościach?- Może to o to tutaj chodziło. Dziewczyna nie chciała by jej były pamiętał z kim się zadawał.
-I dziękuję za troskę, ale poradzę sobie. Po prostu to... niektóre zaklęcia wymagają większego wkładu energii. Zjem kilka kostek czekolady i będzie dobrze. - Uśmiechnęła się do niego delikatnie, mimo tego, że dziwnie się czuła gdy ktoś się o nią... martwił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Damien White
Dołączył: 21 Wrz 2012
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 0:39, 22 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Miał ochotę roześmiać się, kiedy zobaczył uśmiech Stuart, wywołany tą jego troską. Ledwo się powstrzymał, naprawdę. Ale chyba jest na dobrej drodze.
- Chyba nie ma sensu tego roztrząsać. Pamiętałem tylko kilka spotkań a później jakoś nasze drogi się rozeszły. - Spojrzał na swoją rozmówczynię. Kobiety lubią szczerość, tak? - Nie mam jej za złe tego, co chciała zrobić. Za to pani jestem wdzięczny za przywrócenie mi pamięci. Szczególnie, że to panią kosztowało trochę zdrowia. Jakoś bym się pogodził z tym, że na skutek jakiegoś niefortunnego uderzenia w głowę straciłem trochę wspomnień. Zaraz po tym, jak straciłbym fortunę na psychologa. - W tym momencie zaśmiał się krótko, rzucając rozbawione spojrzenie w stronę Stuart. - Zdaje się, że jestem winny pani przysługę. A na pewno tę czekoladę.
No, co Ty na to, Lula?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|